Fot. 1. Piotr Puchalski
Mariusz Krystian Kuśmierek (fot. 3) wiceprezes BioConcept-Gardenia Sp. z o.o. podsumowując miniony sezon produkcyjny podkreślał konieczność organizowania corocznych szkoleń, aby ugruntować lub zdobyć wiedzę. Tegoroczne wykorzystał także w celu oznajmienia decyzji zarządu reprezentowanej przez siebie firmy – postanowiła ona corocznie honorować producentów surowca. Dostarczający owoce i warzywa do BioConcept-Gardenia (obecnie jest to około 800 ogrodników) będą oceniani pod kątem rozwoju i dywersyfikacji produkcji, jakości surowca oraz lojalności. Pula nagród pieniężnych wynosi łącznie 10 tys. zł. Nagrodzonymi za 2014 r. zostali: Stanisław Soboń (I miejsce), Jan Duma (II) i Elżbieta Goch (III).
Fot. 3. Mariusz Kuśmierek
O powodzeniach w uprawie oraz o zagrożeniach jagodowych plantacji rejonu Lubelszczyzny informował dr Paweł Krawiec (fot. 4) z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Produkcja w tej części Polski nie jest łatwa. Największe problemy sadownicy mają każdego roku z anomaliami pogodowymi. O ile rok 2013 był suchy i plantacje wymagały nawadniania, o tyle 2014 doświadczył ogrodników obfitymi, praktycznie nieprzerwanymi opadami. W efekcie notowano liczne podtopienia upraw. Rośliny wzrastające w czasowo beztlenowych warunkach słabo plonowały, niektóre zamarły. I chociaż stresowe warunki kiedyś mijają, to niestety w tym roku następstwem było wystąpienie po raz pierwszy na Lubelszczyźnie nowej choroby – zgnilizny korzeni malin, spowodowanej przez Phytophthora spp. Jaki dokładnie gatunek z rodzaju grzybopodobnego patogenu należącego do typu Lęgniowe (Oomycota) gromady Oomycetes wystąpił na malinach – trwają badania. Przyczyną rozpowszechnienia się tego patogenu, którego nie ma czym zwalczać nawet w konwencjonalnych uprawach malin (nie ma zarejestrowanych fungicydów), była właśnie nadmierna wilgotność podłoża. Zoospory (zarodniki wiciowe) łatwo przemieszczały się z wodami opadowymi na kolejne plantacje porażając osłabione/podduszone rośliny. Charakterystycznymi objawami infekcji były – pastorałowato przewisający wierzchołek pędu oraz zbrązowiałe, gnijące, cuchnące korzenie.
Fot. 4. Paweł Krawiec
P. Krawiec przekazał także jeszcze jedną fatalną widomość. Kontrole plantacji malin plonujących na pędach jednorocznych, zlokalizowanych w południowo-wschodniej Polsce są w bardzo złej kondycji zdrowotnej – praktycznie 70% wymaga likwidacji. Przyczyną tego stanu jest zawirusowanie roślin. Stwierdzono na nich wirusy: krzaczastej karłowatości maliny (RBDV), plamistości liści maliny (RLBV), żółtaczki nerwów liści maliny (RYNV) lub kompleksowe występowanie kilku wirusów jednocześnie.
[NEW_PAGE]
Fot. 5. Michał Pniak
O tym, jak taki materiał nasadzeniowy uzyskuje szkółkarz mówiła dr Agnieszka Orzeł (fot. 6) z firmy Niwa Hodowla Roślin Jagodowych Sp. z o.o. W jej wystąpieniu nie brakowało także informacji o nowych, perspektywicznych odmianach polskiej hodowli: truskawek, malin (w tym różnokolorowych), jeżyn, odpornych na działanie niskiej temperatury czy agrofagi (czyli mogących stanowić nasadzenia ekologiczne), o podwyższonych cechach prozdrowotnych oraz oczywiście plennych.
Fot. 6. Agnieszka Orzeł
O tym, czy uprawa na zasadach ekologicznych może być opłacalna dowodził dr Dariusz Paszko (fot. 7) z Zakładu Ekonomiki Ogrodnictwa UP w Lublinie. Przedstawił on wszelkie koszty związane z ekologiczną uprawą (pozyskane w badaniach własnych oraz z danych otrzymanych od organizatorów Różanieckiego spotkania), pielęgnacją i zbiorem truskawek (z szypułką i odszypułkowanych) w porównaniu z konwencjonalną produkcją.
Fot. 7. Dariusz Paszko
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Kupczak