Fot. 1. Tomasz Kubera — właściciel gospodarstwa,
w którym zorganizowano tegoroczny Dzień Otwarty
Gospodarz tegorocznego spotkania zajmuje się uprawą roślin na powierzchni prawie 200 ha. Większość stanowią zboża, na 50 ha uprawia kukurydzę cukrową, produkcję tę uzupełniają warzywa. W tym roku na jego polach susza spowodowała duże straty. Ponadto wystąpiły problemy z ochroną warzyw przed szkodnikami, głównie mszycami, wciornastkami, rolnicami oraz pędrakami. Jego zdaniem, stosowane środki chemiczne nie były skuteczne, ze względu na wysoką temperaturę powietrza.
Otwierając spotkanie dyrektor firmy Seminis Polska Jan Kaczmarz (fot. 2), powiedział, że — mimo niekorzystnych warunków pogodowych panujących w tym sezonie — zdecydował się zorganizować Dzień Otwarty, aby pokazać, jak poszczególne odmiany zareagowały na trudne warunki (od 20 czerwca do pierwszych dni sierpnia w tym rejonie nie było opadów, średnia dobowa temperatura wynosiła 22°C).
Fot. 2. Spotkanie otworzył Jan Kaczmarz — dyrektor firmy Seminis Polska
J. Kaczmarz zwracał uwagę na jedną z najwcześniejszych odmian marchwi typu nantejskiego — Invicta F1, której wegetacja trwa 75 dni. Korzenie tej odmiany są wyrównane, ma ona bardzo silną nać, dzięki czemu warzywo to można sprzedawać w pęczkach. Odmiana Bilbo F1 (90 dni) przeznaczona jest również do uprawy na pęczki. Jej korzenie są cylindryczne, długości około 20 cm, gładkie i ładnie wybarwione.
Spośród odmian marchwi przemysłowej plennością wyróżnia się Recoleta F1 (130–135 dni). Doświadczenia dowodzą, że nie ma ona skłonności do gromadzenia azotanów. W przemyśle wykorzystywana jest zarówno do produkcji soków oraz przecierów, jak i kostki. Można ją długo przechowywać. Nieco późniejsza (140 dni) jest odmiana Prodigy F1, uprawiana już od kilku lat. Charakteryzuje się ona wysoką zawartością suchej masy. Zwrócono również uwagę na średnio późną odmianę typu nantejskiego Nebula F1, która jest tolerancyjna wobec alternariozy. Jej korzenie są bardzo wyrównane, gładkie, odporne na pękanie. Nadaje się do długiego przechowywania — nawet do czerwca.
Na polach w Dominowie można było zobaczyć także bogatą kolekcję odmian cebuli. Zainteresowaniem cieszyła się znana już odmiana o białej łusce — Sterling F1. Nie nadaje się ona do przechowywania, dlatego w przyszłym roku firma Seminis planuje wprowadzić do prób nową cebulę o białej łusce — odmianę Orizaba F1, którą będzie można przechowywać.
Spośród cebul o żółtej łusce dobrze prezentowała się Exacta F1 (fot. 3), typu amerykańskiego. Zdaniem Jana Kaczmarza, plony tej odmiany w bieżącym roku na plantacjach nawadnianych sięgały 70 t/ha. Wprawdzie nie nadaje się ona do długotrwałego przechowywania, ale jest bardzo plenna i wyrównana, i dobrze się sprzedaje na rynku warzyw świeżych. Zwracano również uwagę na odmianę Vares F1, której wegetacja trwa 100–110 dni, ale w tym roku dorastała ona znacznie później — z powodu upałów nastąpiło zahamowanie wzrostu i dopiero po ochłodzeniu rośliny ponownie zaczęły rosnąć. W grupie cebul do najdłuższego przechowywania znalazła się odmiana Bennito F1, którą można przechowywać do czerwca.
Fot. 3. Exacta F1
Na polskim rynku klienci chętniej kupują ogórki, które mają na skórce jasne smugi. Do tej grupy odmian można zaliczyć Pavlinę F1 i Vistulę F1 (fot. 4). Są one plenne, a ich owoce mają wyrównaną wielkość i nie przerastają (stosunek długości do szerokości wynosi mniej więcej 3 : 1).
Fot. 4. Vistula F1
Coraz popularniejsza staje się uprawa cukinii, zarówno na rynek warzyw świeżych, jak i dla przetwórstwa. Seminis oferuje m.in. odmianę Valiant F1, która jest plenna, a jej owoce łatwo odrywają się od ogonków. Podczas spotkania można było zobaczyć także patison Sunny Delight F1 (fot. 5) o intensywnie żółtej barwie owoców. Jest to odmiana wczesna — już po 40–45 dniach od siewu można zbierać owoce.
Fot. 5. Sunny Delight F1
Na poletkach zaprezentowano również odmiany kapusty głowiastej białej. Wśród wczesnych zainteresowaniem cieszą się nadal Pandion F1 (55 dni) i Delphi F1 (58 dni), które mają główki o masie 1–2 kg, przeznaczone do zbioru na przełomie kwietnia i maja. Ixxion F1 to nowsza, bardzo wczesna odmiana do uprawy pod osłonami. Wytwarza główki o masie 1,5-2 kg, które pozostawione dłużej w polu nie pękają. W Dominowie można było zobaczyć także odmiany Rinda F1 i Beltis F1 (95-dniowe). Pierwsza z nich wiąże duże główki o masie 4–8 kg i po osiągnięciu dojrzałości należy ją zebrać i przeznaczyć do bezpośredniej sprzedaży. Natomiast druga z odmian dojrzewa w tym samym czasie, ale tworzy mniejsze główki — 2–5-kg — i nadaje się do krótkotrwałego przechowywania. W przypadku odmiany Quartz F1 można je zbierać po 85 dniach od sadzenia, ale niezebrane mogą pozostać na polu nawet do przymrozków i nie pękają.
Większość prezentowanych odmian kapusty pekińskiej polecana jest do uprawy wiosną i latem, np. Gold Rush F1, Yamico F1, Kasumi F1 czy Barum F1. Do uprawy jesiennej przeznaczona jest natomiast Winter Pride F1 (fot. 6), która powinna być sadzona na miejsce stałe w połowie sierpnia, a do zbioru nadaje się pod koniec października. Tworzy dość duże główki, daje się długo przechowywać.
Fot. 6. Winter Pride F1
Niestety, tegoroczna aura spowodowała, że podczas spotkania nie można było zobaczyć kalafiorów — większość roślin przy wysokiej temperaturze przestała rosnąć i nie wiązała róż.
Z roku na rok rośnie w Polsce powierzchnia uprawy brokułów. Z oferty firmy Seminis na rynek warzyw świeżych producenci często wybierają odmianę Ironman F1, ponieważ jest plenna i odporna na choroby. Do uprawy dla przetwórstwa przeznaczona jest odmiana Lord F1, która tworzy równe różyczki, dające się łatwo dzielić. Do najwcześniejszych odmian należy brokuł Milady F1, nadający się do uprawy pod osłonami, który już po 40 dniach od sadzenia tworzy handlowe róże.
Firma Seminis ma bogatą ofertę odmian kukurydzy cukrowej. Tomasz Kubera uprawia ten gatunek na powierzchni 50 ha, przede wszystkim odmianę Trophy F1, ponieważ jest ona bardzo plenna. Właściciel przekonał się, że w sprzyjających warunkach plony tej odmiany wynoszą 18 t/ha, a w latach niesprzyjających uprawie zwykle nie spadają poniżej 10 t/ha.
W uprawie kukurydzy cukrowej jednym z większych problemów jest ochrona roślin przed omacnicą prosowianką, która uszkadza kolby. W tym roku właściciel podzielił plantację na kwatery pozostawiając szerokie przejazdy (łącznie przejazdy zajmują około 3 ha) i opryskiwał rośliny tylko na obrzeżach kwater. Niektórzy do ochrony kukurydzy cukrowej wykorzystują tzw. opryskiwacze szczudłowe, ale — jego zdaniem — sprzęt ten sprawdza się raczej na mniejszych plantacjach.
Kolby na plantacji w Dominowie zbierane są ręcznie, część z nich sprzedawana jest na rynek warzyw świeżych, a część dla przetwórstwa. Podczas spotkania można było zobaczyć odmiany kukurydzy: Harvesty Gold F1, Sweet Talk F1, Basin F1, Challenger F1, Mercury F1 i Candle F1.