Profesor Olszak przekonywał więc sadowników do używania, w celach obserwacji, w sadach i jagodnikach tablic lepowych, na które odławia się większość latających obecnych w uprawach owadów. Bardzo skuteczne są również pułapki feromonowe zwabiające samce poszczególnych szkodników, a także, po prostu, przeglądanie drzew i krzewów. Dzięki takim obserwacjom zabiegi wykonuje się tylko wtedy, gdy agrofagi są obecne na uprawianych roślinach. W Skierniewicach zapowiedziano nowe środki ochrony — semiozwiązki agregacyjne zwabiające w danym rejonie owady pożyteczne bądź szkodliwe oraz semiozwiązki znakowe, które mają na celu dezorganizację zachowania owada. W okresie, gdy samice, na przykład nasionnicy trześniówki, kwieciaków czy owocnic zaczynają składać jaja, owocujące drzewa opryskuje się preparatami naśladującymi wydzielinę samicy, informującymi, iż w danym owocu znajduje się już jajo i należy poszukiwać następnego miejsca dla swojego potomka.
Zarówno profesor Olszak, jak i doktor Bielenin ponawiali apele dotyczące rotacji środków używanych do zwalczania agrofagów. Z obserwacji, które naukowcy przeprowadzili w bieżącym sezonie uprawowym, wynika, że sadownicy wykonywali nawet do 5–8 zabiegów preparatami pochodzącymi z tych samych grup chemicznych. Takie postępowanie szybko może doprowadzić do uodpornienia się szkodników lub patogenów. Ocena realizacji zwalczania chorób i szkodników prowadzona przez tych naukowców (w wielu sadach) dowiodła również błędów w określaniu terminów przeprowadzanych zabiegów. Spotkano się także z ukrywaniem informacji o obecności patogenu podlegającego obowiązkowi zwalczania.
Na zdrowotność oraz kondycję drzew i krzewów owocowych wpływa także roślinność im towarzysząca. Doktor Lisek przestrzegał sadowników, aby nie dopuszczali do zachwaszczenia sadów, a zwłaszcza młodych 1-, 2-letnich plantacji. Niepożądana roślinność konkuruje z uprawną o pokarm (pobiera w sezonie nawet do 300 kg azotu z hektara), stanowi zagrożenie w okresach przymrozków — chłodne powietrze lokuje się bowiem ponad chwastami i im są one wyższe, tym łatwiej może dojść do uszkodzenia kwiatów.
Stosowanie fungicydów w sadach można ograniczyć poprzez uprawę odmian jabłoni odpornych na parcha. Jak stwierdziła dr Kruczyńska, w wielu krajach coraz częściej trafiają one do uprawy towarowej. We Włoszech od kilku lat sadzi się drzewa późnozimowej, amerykańskiej odmiany „GoldRush”. W Szwajcarii wprowadza się do produkcji „Topaza”, „Resi” i „Ariwę”.
Również w Polsce wzrasta zainteresowanie odmianami odpornymi na parcha jabłoni. Duże nadzieje wiąże się głównie z czeskimi — „Topazem”, „Goldstarem”, „Rubinolą” i „Rajką”.
PROEKOLOGICZNA PRODUKCJA OWOCÓW
XXXVIII Ogólnopolski Zjazd Sadowników (Skierniewice, 25-26 sierpnia) tematycznie opanowała proekologiczna produkcja owoców. Opiera się ona na połączeniu metod agrotechnicznych z uprawą odmian odpornych na choroby bądź szkodniki, monitoringiem i ochroną polegającą na zminimalizowaniu zużycia środków chemicznych, a zwiększeniu biologicznych, czy substancji syntetycznych o działaniu podobnym do feromonów.