Na poletkach demonstracyjnych zaprezentowano 12 odmian tego warzywa. W ofercie tej firmy hodowlanej dominują odmiany średnio późne — Kristine, Kutnowska, Efekt, Fiesta, Gaja, oraz mieszańce — Niagara F1 (fot.1), Sumatra F1, Dakota F1 i Vectra F1 (czyt. też HO 11/2003). Zestaw ten wkrótce ma uzupełnić cebula znajdująca się jeszcze w badaniach — GOF 1304, o żółtej łusce, odporna na zgniliznę szyjki. Cebule z „Gołębiewa” są regularnego, kulistego kształtu, dorastają zwykle do 80–100 g (zwłaszcza w przypadku Fiesty). Małgorzata Orzechowska, z ZHiNO w Strugach, zwracała uwagę na duży udział cebul handlowych — o średnicy powyżej 7 cm — w plonie ogólnym). Nadają się one do długiego przechowywania, nawet do początku czerwca. Grupa odmian mieszańcowych wyróżnia się ponadto wyższym plonem i trwałą, dobrze przylegającą łuską. W ofercie jest także odmiana przeznaczona głównie do produkcji suszu — biała Alibaba (fot. 2), o łagodnym smaku, dużej zawartości suchej masy i — jak na cebulę o tej barwie łuski — dobrze przechowująca się. Uzupełnieniem oferty jest Scarlet — o czerwonej barwie łusek, atrakcyjnie prezentująca się na przykład w sałatkach.
Fot. 1. Niagara F1 — średnio późna cebula nadająca się do przechowywania
Fot. 2. Alibaba — biała cebula o podwyższonej zawartości suchej masy — do produkcji suszu
W czasie sierpniowego spotkania zaprezentowano także kilka odmian marchwi. Broker F1 to odmiana typu nantejskiego, o około 16-cm korzeniach z jednolicie wybarwionym wnętrzu, nadająca się do bezpośredniej sprzedaży i do przechowywania. Norton F1 (fot. 3) jest marchwią typu „Imperator”, o długich, około 25-centymetrowych korzeniach, o małym rdzeniu, dobrze przechowujących się, nadających się również dla przetwórstwa — między innymi do produkcji plastrów. Afro F1 — jest odmianą o dużych, soczystych, niepękających korzeniach, które mogą stanowić surowiec do produkcji soków. W hodowli marchwi, jak powiedział Jacek Siewierski z PlantiCo Gołębiew, zwraca się przede wszystkim uwagę na przydatność odmian dla przetwórstwa. Powinny mieć one dużą zawartość suchej masy i nie wykazywać skłonności do kumulowania azotanów — poniżej 200 mg KNO3/kg ś.m., dlatego ważne jest, aby korzenie miały mały rdzeń, gdyż ta ich część zawiera najwięcej wody i azotanów. Pożądaną cechą jest także wysoki poziom karotenu. Z cech użytkowych, które są najistotniejsze dla producentów, najważniejsza jest gładka skórka, brak tendencji do pękania korzeni i zazieleniania się główki oraz to, aby nać była mocna i zdrowa aż do jesieni — co umożliwia prowadzenie zbioru mechanicznego. Dlatego zwraca się uwagę na hodowlę odpornościową — firma wspólnie z naukowcami z krakowskiej Akademii Rolniczej prowadzi prace nad uzyskaniem odporności na gnicie bakteryjne powodowane przez bakterię Ervinia carotovora, alternariozę oraz połyśnicę marchwiankę.
Fot. 3. Marchew typu „Imperator” Norton F1
Jak powiedział Dariusz Kacprzak z PlantiCo Gołębiew, od 1990 roku w ich firmie systematycznie rośnie sprzedaż nasion kierowanych na tak zwany rynek producencki. Duży udział w tym mają właśnie odmiany cebuli, wśród nich najwięcej sprzedaje się nasion Kristine i Efektu. W ofercie znajdują się także nasiona dla działkowców — w małych opakowaniach (tradycyjnych lub w wersji „EKO”, z szarego papieru) jednak ich sprzedaż spada — co wynika częściowo ze zmiany stylu życia i sposobów zagospodarowania działek czy ogrodów, których centralną częścią są obecnie zwykle trawniki otoczone grupami krzewów. Dlatego polskie przedsiębiorstwa hodowlano-nasienne coraz bardziej koncentrują się na ofercie dla producentów — z tego względu, wzorem firm zachodnich, również uszlachetniają nasiona — są one kalibrowane, odkażane i inkrustowane zaprawami lub otoczkowane, a w przypadku nasion buraków również szlifowane, co pozwala uzyskać wschody podobne jak u odmian jednokiełkowych, i również mogą być otoczkowane.
