Rośliny żywicielskie
Na różanecznikach P. ramorum jest przyczyną zamierania pędów począwszy od wierzchołka (fot. 1) — czytaj też „Szkółkarstwo” 3/2002. W Europie występuje również na różnych gatunkach kaliny, powodując stopniowe zamieranie pędów od nasady (fot. 2). Przy dużym zagęszczeniu roślin objawy choroby są często widoczne dopiero późnym latem. W USA, w stanach Kalifornia i Oregon, omawiany gatunek spowodował masowe zamieranie 4 gatunków dębów.
Fot. 1. Phytophthora ramorum na łodydze i liściach różanecznika
Fot. 2. Liście i pędy Viburnum x bodnantense porażone przez P. ramorum
O szkodliwości choroby świadczy jej nazwa — nagłe zamieranie dębów. Patogen ten stwierdzono w USA także na 16 innych gatunkach roślin.
W literaturze opisywane są m.in. przypadki porażenia daglezji zielonej (Pseudotsuga menziesii) i cyprysika Lawsona (Chamaecyparis lawsoniana).
Z badań prowadzonych przeze mnie wynika, że P. ramorum może powodować nekrozę łodyg i liści większości roślin wrzosowatych, a także liści i łodyg dębu czerwonego (Quercus rubra) oraz buka (Fagus spp.).
Rozprzestrzenianie patogenu
Proces ten zachodzi niezwykle szybko. W ciągu 48–72 godzin od infekcji P. ramorum tworzy na porażonych liściach zoosporangia (zarodnie pływkowe) i chlamydospory (zarodniki przetrwalnikowe). Zoosporangia bardzo łatwo oddzielają się od strzępek i mogą być roznoszone z wiatrem oraz kroplami wody na kilka, kilkadziesiąt metrów od porażonej rośliny. Dodatkowo z zarodni tych uwalniane są zarodniki pływkowe, które są rozprzestrzeniane
z wodą. W przeciwieństwie do wielu innych gatunków z rodzaju Phytophthora, ten ma małe wymagania cieplne. Z badań wynika, że rozwija się już przy 2,5oC (optimum wynosi 20oC). Naukowcy amerykańscy znaleźli wiele izolatów tego patogenu rozwijających się bardzo dobrze przy 10oC. Oznacza to, że P. ramorum może zagrażać roślinom żywicielskim już wczesną wiosną i często jesienią, a w czasie wegetacji — w chłodniejsze, wilgotne noce.
Ze względu na dużą liczbę gatunków roślin żywicielskich i szkodliwość P. ramorum, wiele krajów wprowadziło obostrzenia wobec importowanych roślin. Partie roślin, w których stwierdzono ten patogen, są odsyłane do producenta lub niszczone. W przypadku wystąpienia choroby w szkółkach konieczne jest niezwłoczne usuwanie z nasadzeń i palenie zainfekowanych okazów.
Ochrona
Od kilku lat w USA i w Europie (także w Polsce) prowadzone są badania nad możliwością chemicznej ochrony roślin przed tym patogenem. Takie środki, jak Aliette 80 WP (0,2%) i Sandofan Manco 64 WP (0,2%), Biosept 33 SL (0,05%) i Fongarid 25 WP (0,05%), istotnie ograniczały tworzenie się zarodni pływkowych na porażonych tkankach. Niestety, w mniejszym stopniu hamowały tworzenie się chlamydospor, które są formą przetrwalnikową patogenu. Profilaktyczne lub interwencyjne (po pojawieniu się pierwszych symptomów nekrozy na pędach) opryskiwania wymienionymi środkami w dużym jednak stopniu ograniczały dalszy rozwój zgnilizny łodyg i liści. Oznacza to, że mogą być z powodzeniem stosowane w ochronie zagrożonych roślin, tym bardziej że zabezpieczają także przed innymi szkodliwymi gatunkami z rodzaju Phytophthora — P. cinnamomi i P. citricola.
Pierwsze opryskiwanie — profilaktyczne — trzeba wykonać wiosną, gdy temperatura wzrasta powyżej 10oC i wysoka jest wilgotność powietrza, wszędzie tam, gdzie istnieje prawdopodobieństwo pojawienia się P. ramorum.
Konieczne jest również opryskanie roślin po kilkudniowych deszczach, którym towarzyszył spadek temperatury poniżej 20oC.
W czasie wegetacji nie należy zraszać roślin wieczorem, gdyż woda może się utrzymywać na pędach przez kilka godzin, co sprzyja infekcji (nie tylko w przypadku tego patogenu).
Aby mieć pewność, że na roślinach występuje P. ramorum, trzeba chore okazy dostarczyć do zbadania w Inspektoracie Ochrony Roślin i Nasiennictwa lub do naszego instytutu.