Seminarium poprowadzone przez dr Grażynę Rutkowską poświęcone było przede wszystkim normom, jakie obecnie muszą spełniać warzywa i owoce dla przemysłu, a także wymaganiom, jakie pod tym względem narzuca prawodawstwo Unii Europejskiej. Obecnie zakłady przemysłu przetwórczego funkcjonują w oparciu o ustawę z 3 kwietnia 1993 roku o normalizacji (Dz.U. 55, poz. 251, 1994) przekształcającą Normy Branżowe w Polskie Normy; niektóre z nich rozporządzeniem ministra rolnictwa z czerwca 1997 r. wprowadzono jako obowiązkowe. W przyszłości w obrocie krajowym i zagranicznym będziemy wprowadzać wymagania jakościowe określone w rozporządzeniach UE. Nasze obecne normy często są bardzo rygorystyczne – dotyczy to na przykład dopuszczalnej zawartości azotanów (tab. l) czy metali ciężkich (tab. 2) – nie zawsze jednak idzie to w parze z egzekwowaniem tych wymagań.
![]() |
![]() |
Poszczególne grupy warzyw w zróżnicowanym stopniu gromadzą szkodliwe związki. Warto wiedzieć, że wpływa na to wiele czynników – w dużym stopniu zależnych od producenta. Przykładowo, sposób nawożenia aż w 30% odpowiada za kumulowanie azotanów w warzywach, w 25% jest ono zależne od warunków klimatycznych (wilgotności gleby, nasłonecznienia), udział warunków glebowych określono na 20%, a okresu uprawy na 15%, czynnik genetyczny (odmiana) tylko w 10% decyduje o pobieraniu tych związków. W trakcie spotkania w Łodzi przedstawiono także podstawowe zasady ekologicznej produkcji warzyw. Ponieważ jednak stanowi ona zaledwie 0,03% wszystkich naszych upraw, to – szczególnie w kontekście produkcji warzyw dla przemysłu – można traktować ją jako ciekawostkę.