Na zachodnioeuropejskim rynku świeżych warzyw pojawiają się produkty, nie tylko odpowiednio umyte, wystandaryzowane i wygodnie (dla nabywcy) opakowane, ale - coraz częściej - także wstępnie przygotowane do bezpośredniego użycia.
Na zachodnioeuropejskim rynku świeżych warzyw pojawiają się produkty, nie tylko odpowiednio umyte, wystandaryzowane i wygodnie (dla nabywcy) opakowane, ale — coraz częściej — także wstępnie przygotowane do bezpośredniego użycia. O rosnącym znaczeniu tej grupy produktów można się było przekonać na przedostatnich, a jeszcze wyraźniej ostatnich targach Fruit Logistica w Berlinie (czyt. HO 4/99 oraz 3, 4/2000). Wszystkie dodatkowe zabiegi (na przykład konfekcjonowanie i pakowanie), jeżeli są wykonywane w gospodarstwie producenta, pozwalają zwiększyć zyski, gdyż zwiększa się wartość produktu i można podnieść jego cenę detaliczną. Pomysł dotarł do Europy ze Stanów Zjednoczonych i — jak dotąd — najlepiej przyjął się w Wielkiej Brytanii. Tamtejsze przedsiębiorstwa ogrodnicze, które oprócz produkcji, zajęły się i taką działalnością, odnoszą obecnie duże sukcesy. Dla przykładu, firma Fresh Time UK wzbogacając swoją ofertę o poddane wstępnej obróbce warzywa zwiększyła swoje obroty o 125% w ciągu dwóch ostatnich lat, inne przedsiębiorstwo — Natures Way Foods — zajmuje obecnie 29. miejsce na liście najszybciej rozwijających się firm brytyjskich (w latach 1995–98 jej roczne obroty wzrosły z 1,2 mln do 10,2 mln funtów, by w 2000 roku — według szacunków — zamknąć się sumą 19 mln funtów). Jeszcze pięć lat temu produkty wstępnie przygotowane do spożycia — świeże sałatki warzywne i owocowe — budziły mieszane uczucia klientów. Jak twierdzi przedstawiciel sieci supermarketów Sainsbury, niektórzy byli nawet poirytowani faktem, że za 200-gramowe opakowanie umytych i rozdrobnionych liści sałaty można żądać prawie 6 zł (w przeliczeniu), podczas gdy całą, dużą główkę sałaty można było kupić już za 3 zł. Obecnie w Sainsbury wszystko się zmieniło i sieć nie może zaspokoić popytu klientów, a pod względem wzrostu obrotów żadna inna grupa produktów żywnościowych nie rozwija się równie szybko. W Wielkiej Brytanii przed rokiem najwięcej różnych rodzajów wstępnie przygotowanych warzyw (81) miała w swojej ofercie sieć handlowa Marks & Spencer, a w dalszej kolejności Tesco (25), Somerfield (24) i Asda (14). Specjaliści od marketingu głównej przyczyny wzrostu zainteresowania tak oferowanymi warzywami i owocami upatrują w zmianie sposobu życia ludności. Chociaż dochody Brytyjczyków nie wzrosły wyraźnie przez ostatnie kilka lat, to wszyscy pracują coraz więcej. W związku z tym coraz bardziej cenią sobie swój wolny czas i wygodę. W opisywanym supermarkecie Sainsbury postanowiono sprawdzić, jak sprzedawałyby się, na przykład, pomarańcze obrane ze skórki. Okazało się, że pomimo wyższej ceny, klienci chętnie je kupują. A przecież w ten sam sposób można przygotować i inne owoce. W porównaniu do oferty zachodnich supermarketów ta, którą proponują klientom polskie, jest bardzo uboga. Gotowych do spożycia mieszanek liściowych prawie się nie spotyka, a dominują szatkowane selery, marchew i kilka kompozycji (surówki) na bazie kapusty białej, czerwonej i pekińskiej (fot.). Ostatnio dołączyły do nich umyte i pozbawione zielonych liści pory oraz kiełki roślinne. | |||
Natures Way Foods | |||
Głównymi odbiorcami produktów tej firmy są sieci hipermarketów oraz placówki gastronomiczne, między innymi Tesco, Morrison, Pizza Express oraz McDonald’s. Podstawowy towar znajdujący się w ofercie Natures Way Foods to mieszanki sałatkowe — umyte, osuszone, rozdrobnione i gotowe do spożycia (po ewentualnym dodaniu sosu). Wszystkie pakowane są w woreczki foliowe wypełnione powietrzem (tzw. pillow packs), pełniącym rolę poduszki chroniącej przed zgnieceniem. Dominującym składnikiem większości mieszanek są liście sałaty kruchej, którym towarzyszą inne gatunki tego warzywa oraz cykorie liściowe, sałatowe, kapusty (biała, czerwona i pekińska), chińskie warzywa liściowe, zioła oraz warzywa korzeniowe. Na początku bieżącego roku w ofercie znajdowało się osiem mieszanek z serii Naturo. I tak na przykład, „Green Salad” (sałatka zielona) to kompozycja z sałaty kruchej, pierzastej i endywii, „Country Salad” (sałatka wiejska) — z sałaty kruchej, marchwi i czerwonej kapusty, „Baby Leaf Salad” (sałatka z całych, nierozdrobnionych liści, ścinanych we wczesnej fazie rozwoju) — czerwonego buraka liściowego, rokiety siewnej, roszponki, szpinaku oraz kilku gatunków chińskich warzyw liściastych. Przedstawiciele firmy twierdzą, że rynkowy sukces w tym przypadku to przede wszystkim zasługa technologii uprawy, obróbki zebranych warzyw i ścisłego przestrzegania higieny na każdym etapie produkcji. Rośliny na plantacjach są rygorystycznie kontrolowane — od momentu siewu aż do zbiorów — pod względem zdrowotności (codzienne monitorowanie pozwala uniknąć wielu profilaktycznych zabiegów ochrony), pozostałości pestycydów, zawartości składników odżywczych, azotanów, azotynów oraz metali ciężkich. Podczas kontroli na polach używa się systemu nawigacji satelitarnej. Dzięki temu pojedyncze ogniska chorobowe mogą być lokalizowane z dokładnością do 10 m2 i indywidualnie chronione, jeśli zachodzi taka potrzeba. Warzywa liściowe są po zbiorze natychmiast schładzane do temperatury +0,5°C i przechowywane w atmosferze o blisko 100% wilgotności powietrza aż do momentu, gdy trafią na linię przerobową. Większość należących do firmy plantacji znajduje się w Wielkiej Brytanii, ale żeby zapewnić odbiorcom całoroczne dostawy (to jeden z warunków kooperacji z sieciami handlowymi), Natures Way Foods współpracuje także z gospodarstwami w Stanach Zjednoczonych (Kalifornia) oraz Hiszpanii, które dostarczają warzyw zimą. | |||
Watton Produce | |||
To przedsiębiorstwo ogrodnicze zajmowało się pierwotnie produkcją warzyw korzeniowych (głównie marchwi, pietruszki i kilku innych gatunków) z przeznaczeniem na zaopatrzenie brytyjskiego rynku produktów do bezpośredniego spożycia. Przed trzema laty zapadła decyzja o poszerzeniu asortymentu o towary tak przygotowane, aby nie wymagały od klientów dodatkowego mycia, krojenia czy obierania ze skórki w domu. Sztandarowym produktem firmy stała się marchew. Ponieważ miała ona być przeznaczana głównie do jedzenia na surowo, należało więc wybrać najsmaczniejsze (słodkie, kruche i soczyste) i najlepiej wybarwione odmiany. Te, które dotychczas produkowano, w większości nie najlepiej nadawały się do tego celu, a dwie spełniające wymagania (’Sugar Snack’ i 'Imperator’) słabo plonowały, wiele korzeni nie miało kształtu i wielkości optymalnej dla procesu technologicznego. Zwiększyły się więc nakłady, gdyż trzeba było powiększyć powierzchnię upraw — obecnie marchew zajmuje około 100 ha. Na rynek warzywo to trafia w postaci trzech różnych produktów handlowych: „Baby carrots”, „Mini carrots” oraz „Whole peeled carrots”. Wszystkie składają się z korzeni, które cięte są na kawałki o jednakowej długości, a potem obierane ze skórki i polerowane, tak aby uzyskać identyczną grubość oraz kształt typowy dla całych marchewek (fot.). „Baby carrots” (inaczej carrot crunchies, czyli marchwiane chrupki) to korzenie o długości 5 cm i średnicy 10–15 mm, szczelnie pakowane w 80-gramowe woreczki foliowe. „Mini carrots” to odcinki tej samej długości, ale grubsze (15–25 mm średnicy) i w większych opakowaniach (300 g). Wreszcie, „Whole peeled carrots” to marchew o długości około 10 cm i średnicy 25–35 mm, pakowana w polietylenowe torebki o masie 400 g każda. Wszystkie produkty dostępne są również w większych opakowaniach, 1,5 kg i 10 kg, preferowanych przez bary i restauracje. „Baby carrots” traktowane są przede wszystkim jako tak zwany snack, czyli przekąska — torebkę można schować do torebki lub kieszeni (fot.). Pozostałe dwa artykuły można oczywiście także spożywać na surowo, ale również gotować (wystarczy 10–15 minut). Dla uatrakcyjnienia oferty wszystkie woreczki nadają się do umieszczenia wraz z zawartością w kuchence mikrofalowej (na 5–6 minut, po uprzednim kilkakrotnym nakłuciu folii). Trwałość tak przygotowanej marchwi (od chwili zapakowania) gwarantowana jest na co najmniej 7 dni. W planach na najbliższą przyszłość jest dodawanie do pakowanej marchwi pojemników lub torebek z sosem sałatkowym. Kolejna innowacją, nad którą pracują specjaliści z Watton Produce, mają być odmiany marchwi, reklamowane jako supersłodkie. | |||
Specjaliści od sałaty | |||
Tak można bez wątpienia nazwać Francuzów, którzy próbują ze swoimi warzywami poddanymi wstępnej obróbce wejść na inne rynki europejskie. Do Wielkiej Brytanii swoje produkty eksportują, na przykład, francuskie przedsiębiorstwa Les Crudettes i Florette. Obydwa zaopatrują się w warzywa, kontraktując je (wyłącznie z upraw polowych) u producentów we Francji, Włoszech, Hiszpanii i Portugalii. Francuscy specjaliści od marketingu twierdzą, że o ile na kontynencie lepiej sprzedają się mieszanki z przewagą wyetiolowanych, jasnozielonych, żółtych i białych liści, to konsumenci brytyjscy wolą zieleń soczystą oraz ciemną. Brytyjczycy preferują też mniejsze opakowania (200-gramowe, zamiast 250-gramowych sprzedawanych we Francji). Firma Les Crudettes wysyła do Wielkiej Brytanii 10 różnych mieszanek warzyw liściowych do bezpośredniego spożycia w formie sałatek. Są one pakowane do wspomnianych już 200-gramowych woreczków, ale także do dużych plastikowych pojemników (które można wykorzystać jako półmisek na stole) oraz niewielkich (45 g) opakowań z wieczkiem, podobnych do tych, w jakich sprzedaje się truskawki, przeznaczonych dla jednej osoby. Nowością jest produkt oferowany pod handlową marką „Los Solos” — 45-gramowe woreczki z liśćmi tylko jednej odmiany sałaty. Klient może kupić ich kilka i samodzielnie skomponować swoją ulubioną mieszankę. Francuzi przywiązują większą, niż Anglicy, wagę do towarzyszących warzywom dodatków smakowych. Do torebki z liśćmi sałaty mogą więc być dołączone aż 4 różne pojemniczki: z sosem, serem, grzankami bądź chrupkami zbożowymi i smażonym bekonem. Firma Florette, oprócz sałaty, zajmuje się także marchwią. W porównaniu do opisywanego wcześniej przedsiębiorstwa Watton Produce z Wielkiej Brytanii, Florette oferuje dodatkowo to warzywo myte, obierane ze skórki i siekane na paseczki w kształcie makaronu. Na podstawie informacji uzyskanych od opisywanych przedsiębiorstw oraz Grower, 13.04.2000. |