KRAINA ”MARGERITY”

    Kiedy w połowie lat 90. holenderskie ogrodnictwo szklarniowe przeżywało kryzys, przewidywano, że pozycję liderów w europejskim kwiaciarstwie mogą przejąć Włosi. Wprawdzie do tego nie doszło, ale istnieją specjalności, w których Italia wydaje się bezkonkurencyjna.






































    Kiedy w połowie lat 90. holenderskie ogrodnictwo szklarniowe przeżywało kryzys, przewidywano, że pozycję liderów w europejskim kwiaciarstwie mogą przejąć Włosi. Wprawdzie do tego nie doszło, ale istnieją specjalności, w których Italia wydaje się bezkonkurencyjna. Do takich należy rozwijająca się od pewnego czasu produkcja argyrantemy krzewiastej (Argyranthemum frutescens — fot. 1), popularnie zwanej przez Włochów „margeritą”, oraz ozdobnych ziół.






    FOT. 1. ARGYRANTEMA – ROŚLINNA WIZYTÓWKA WŁOSKIEGO KWIACIARSTWA





    Rejon Albengi
    Jest to wiodący ośrodek uprawy wymienionych powyżej roślin, a zarazem znany od lat region ogrodniczy. Położony jest na Lazurowym Wybrzeżu (mapka) — mniej więcej w połowie drogi między Niceą a Genuą. Ten zakątek Italii bardziej kojarzy się w Polsce, nawet przedstawicielom naszej branży, z turystyką, ewentualnie z piosenkarskim festiwalem Eurowizji (odbywającym się w San Remo) niż z produkcją ogrodniczą. Tymczasem rejon Albengi znany był już wiele lat temu z uprawy warzyw — które z czasem, z powodów ekonomicznych, zostały zastąpione doniczkowymi roślinami ozdobnymi — a San Remo do dziś stanowi najważniejsze na północy kraju centrum produkcji kwiatów ciętych. Opłacalność tej ostatniej dziedziny także jednak spada, a więc nadzieje wiąże się przede wszystkim z „młodszymi” specjalnościami.
    W rejonie Albengi uprawy ogrodnicze zajmują około 900 ha, z czego 400 ha to szklarnie lub tunele foliowe. W sumie jest tam mniej więcej 1200 gospodarstw, przy czym średnia powierzchnia pod osłonami wynosi 4000 m2. Według standardów europejskich, większość tamtejszych zakładów jest niewielka, tylko 20–30 firm ma areał przekraczający 20 000 m2 (największa szklarnia — 17 000 m2). Zagęszczenie cieplarni w tej okolicy jest jednak duże (fot. 2) i sprawia, że można by ją nazwać „włoskim Westlandem”, choć wyraźnie różni się on od holenderskiego pierwowzoru — rzeczywistego „szklanego miasta”.





    FOT. 2. REJON ALBENGI TO JEDNO Z WAŻNIEJSZYCH WŁOSKICH CENTRÓW PRODUKCJI ROŚLIN OZDOBNYCH


    Ogrodnicy z regionu Albengi, geograficznie należącej do Ligurii, a administracyjnie do prowincji Savona, rocznie sprzedają około 35 mln roślin ozdobnych w doniczkach, z czego 60% jest eksportowane — głównie do Niemiec, ale także do Szwajcarii, Austrii, Holandii, Wielkiej Brytanii i innych państw. Prezes Federacji Producentów-Kwiaciarzy Prowincji Savona, Ennio Fazio, uważa, iż siłą liguryjskiego ogrodnictwa jest różnorodny asortyment roślin (oprócz tych wspomnianych na wstępie, można tam spotkać, między innymi, uprawy innych gatunków tarasowo-patiowych, a także roślin na „zieleń ciętą”, bylin). Ponadto podkreśla wysoką jakość tych produktów, której sprzyja klimat Lazurowego Wybrzeża — łagodny zimą, w zasadzie pozbawiony mrozu, modyfikowany wpływami Morza Liguryjskiego i pobliskich wzgórz. Ów mikroklimat powoduje, że bez dodatkowych nakładów można produkować rośliny takie, jak Argyrathemum sp. (fot. 3) czy Euryops sp. (fot. 4) na wczesnowiosenne terminy. I tak, z początkiem marca, kiedy u nas często panuje jeszcze sroga zima, z Albengi masowo wysyłane są zioła oraz kwitnące argyrantemy do centrów ogrodniczych oraz supermarketów południowej i zachodniej Europy. Eksport ten z roku na rok się zwiększa — między innymi dzięki modzie, jaka zapanowała na „włoskie kąciki” w ogrodach i na tarasach. Jednakże dotychczas klienci z reguły nie byli świadomi, że nabywają rośliny rodem z Ligurii, zwłaszcza że część towaru jest reeksportowana. Ostatnio Włosi zaczęli jednak dbać o promocję własnych produktów kwiaciarskich, toteż sytuacja powinna się zmienić. Działania te koordynuje Rolnicza Izba Gospodarcza Prowincji Savona przy współpracy kilku organizacji branżowych, między innymi Zrzeszenia Handlowców i Eksporterów Roślin Ozdobnych (ACEA). O promocję dba również Włoski Instytut Handlu Zagranicznego (INCE), który ma w kraju 20 biur regionalnych (ich zadaniem jest też kontrola jakości produkcji rolnej) i placówki za granicą — w tym w Warszawie. Tak, czy owak, znaczenie Albengi w kwiaciarskim świecie umacnia się — warto zaznaczyć, że w jej rejonie ma swój oddział Gasa Aarhus, czyli duńska firma handlująca roślinami ozdobnymi.





    FOT. 3. ARGYRANTEMA KRZEWIASTA, ZWANA PRZEZ WŁOCHÓW „MARGERITĄ”, UPRAWIANA JEST W WIĘKSZOŚCI GOSPODARSTW ALBENGI








    FOT. 4. EURYOPS SP. – ROŚLINA CENIONA PRZEZ LIGURYJSKICH OGRODNIKÓW


    W prowincji Savona, jak w całej Italii, nietrudno znaleźć spółdzielnie (pozostałość po polityce lat 40. i 50.) zajmujące się rolnictwem. Do takich należy „L’ Ortofrutticola”, która zrzesza 950 członków i gospodaruje na powierzchni przeszło 2000 ha, kiedyś specjalizująca się w warzywach, a dziś produkująca głównie rośliny ozdobne. Kierujący kooperatywą zajmują się sprzedażą towaru zakontraktowanego wcześniej u jej członków; jego kompletowanie i wysyłka odbywa się w „centrali”. Jednak gros liguryjskich upraw prowadzone jest w prywatnych firmach, które zbywają rośliny własnym sumptem albo korzystają z pośrednictwa hurtowni takiej, jak Della Valle, o powierzchni 8000 m2 (roczna sprzedaż roślin w doniczkach wynosi tam 2,5 mln sztuk).
    Niezależnie od formy własności przedsiębiorstwa czy kanałów dystrybucji, problemem prowadzących gospodarstwa ogrodnicze w rejonie Albengi jest niedostatek siły roboczej — pracę fizyczną wykonują więc głównie imigranci, przede wszystkim z północnej Afryki, ale także z Europy Wschodniej (w tym z Polski).



    Argyrantema – wizytówka regionu
    Ta krewna chryzantemy, opisana dokładnie w HO 2/98, jest obecnie najbardziej znanym produktem z Albengi, którego rocznie sprzedaje się 12 mln sztuk. Moda na argyrantemę w pojemnikach nastała mniej więcej 10 lat temu i odtąd popyt na „margeritę” stale wzrasta. Włosi, będący liderami w produkcji A. frutescens, twierdzą, że to uprawiane w Italii jest najlepszej jakości — rośliny wyróżniają się wigorem, obfitością i długością kwitnienia.
    W Ligurii uprawia się kilka odmian, w większości licencjonowanych. Najważniejsze to 'Camilla Ponticelli’ oraz 'Europa’ — obie o białych koszyczkach i liściach ze srebrzystym nalotem, cenionym przez klientów z północnej Europy. Wśród innych kreacji charakterystycznych dla rejonu Albengi są 'Veronica’ — mutant 'C. Ponticelli’, który różni się od niej intensywnie zielonymi liśćmi, czy 'Roberta’ — o różowych, pełnych kwiatostanach.
    Argyrantemy produkuje się w różny sposób — charakterystyczne są formy pienne (fot. 5).





    FOT. 5. TYPOWE DLA A. FRUTESCENS SĄ FORMY PIENNE


    Uzyskuje się je nakrywając czarną tkaniną młode rośliny (aby się „wyciągnęły”), posadzone latem do doniczek 10-centymetrowych, a następnie przez jesień i zimę formując „drzewka”, tak by nadawały się do sprzedaży przed końcem maja. Niektórzy wspomagają się regulatorami wzrostu. Inna osobliwość to piramidy (fot. 6), które powstają z kilku roślin posadzonych do jednego naczynia i wymagają równie wielu zabiegów, co formy pienne.





    FOT. 6. PRODUKUJE SIĘ TEŻ FORMY PIRAMIDALNE


    Kolejną propozycją są argyrantemy w wiszących pojemnikach, mających w ściankach po 4 otwory, w które sadzi się rośliny (fot. 7).





    FOT. 7. ROŚLINY SADZI SIĘ W BOCZNE OTWORY WISZĄCYCH POJEMNIKÓW


    Najpopularniejsze i najtańsze są jednak „margerity” otrzymane w krótkich cyklach, 4-miesięcznych, posadzone do zwykłych doniczek. Z drugiej strony Włosi oferują duże, dwuletnie okazy „obsypane” kwiatami (fot. 8). Dobrej jakości, jednoroczna argyrantema powinna wydać — jak zapewniają liguryjscy specjaliści — nawet do 300 kwiatostanów w całym okresie wegetacji. Wciąż jeszcze, po dobnie jak lata temu, włoska Riwiera jest źródłem kwiatów ciętych A. frutescens, ale mają one coraz mniejsze znaczenie.





    FOT. 8. DWULETNIE OKAZY „MARGERITY”


    Euryops sp., spokrewniony z Argyranthemum sp., to roślina o żółtych kwiatach języczkowatych i ciemnozielonych liściach, także będąca popularnym towarem z Ligurii. Ogrodnicy włoscy cenią euriops za większą od argyrantemy odporność na niskie temperatury (znosi on do –3°C), dzięki której już w marcu niektórzy z nich kończą sprzedaż tej pierwszej rośliny.
    Od ubiegłego roku zaczęto metodyczną promocję ogrodniczych specjałów z Ligurii. Otóż na etykietach, w które zaopatrzone są argyrantemy, znajduje się informacja, ża rośliny pochodzą z Albengi. Ponadto w 1999 r. przeprowadzono po raz pierwszy konkurs pod hasłem: „Zakup rośliny, a pojedziesz na wycieczkę”. Ten, kto odesłał towarzyszącą im etykietę podając swoje dane, brał udział w losowaniu nagród, którymi było 200 tygodniowych pobytów w Albendze. Niezależnie od spopularyzowania regionu, stworzono, dzięki tej akcji, sporą bazę danych (przekonano się, dokąd docierają argyrantemy), gdyż na hasło odpowiedziało przeszło 10 000 respondentów. Taka sama promocja w bieżącym roku dotyczy ziół.



    Aromaty z Albengi
    Zioła nieodłącznie kojarzą się z Italią i jej kuchnią. Jednak w tamtejszym ogrodnictwie dokonały ostatnio przełomu te ich formy, które są nie tylko aromatyczne, ale także dekoracyjne. Produkcja ozdobnych roślin zielarskich jest obecnie najdynamiczniej rozwijającą się gałęzią kwiaciarstwa włoskiego. Rocznie w samym rejonie Albengi sprzedaje się 18 mln ziół w doniczkach. Najważniejsze rodzaje to: szałwia, tymianek i macierzanka, mięta, lawenda, rozmaryn, ale asortyment jest o wiele bogatszy. Szczególne znaczenie dla spopularyzowania ziół, które mogą służyć także do dekoracji, miały — znane już u nas — odmiany szałwii zwyczajnej (Salvia officinalis): 'Icterina’, 'Purpurascens’, 'Tricolor’. Drugim przebojowym gatunkiem okazał się Thymus x citriodorus, a zwłaszcza jego odmiany 'Silver Queen’ i 'Doone Valley’ (fot. 9). Wciąż pojawiają się nowe, jak 'Bertram Anderson’ czy 'Serpillo Aurea’, o złocistych liściach.





    FOT. 9. PRZEBOJOWYM GATUNKIEM ZIELARSKIM JEST THYMUS x CITRIODORUS (TU JEGO ODMIANY: 'DOONE VALLEY’ – na pierwszym planie z lewej I 'SILVER QUEEN’ – z prawej)


    Co roku wzrasta, o 15%, popyt na tego typu zioła, choć są one o 30% droższe od pospolitych wyjściowych form. Roczne obroty w rejonie Albengi sięgają 2 mln USD. Rośliny te produkuje się zazwyczaj w pojemnikach 13–14-centymetrowych, choć przygotowywane są również większe okazy, w tarasowych donicach. Dzięki mikroklimatowi Ligurii i uprawie w większości prowadzonej na zewnątrz (fot. 10), zioła te wyróżniają się nie tylko walorami ozdobnymi, ale mają też posiadać wyjątkowy smak.





    FOT. 10. WIĘKSZOŚĆ LIGURYJSKICH ZIÓŁ PRODUKOWANA JEST NA ZEWNĄTRZ


    Ostatnio rosnącym zainteresowaniem klientów, przede wszystkim szwajcarskich, cieszą się zioła wyprodukowane „ekologicznie”, czyli bez użycia chemicznych środków ochrony roślin. Taki profil produkcji reprezentuje firma Biovi, której właściciel — Antonio Bolla — był pomysłodawcą promocji ogrodnictwa Albengi za pomocą opisanego wcześniej konkursu. Ten sam przedsiębiorca oferuje zioła pakowane w kartony, w których rośliny te trafiają do supermarketów (fot. 11).





    FOT. 11. „AROMATY Z ALBENGI” (ALE ZARAZEM OZDOBA)


    Z kolei Maria R. Serra proponuje odbiorcom formowane w kształcie stożka kompozycje z ziół, które tak dobiera, by kontrastowały ze sobą barwą i fakturą liści (fot. 12).





    FOT. 12. MINIOGRÓDKI Z ROŚLIN ZIELARSKICH





    Inne specjalności
    Na fali zainteresowania ozdobnymi ziołami wyraźnie zwiększyła się powierzchnia ich uprawy — nie tylko we Włoszech, ale także w Hiszpanii, Grecji, Francji. Dlatego niektórzy producenci z rejonu Albengi szukają innych konkurencyjnych specjalizacji. Do takich należą byliny, za które można uzyskać dwukrotnie wyższe ceny niż za zioła. Rośnie także na całym świecie rola bukieciarskich dodatków, w tym tak zwanej zieleni ciętej. Ich produkcja to także domena okolic Morza Śródziemnego, a więc i Włochów. Ale o tym — w kolejnym odcinku.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułNOWE WYDANIE „NAAMLIJST”
    Następny artykułŚWIATOWY RYNEK JABŁEK

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.