Z warsztatu naukowców
O kondycji polskiego kwiaciarstwa mówiła prof. dr hab. Lilianna Jabłońska z AR w Lublinie i SGGW w Warszawie. Z jej obserwacji i badań wynika, że rośliny ozdobne są coraz chętniej w Polsce kupowane i produkuje się ich tu coraz więcej. Jednak chłonność rynku jest ściśle związana z liczbą mieszkańców, a ta w Polsce — podobnie jak w innych krajach europejskich — od 1999 roku spada. Optymistyczną wiadomością jest natomiast informacja o wzroście zamożności naszego społeczeństwa, zatem można zakładać, że popyt na rośliny ozdobne jednak wzrośnie.
Uczestnicy konferencji
W ciągu ostatnich 11 lat zwiększyła się powierzchnia upraw roślin ozdobnych pod osłonami (patrz HO 7/2006), w 2005 r. na 1 mieszkańca przypadało tego areału 0,213 m2 — o 20% więcej niż w 1995 r. Jak przewiduje prof. Jabłońska, w ciągu najbliższych lat powierzchnia ta będzie się zwiększała, ale niezbyt dynamicznie, na co ma wpływ m.in. wysoki koszt inwestycji (jak podała prelegentka wybudowanie 1 ha nowoczesnej szklarni kosztuje ok. 3–5 mln zł).
Zmieniły się również preferencje konsumentów — od kilku lat rośnie zainteresowanie zwłaszcza roślinami doniczkowymi i balkonowo-rabatowymi, stąd też zwiększył się o 26% areał upraw tych roślin w porównaniu z 1988 r. i w 2004 r. stanowił on 36% powierzchni upraw roślin ozdobnych pod osłonami. Coraz więcej produkuje się również chryzantem doniczkowych (wciąż głównie na sprzedaż w okresie Wszystkich Świętych) w dużym asortymencie odmianowym, w 2004 r. powierzchnia upraw tych roślin wynosiła, według szacunków, 700 ha. Wśród kwiatów ciętych króluje róża (28% krajowej produkcji kwiatów ciętych). Znacznie wzrosła powierzchnia uprawy anturium, w 2004 r. wynosiła ona, wg prof. Jabłońskiej, 30 ha. Polska zajmuje 2. miejsce w Europie pod względem skali produkcji tych kwiatów. Zwyżkową tendencję obserwuje się również w przypadku produkcji kwiatów ciętych tulipanów — w 2004 r. areał ich uprawy był prawie dwukrotnie wyższy niż w 1999 r. i wynosił 43 ha.
Słabością polskiego kwiaciarstwa jest bardzo duże rozdrobnienie produkcji — w 2002 r. średnia wielkość gospodarstwa pod osłonami wynosiła 2046 m2, a 46% gospodarstw miało średnią powierzchnię 424 m2 (holenderskie przedsiębiorstwo kwiaciarskie zajmowało wówczas średnio 11 300 m2). Wynikają stąd problemy z zapewnieniem dużych partii jednolitego materiału roślinnego.
Mgr Monika Placek z AR w Szczecinie omówiła wpływ rodzaju podłoża i nawożenia na dwie odmiany niecierpka nowogwinejskiego 'Sonic Amethyst’ i 'Super Sonic Lilac’. W badaniach tych użyto, oprócz gotowych substratów torfowych, podłoży zawierających komposty z odpadów komunalnych i przemysłowych. Badane odmiany niecierpka okazały się bardzo tolerancyjne wobec rodzaju podłoża i zawartości w nim składników pokarmowych. W podłożach z wycierki ziemniaczanej, osadu ściekowego i słomy lub trocin rośliny były niskie i krępe, kwitły równomiernie przez cały sezon wegetacyjny, mimo iż zastosowano tylko jednokrotnie nawóz Peters Professional (10+30+20).
O konieczności wprowadzania przyjaznych środowisku metod uprawy roślin przekonywał prof. dr hab. Mieczysław Grzesik z ISK. Wspomniał m.in. o proekologicznych sposobach poprawy jakości i zdrowotności materiału siewnego. Zdaniem prelegenta, powinno się upowszechniać zaprawianie nasion materiałem mikrobiologicznym bądź substancjami pochodzenia roślinnego o właściwościach odkażających. Służy do tego m.in. preparat EM (zawiera 80 różnych mikroorganizmów, głównie bakterii), który był testowany w ISK. Użyty do zaprawiania nasion jeżówki purpurowej i wiesiołka dwuletniego stymulował ich kiełkowanie, poprawiał zdrowotność i jakość siewek. Natomiast podawany dolistnie i doglebowo w uprawach nasiennych tych roślin zwiększał ich odporność, co miało również wpływ na otrzymanie lepszej jakości nasion z roślin matecznych.
W ISK badano też wpływ kilku gatunków glonów, wyselekcjonowanych ze środowiska naturalnego w Polsce i Czechach, na poprawę jakości i zdrowotności nasion oraz otrzymanych z nich roślin ozdobnych, m.in. astra chińskiego. Zaletą niektórych z tych glonów jest zarazem zdolność absorbowania azotu z atmosfery, który może być wykorzystywany przez rośliny uprawne. Użyte w doświadczeniach nasiona astra chińskiego traktowano wodnymi monokulturami glonów. Uzyskane siewki charakteryzowały się szybszym, intensywniejszym i bardziej wyrównanym wzrostem niż rośliny kontrolne (nasiona moczone w wodzie destylowanej), miały również lepiej rozbudowany system korzeniowy.
Dr Urszula Puczel z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie scharakteryzowała kwitnienie i plonowanie dwóch bylinowych gatunków zatrwianu uprawianych w polu — zatrwianu tatarskiego (Goniolimon tataricum) i zatrwianu szerokolistnego (Limonium latifolium). Jak wynika z przedstawionych przez tę prelegentkę wyników badań, dobre plonowanie tych roślin uzyskuje się od 3. roku uprawy. Otrzymuje się wówczas okazałe i rozgałęzione pędy — ponad 15 (o długości 40–44 cm) z jednej rośliny zatrwianu tatarskiego i ponad 11 (70–80 cm) w przypadku zatrwianu szerokolistnego. Dr Puczel poinformowała, że niezależnie od roku uprawy, pełnia kwitnienia zatrwianu tatarskiego przypadała na III dekadę lipca, natomiast szerokolistnego na II dekadę sierpnia.
Z tulipanami przez życie
Podczas konferencji uczczono 60-lecie pracy zawodowej dr. hab. Józefa Dąbrowskiego prof. nadzwyczajnego AR w Lublinie. Jako absolwent SGGW w Warszawie
uzyskał dyplom magistra inżyniera nauk agrotechnicznych tej uczelni (1952 r.), a następnie stopień doktora (1963 r.) oraz doktora habilitowanego nauk rolniczych w zakresie roślin ozdobnych (1970 r.). Jeszcze przed ukończeniem studiów magisterskich prof. Dąbrowski rozpoczął pracę w Pracowni Roślin Ozdobnych Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w Puławach, gdzie pod kierunkiem prof. Stanisława Wóycickiego specjalizował się w agrotechnice, hodowli i odmianoznawstwie ozdobnych roślin cebulowych. W swoich ówczesnych badaniach skupił się na tulipanie, roślina ta była przedmiotem jego doświadczeń na studiach magisterskich i doktoranckich. Swoje zainteresowanie roślinami cebulowymi kontynuował w dalszej pracy naukowej w Wyższej Szkole Rolniczej (na Akademii Rolniczej) w Lublinie. Był inicjatorem hodowli polskich odmian narcyzów i lilii, wspólnie z żoną Stanisławą wyhodował 17 oryginalnych odmian tulipanów (np. 'Rewizor’, 'Krakus’, 'Janosik’). W Puławach zgromadził największą w Polsce kolekcję cebulowych roślin ozdobnych (około 600 taksonów), z czasem przeniesioną do Skierniewic (ISK) i do Zakładu Doświadczalnego AR w Lublinie. Jest autorem pierwszej na naszym rynku książki na temat produkcji tulipanów („Tulipany…”).
Po przejściu na emeryturę profesor Dąbrowski jest nadal aktywny zawodowo, interesuje się osiągnięciami swoich wychowanków, służąc zawsze radą i pomocą.