Zwalczanie ślimaków bezmuszlowych (np. pomrowów), bez sięgania po środki chemiczne, jest trudnym do rozwiązania problemem dla producentów warzyw szklarniowych i polowych. O ile w przypadku tych ostatnich nie ma jeszcze w Polsce zapotrzebowania na ich ”wersję ekologiczną”, to klienci już poszukują pomidorów, papryki czy ogórków produkowanych pod osłonami bez użycia chemii (taką markę mają już np. ”pomidory z Krzeszowic” czy ”warzywa z Siechnic” – red.). Dotychczas brak było na rynku biologicznych środków ochrony roślin przed ślimakami, powodującymi szczególnie duże szkody w uprawach warzyw liściowych. W 1992 roku pojawił się w Wielkiej Brytanii pierwszy biopreparat o nazwie Nemaslug. Jego wytwórcy – firma MicroBio – opatentowali sposób na kontrolę populacji ślimaków – użycie ich naturalnych wrogów, nicieni z gatunku Phasmarhabditis hermaphrodita. Zaatakowane przez nie mięczaki bardzo szybko ograniczają swoją aktywność życiową, przestają przyjmować pokarm, a po kilku dniach zagrzebują się w ziemi i giną. Ponieważ przez nicienie najszybciej atakowane są mniejsze osobniki, preparat należy stosować we wczesnej fazie rozwoju ślimaków. P. hermaphrodita jest gatunkiem wrażliwym na przesuszenie i wysoką temperaturę. Dlatego Nemaslug (w formie proszku) niezwłocznie po zaaplikowaniu należy wymieszać z wierzchnią warstwą gleby. Wadą jest wysoka cena biopreparatu. Pierwotna wersja środka przeznaczona była dla działkowiczów. Ostatnio rozpoczęto w Wielkiej Brytanii serię doświadczeń polowo-laboratoryjnych, mających na celu przygotowanie wersji dla producentów. Doświadczenia przeprowadzone na sałacie i kapuście pekińskiej wykazały pełną przydatność P. hermaphrodita do zwalczania ślimaków w tych uprawach. Po jednorazowym zastosowaniu w czasie wysadzania rozsady skuteczność biopreparatu utrzymywała się nieprzerwanie aż do zbiorów. Największym problemem, utrudniającym rozpowszechnienie nowego środka, jest jego krótka trwałość, nie pozwalająca dotąd na zgromadzenie ilości niezbędnych do wejścia na rynek producentów warzyw. Innym potencjalnie przydatnym kandydatem do wykorzystania przeciwko ślimakom jest Pterostichus melanarius – drapieżny chrząszcz z rodziny biegaczowatych – którego pożywienie aż w 90% stanowią ślimaki. Prace nad zastosowaniem tego gatunku w integrowanej ochronie roślin warzywnych prowadzone są na uniwersytecie w Cardiff (również w Wielkiej Brytanii). Na podstawie Grower, 07.01.99.
BIOPREPARATY DO ZWALCZANIA ŚLIMAKÓW
Zwalczanie ślimaków bezmuszlowych (np. pomrowów), bez sięgania po środki chemiczne, jest trudnym do rozwiązania problemem dla producentów warzyw szklarniowych i polowych. O ile w przypadku tych ostatnich nie ma jeszcze w Polsce zapotrzebowania na ich ''wersję ekologiczną'', to klienci już poszukują pomidorów, papryki czy ogórków produkowanych pod osłonami bez użycia chemii (taką markę mają już np. ''pomidory z Krzeszowic'' czy ''warzywa z Siechnic'' - red.). Dotychczas brak było na rynku biologicznych środków ochrony roślin przed ślimakami, powodującymi szczególnie duże szkody w uprawach warzyw liściowych. W 1992 roku pojawił się w Wielkiej Brytanii pierwszy biopreparat o nazwie Nemaslug. Jego wytwórcy - firma MicroBio - opatentowali sposób na kontrolę populacji ślimaków - użycie ich naturalnych wrogów, nicieni z gatunku Phasmarhabditis hermaphrodita. Zaatakowane przez nie mięczaki bardzo szybko ograniczają swoją aktywność życiową, przestają przyjmować pokarm, a po kilku dniach zagrzebują się w ziemi i giną. Ponieważ przez nicienie najszybciej atakowane są mniejsze osobniki, preparat należy stosować we wczesnej fazie rozwoju ślimaków. P. hermaphrodita jest gatunkiem wrażliwym na przesuszenie i wysoką temperaturę. Dlatego Nemaslug (w formie proszku) niezwłocznie po zaaplikowaniu należy wymieszać z wierzchnią warstwą gleby. Wadą jest wysoka cena biopreparatu. Pierwotna wersja środka przeznaczona była dla działkowiczów. Ostatnio rozpoczęto w Wielkiej Brytanii serię doświadczeń polowo-laboratoryjnych, mających na celu przygotowanie wersji dla producentów. Doświadczenia przeprowadzone na sałacie i kapuście pekińskiej wykazały pełną przydatność P. hermaphrodita do zwalczania ślimaków w tych uprawach. Po jednorazowym zastosowaniu w czasie wysadzania rozsady skuteczność biopreparatu utrzymywała się nieprzerwanie aż do zbiorów. Największym problemem, utrudniającym rozpowszechnienie nowego środka, jest jego krótka trwałość, nie pozwalająca dotąd na zgromadzenie ilości niezbędnych do wejścia na rynek producentów warzyw. Innym potencjalnie przydatnym kandydatem do wykorzystania przeciwko ślimakom jest Pterostichus melanarius - drapieżny chrząszcz z rodziny biegaczowatych - którego pożywienie aż w 90% stanowią ślimaki. Prace nad zastosowaniem tego gatunku w integrowanej ochronie roślin warzywnych prowadzone są na uniwersytecie w Cardiff (również w Wielkiej Brytanii). Na podstawie Grower, 07.01.99.