Aby pozostałości nie były problemem

Ostatnie zabiegi w sadzie, poprzedzające zbiór owoców, wpływają nie tylko na ich jakość w chwili zerwania z drzewa, lecz także determinują ją po okresie przechowywania. Umiejętne połączenie agrotechniki z technologią przechowalniczą gwarantuje wysoką jakość jabłek i sukces na rynku. O ważnych kwestiach ochrony i nawożeniu w sierpniu i wrześniu, w aspekcie bezpieczeństwa żywności mówili prelegenci seminarium zorganizowanego dla sadowników przez ProCam* w sadzie Anny i Pawła Marcińskich (fot. 1)  w Borzęcinie (gm. Błędów) 1 sierpnia.
Adam Fura, doradca sadowniczy, zwrócił uwagę na problemy, jakie w tym sezonie szczególnie istotnie dotykają wiele sadów jabłoniowych i plantacji krzewów owocowych. Ze względu na wysoką temperaturę bardzo liczne były w czerwcu i lipcu populacje szkodników. Duże problemy mają sadownicy, którzy zbyt późno rozpoczęli walkę z przędziorkami. Szkodniki te najlepiej zwalczać wiosną, gdy formy ruchome są nieliczne. Teraz, gdy jego populacja jest wysoka, jeden zabieg zwalczający to za mało. W tych sadach, w których na jednym liściu podczas prowadzonej lustracji znalezionych zostanie 4 lub więcej osobników (przekroczony próg ekonomicznego zagrożenia) wskazane jest przeprowadzenie jak najszybciej zabiegu zwalczającego. Do tego celu można użyć akarycydów: Envidor 240 SC w dawce 0,4 l/ha (karencja 14 dni), Ortus 05 SC w dawce 1–1,5 l/ha (karencja 21 dni), Pyranica 20 WP w dawce 0,375–0,5 kg/ha (karencja 7 dni) i Sanmite 20 WP w dawce 0,75 kg/ha (karencja 7 dni). Kanemite 150 SC ma długą karencję (30 dni), stąd warto zastanowić się już teraz, kiedy z zaatakowanych przez przędziorki kwater będą zbierane owoce. Przędziorki i pordzewiacze, gdy są w małej liczebności, mogą być także skutecznie ograniczane za pomocą produktów o działaniu mechanicznym: Afik (0,3%) lub Siltac EC (0,15–0,2%). 
 
Walkę z liczną populacją mszyc warto przeprowadzić jak najszybciej, a zabieg wykonać dużą ilością cieczy użytkowej, aby dobrze pokryć liście także od spodniej strony (750–1000 l/ha). Wachlarz dostępnych aficydów do stosowania w sadach jest dość szeroki: Actara 25 WG, Apacz 50 WG, Calypso 480 EC, Mospilan 20 SP, Movento 100 SC, Pirimor 500 WG, Reldan 225 EC, Teppeki 50 WG, a także pyretroidy: Decis®, Karate®, Mavrik 240 EW, Sherpa 100 EC. Dla zwiększenia skuteczności zabiegu zwalczającego szkodniki, do akarycydów i aficydów A. Fura radził dodawać albo zwilżacz albo koncentrat aminokwasowy (1,5 l/ha; nie dodawać do Envidora i Movento!). 
 
Wskazał także na konieczność zwalczania na młodych drzewach pryszczarka jabłoniowca (szkodnik bywa ograniczany podczas zabiegów aficydami) oraz bawełnicy korówki, której populacja w roku ubiegłym podczas zbiorów stanowiła duże utrudnienie dla pracowników. Tego ostatniego szkodnika można, zdaniem A. Fury, skutecznie ograniczyć dwoma zabiegami: do pierwszego użyć Movento 100 SC, a drugi wykonać np. Apaczem 50 WG z dodatkiem koncentratu aminokwasowego. 
 
Grzegorz Lewandowski, reprezentujący firmę BASF Polska, stwierdził, że wprawdzie sezon głównej, intensywnej ochrony sadów przed parchem jabłoni jest już zakończony, ale czekają kolejne wyzwania – jabłka trzeba zabezpieczyć przed chorobami zagrażającymi im w przechowalni, a którym można zapobiec jeszcze przed zbiorem owoców. Na rynku jest dostępnych kilka fungicydów renomowanych firm o wysokiej, ponad 90% skuteczności w walce z głównymi patogenami powodującymi gorzką zgniliznę, szarą pleśń, mokrą zgniliznę, brunatną zgniliznę czy parcha przechowalniczego. W zależności od czasu przechowywania owoców warto się zastanowić, który z nich wybrać – mówił G. Lewandowski. W ofercie BASF Polska do ochrony jabłoni w okresie przedzbiorczym jest dwuskładnikowy fungicyd Bellis 38 WG (zawiera 25,2% boskalidu i 12,8% piraklostrobiny), który można zastosować na 14 i 7 dni przed planowanym zbiorem owoców w dawce 0,8 kg/ha (karencja 7dni).
 
G. Lewandowski przedstawił także nowsze doniesienia z rejonu Jeziora Bodeńskiego (Niemcy), gdzie ochrona przed parchem jabłoni jest obecnie oparta na zabiegach trzema fungicydami: Delan®, Captan® i Faban® (z oferty BASF). W kraju tym jak dotychczas nie stwierdzono odporności na pyrimetanil – substancję aktywną wprowadzonego na polski rynek w 2015 r. fungicydu Faban® 500 SC. 
 
Kamil Jeziorek (Syngenta Polska) zwrócił uwagę na pozostałości substancji aktywnych stosowanych ś.o.r. nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech, jak również na wciąż aktualny problem stosowania w sadach środków niewiadomego pochodzenia (zawierają często inne, niż podane w etykiecie, substancje aktywne, które powodują straty w sadach i innych uprawach). Ponadto przypomniał sadownikom o konieczności ochrony sadów w okresie wzrostu zawiązków przed gąsienicami owocówki jabłkóweczki i zwójkami liściowymi, które mogą wgryzać się w owoce i dyskwalifikować je z handlu (można stosować selektywny środek Affirm 095 SC). Insektycyd ten ma bardzo krótką karencję – 3 dni, zatem można go stosować bez obaw o przekroczenie poziomu pozostałości. Jeśli bawełnica korówka stanowiła problem w ubiegłym roku, K. Jeziorek radził przygotować oręż do jej zwalczania, na przykład łącznie z innymi mszycami, środkiem Pirimor 500 WG, a do drugiego zabiegu wykorzystać Movento 100 SC. Do ograniczenia tak wysokiej, jak obecnie w sadach, populacji mszyc nie wystarczy jeden zabieg – mówił K. Jeziorek. Do zabezpieczenia jabłek przed patogenami powodującymi choroby podczas przechowywania przedstawiciel Syngenty Polska polecał na 14–10 i 7–3 dni przed zbiorem fungicyd Geoxe 50 WG (s.a. fludioksonil) w dawce 0,45 kg/ha (karencja 3 dni) albo alternatywę dla niego – Switch 62,5 WG (s.a. cyprodynil i fludioksonil) w dawce 0,75 kg/ha (karencja 3 dni). Dwa zabiegi są wskazane wtedy, gdy jabłka mają być przeznaczane do sprzedaży wiosną i latem kolejnego roku. 
 
Jakość jabłek podczas przechowywania to także ich właściwe dokarmienie w okresie przedzbiorczym. Wskazówek w tym zakresie udzielali przedstawiciel firmy Azelis Jacek Ceglarski, Paulina Trzos z firmy Agrarius i Tomasz Sikora, doradca ProCam. Zabiegi dokarmiające owoce wapniem pomagają zapobiegać gorzkiej plamistości podskórnej oraz innym chorobom fizjologicznym, a także wpływają na jędrność jabłek. Warto opryskiwać 4–6 razy drzewa od końca kwitnienia aż do zbiorów nawozem ProHorti mrówCa. Zawiera on nie tylko łatwo przyswajalny przez roślinę wapń (w 70% w formie mrówczanu wapnia), lecz także mikroelementy (Zn i Mn) i aminokwasy – informował J. Ceglarski. 
 
 T. Sikora proponował  szczególnie dokładnie przeprowadzić w sadach lustrację pod kątem przędziorków i mszyc, a także zwójek (zwłaszcza bukóweczki i siatkóweczki), których gąsienice przed samymi zbiorami owoców wgryzają się w ich miąższ. 
 
Podczas spotkania w Borzęcinie przybyli sadownicy, oprócz wysłuchania w sadach prelekcji dotyczących zaleceń nawożenia oraz ochrony w sierpniu i wrześniu, mogli także zapoznać się z ofertą firm Polsad (fot. 2) i Piomar (fot. 3; obydwie firmy mają siedziby w Grójcu). Na placu można było wypróbować ciągniki Case i Kubota, a w sadzie odbył się pokaz pracy opryskiwacza Maschio Gaspardo.

Fot. 2.  Firma Polsad zaprezentowała wózek widłowy Nissan oraz maszyny marki Kubota

 
Fot. 3. W ofercie firmy Piomar są m.in. ciągniki Case i ładowarki Manitou i Mustang

Tekst i zdjęcia: Dorota Łabanowska-Bury

Artykuł pochodzi z numeru 8/2015 „Hasła Ogrodniczego”

* Współorganizatorami spotkania były firmy: BASF Polska, Syngenta Polska, Azelis, Agrarius, Polsad, Piomar 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułWiagra podniesie rosyjskie ogrodnictwo
Następny artykułKopacz: polscy rolnicy mogą być dumni ze swoich owoców

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.