W firmach i na farmach Kalifornii

O tym jak funkcjonują firmy związane z branżą ogrodniczą i farmy na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, jak różnorodnie działają, jaka jest specyfika produkcji i w jakim kierunku zmierza mogli przekonać się przebywający (w drugiej połowie października) w Kalifornii na zaproszenie fitofarmaceutycznego koncernu Bayer CropScience (BCS) oraz współpracującej z nim firmy Agrosimex polscy ogrodnicy, w tym przedstawiciele grup producenckich, przetwórcy, kontrahenci związani z branżą oraz naukowcy-praktycy.

Kalifornia, zwana spichlerzem Ameryki Północnej, jest największym producentem i eksporterem rolnych produktów roślinnych spośród wszystkich 50 stanów USA. To z tego rejonu pochodzi średnio ponad 50% dostarczanych na rynek amerykański warzyw i owoców wielu gatunków (niektórych nawet 80–90%), także rozsad i sadzonek roślin warzywnych oraz ozdobnych, ponadto materiału szkółkarskiego.
 
W rejonie tym rośliny uprawiane są konwencjonalnie, a także metodami organiczną i integrowaną. Na powstanie farm specjalizujących się w dwóch ostatnio wymienionych systemach produkcji duży wpływ miał rynek konsumentów wymagający bezpiecznej żywności pozbawionej nadmiernych pozostałości mineralnych nawozów oraz środków ochrony roślin. Aby sprostać oczekiwaniom „łańcucha dostaw” (dystrybutorom, supermarketom ostatecznie detalistom – konsumentom) dostosowano technologie agrotechniczne wdrażając m.in. do programów ochrony przed agrofagami środki pochodzenia biologicznego. Głównymi, wykorzystywanymi powszechnie w amerykańskim ogrodnictwie (o czym mogliśmy się przekonać wizytując farmy) jest grupa produktów oferowana pod markami Serenade® oraz Sonata® przez globalną firmę – Bayer CropScience. BCS od lat inwestuje swój potencjał – finansowy i ludzki – w badania i rozwój nad dostarczeniem rolnictwu pełnego asortymentu produktów. Realizacji tej idei dopomógł m.in. zakup przez tego giganta koncernów hodowlanych oraz firm:

  • w 2009 r. AgroGreen z siedzibą w Izraelu (wniosła oparte na bakterii Bacillus firmus bionematocydy, czyli preparaty wykorzystywane w walce z nicieniami);
  • w 2012 r. amerykańskiej AgraQuest (jej wkład to środki zawierające pożyteczne bakterie, m.in. Bacillus subtilis i Bacillus pumilus lub substancje stanowiące metabolity tych bakterii, wykorzystywane do zwalczania chorób roślin pochodzenia bakteryjnego i grzybowego);
  • w 2013 r. niemieckiej Prophyta (twórcy opartych na pożytecznych grzybach i ich metabolitach fungicydów wykorzystywanych w zabezpieczaniu roślin przed chorobami);
  • w 2014 r. argentyńskiej Biagro Group (wytwarzającej i dystrybuującej nasiona zaprawione mikroobiologicznie).

Know how wniesione przez ww. firmy oraz 150-letnie doświadczenie firmy Bayer w produkcji konwencjonalnych środków ochrony roślin sprawiło, że obecnie BCS oferuje rolnikom kompletne rozwiązania agrotechniczne począwszy od nasion odmian roślin rolniczych i ogrodniczych, poprzez autorskie technologie integrowanej produkcji oparte właśnie na specyficznych chemicznych i biologicznych: zaprawach nasiennych oraz dolistnych środkach ochrony roślin, także co ważne – ze względu na bezpieczeństwo – dopuszczonych do stosowania pozbiorczo.

Fot. 1. Przedstawiciele firm Bayer oraz Agrosimex, ogrodnicy, naukowcy i kontrahenci przed jednostką badawczą BCS w Sacramento

– Szacuje się, że światowy rynek środków biologicznych wzrastać będzie corocznie systematycznie, aby osiągnąć w 2025 r. ostatecznie co najmniej 10% udział w sprzedaży wszystkich środków ochrony roślin, podczas gdy dla konwencjonalnych ten wzrost oczekiwany jest na poziomie 3% – informował Ashish Malik (fot. 2).

Fot. 2. Ashish Malik i Mirosław Korzeniowski (z lewej)

Wkład w to będzie miał również BCS, którego amerykańską, nowo otwartą w Sacramento jednostkę badawczą zajmującą się opracowywaniem preparatów biologicznych, zwiedzaliśmy 18 października. Jak prezentował Mike Mille podczas wykładu inaugurującego naszą wizytę (fot. 3), w laboratoriach tej inwestycji (fot. 4, 5) wybudowanej za 80 mln USD, oraz w kompleksie szklarni doświadczalnych, zlokalizowanych kilka kilometrów od miasta, pracuje 125 naukowców stanowiących zespół badawczy specjalizujący się w odkrywaniu, identyfikowaniu, selekcjonowaniu, namnażaniu bakterii, a także ekstrahowaniu ich metabolitów (fot. 6) oraz 30 specjalistów zajmujących się marketingiem produktów handlowych. Po stwierdzeniu efektywności i stabilności biologicznej tych naturalnych fungicydów, opracowywane są (na bazie najskuteczniejszych) komercyjne produkty. Cały proces trwa kilkanaście lat. Z wyjściowej liczby łącznie prawie 100 tys. odkrytych mikroorganizmów i ich metabolitów zaledwie około 20 jest wdrożonych do masowej produkcji. Ta natomiast odbywa się w fabryce zlokalizowanej w Meksyku, a użytkownikami jej towarów są rolnicy gospodarujący w 32 krajach świata, w tym w Europie.

Fot. 3. Podczas wykładu inaugurującego wizytę w Kalifornii

Fot. 4. Kompleks laboratoriów oddano do użytku w połowie 2014 r…

Fot. 5. Badania w nich toczą się w sterylnych warunkach, obserwacja możliwa jest z zewnątrz

Fot. 6. Procesy fermentacyjne przebiegają nieustannie

To właśnie w Sacramento stworzono biobakteriocydy oferowane na światowym rynku pod markami Serenade® i Sonata®. Pierwszy ze środków jest produktem uniwersalnym w zastosowaniu – charakteryzowała produkt Sarah Reiter (fot. 7). Może być aplikowany na nasiona (jako biologiczna zaprawa przeciwbakteryjna i przeciwgrzybiczna), doglebowo oraz dolistnie. Najwyższą efektywność biologiczną polegającą na dezaktywacji sprawców chorób wykazuje wobec: bakterii – Pseudomonas spp., Xanthomonas spp., Erwinia amylovora; grzybów z rodzajów – Sclerotinia, Rhizoctonia, Fusarium, Alternaria, Monilinia, Colletotrichum oraz różnych gatunków wywołujących choroby – antraknozą i mączniaka prawdziwego; patogenów grzybopodobnych – Pythium spp., Phytophthora spp.).

Fot. 7. Zastosowanie biofungicydu Serenade® prezentowała Sarah Reiter

[NEW_PAGE]Środek ten jest powszechnie wykorzystywany przez amerykańskich farmerów. Jego zastosowanie w praktyce i efektywność prezentowano nam w Grimmway Farms (fot. 8), drugim w Kalifornii co do wielkości upraw i produkcji gospodarstwie rolno-przetwórczym, będącym jednocześnie niekwestionowanym liderem amerykańskiego rynku w produkcji marchwi ekologicznej. Jak informował Nate Cole, menadżer tej farmy, podstawę zasiewów (90%) w uprawach ekologicznych stanowi odmiana marchwi Maverick hodowli firmy Nunhems (od 2014 r. pod marką Bayer CropScience Vegetable Seeds). Na ekologicznych plantacjach tego warzywa wykorzystuje się 4–7 razy więcej środków biologicznych niż na konwencjonalnych. Serenade® stosowana jest tutaj do ochrony przed chorobami: alternariozą naci, zgnilizną twardzikową, rizoktoniozą, mączniakiem prawdziwym oraz wywoływaną przez Pythium spp. chorobą opisywaną jako cavity spot.

W zakładach przetwórczych Grimmway Farms przygotowuje się kilkanaście produktów do bezpośredniego spożycia na bazie surowej marchwi. O tym, w jakiej formie marchew oferowana jest konsumentom amerykańskim oraz jakie inne odmiany firmy BCS nadają się do przetwarzania na plastry, krajankę, baby carrots czy soki mówił nam (fot. 9) specjalista firmy BCS w segmencie tego warzywa, stacjonujący w USA – Paul Bander.

Fot. 8. Na polach Grimmway Farms

Fot. 9. Specyfikę produkcji ogrodniczej w USA, metody, tendencje zmian przybliżał nam Paul Bander (pierwszy z prawej) podczas pobytu w Bakersfield

Katarzyna Kupczak
fot. 1–9 K. Kupczak

Related Posts

None found

Poprzedni artykułKanada otwiera rynek dla polskich jabłek
Następny artykułZamiast śniegu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.