Czereśnie i wiśnie mogą być zasiedlane i uszkadzane przez co najmniej kilka gatunków owadów oraz niektóre roztocze. liście, pąki, pędy, lecz także owoce. Przez wiele lat największym zagrożeniem owoców w sadach czereśniowych i wiśniowych była,i lokalnie nadal jest, nasionnica trześniówka (Rhagoletis cerasi),a przed kilkoma laty pojawił się również pokrewny gatunek – Rhagoletis cingulata. Jesienią 2014 r. w Polsce wykryto nowy gatunek inwazyjny, który będzie poważnym zagrożeniem dla czereśni, być może mniejszym dla wiśni (na razie trudno to określić), a mianowicie muszkę plamoskrzydłą (Drosophila suzukii).
Nasionnice…
…obydwu wyżej wymienionych gatunków należą do muchówek i są bardzo do siebie podobne. Ciało muchówki jest czarne, błyszczące, długości 4–5 mm, z żółto-pomarańczową tarczką między nasadami skrzydeł. Obydwa gatunki mają skrzydła przeźroczyste z czarnymi poprzecznymi pasami.
Podstawowa różnica to obecność krótkiego, cienkiego paska między dwoma pasami na skrzydłach nasionnicy trześniówki, którego nie ma R. cingulata. Jaja obu gatunków są podobne, niewielkie, składane zwykle pojedynczo do wybarwiających się owoców. Także ich larwy są podobne, beznogie, białe, osiągające długość około 4 mm.
W ostatnich latach konieczne jest systematyczne zwalczanie nasionnicy trześniówki we wszystkich sadach czereśniowych. Zimują poczwarki (bobówki) w glebie. Ich liczebność może być ograniczona przez naturalne czynniki w glebie, np. grzyby patogeniczne, ale zawsze pozostała populacja szkodnika jest wystarczająca do wyrządzenia strat. Lot much nasionnicy trześniówki rozpoczyna się zwykle pod koniec maja lub na początku czerwca, zaś much Rhagoletis cingulata zwykle 10–14 dni później (trwa do końca lipca dla obu gatunków). Na przebieg wylotu much z gleby mają wpływ różne czynniki, ale największe znaczenie ma temperatura i wilgotność gleby, jej rodzaj oraz ukształtowanie terenu, a praktycznie związane z tym nasłonecznienie i nagrzewanie się podłoża pod drzewami. Podczas chłodu lot jest zahamowany, podobnie jak podczas dłuższej suszy, szczególnie na zwięzłej, bardziej gliniastej glebie. Jednak po deszczu i nawilżeniu gleby może nastąpić dość intensywny wylot much, dlatego też w każdym sadzie powinno się prowadzić monitoring ich lotu (fot. 1).
Fot. 1. Mucha nasionnicy trześniówki na pułapce lepowej
Do tego celu doskonale nadają się żółte tablice lepowe (fot. 2),które należy zawiesić w sadzie przed spodziewanym wylotem pierwszych much, zwykle w połowie maja. Tablice zawiesza się w koronie drzew i sprawdza systematycznie (co 2 dni), notując liczbę odłowionych much nasionnic. Próg zagrożenia to 2 muchy odłowione na jedną pułapkę. Dla producenta nie ma znaczenia, który gatunek występuje w sadzie, gdyż obydwa wyrządzają podobne szkody.
Fot. 2. Żółta tablica do monitoringu nasionnicy trześniówki
Po wylocie samica nacina pokładełkiem skórkę owocu i składa do niego jajo, pozostawiając ślad w kształcie przecinka, zwykle w pobliżu szypułki. Jaja składane są do wybarwiających się owoców, dlatego też najwcześniej na odmianach o wczesnej porze dojrzewania (od 2. tygodnia), a w miarę upływu czasu jaja są składane do owoców odmian o późniejszej porze dojrzewania. Jedna samica nasionnicy składa około 30 jaj, zwykle po jednym do owocu, przy tym feromonem owipozycyjnym, który informuje inne samice, że owoc jest już „zajęty”. Sporadycznie, przy bardzo licznym występowaniu szkodnika, mogą zdarzyć się dwie larwy (wyjątkowo więcej) w jednym owocu.
Rozwój jaj nasionnicy trześniówki trwa około 10 dni, natomiast Rhagoletis cingulata tylko 4–5 dni. Wylęgłe larwy wgryzają się w miąższ i żerują w owocach (fot. 3), powodując ich „robaczywienie”.
Fot. 3. Larwy nasionnicy w owocu
Część larw, jeśli zdążą zakończyć żerowanie, opuszcza owoce przed ich zbiorem. Wyrośnięte larwy spadają na glebę, wwiercają się w nią, budują kokony poczwarkowe zwane bobówkami i pozostają w nich na zimowanie. Jeśli jaja zostały złożone do owoców bardziej dojrzałych, larwy pozostają w owocach i trafiają wraz z nimi do pojemników podczas zbioru. Obecność larw w owocach jest przyczyną dyskwalifikacji plonu, gdyż owoce te nie nadają się do handlu i spożycia. Nasionnice mogą być przyczyną całkowitej utraty plonu.
[NEW_PAGE]
Zwalczanie nasionnic musi być prowadzone podczas lotu much, aby nie doszło do złożenia jaj w owocach. Termin zabiegu ustala się na podstawie oceny zagrożenia, czyli aktualnych odłowów much na tablice lepowe. Zabieg zaleca się wykonać po 5–7 dniach regularnego odłowu much na pułapki (jeśli jest ciepło i odławia się więcej much, przyjmuje się krótszy okres). Kolejne jeden-dwa zabiegi wykonuje się w miarę potrzeby, obserwując odłowy much podczas intensywnego ich lotu.
Zawsze musi być uwzględniona karencja stosowanych środków. Środki o dłuższej karencji zaleca się do pierwszych zabiegów, a w miarę przybliżania się zbioru owoców wprowadzamy preparaty o krótszej karencji. W sezonie 2016 sytuacja jest bardziej komfortowa niż w poprzednich latach pod względem liczby środków do ochrony sadów. W programie pojawił się insektycyd Movento 100 SC w dawce 2,25 l /ha (0,75 l na 1 m wysokości korony), z karencją 21 dni (do pierwszego zabiegu). Do drugiego zabiegu można użyć preparatów z grupy chloronikotynyli: Calypso 480 SC (0,1–0,15 l/ha), Mospilan 20 SP (0,125 kg/ha) i jego odpowiedników – Acetamip 20 SP(0,125 kg/ha), Stonkat 20 SP (0,125 kg/ha), Stark 20 SP (0,125 kg/ha), Miros20 SP (0,125 kg/ha) z karencją 14 dni. Natomiast do ostatniego zabiegu, nie później jednak niż 7 dni przed zbiorem, można zastosować preparat z grupy pyretroidów zawierający deltametrynę – Patriot100 EC (0,125 l/ha, karencja 7 dni).
Nowe zagrożenie
W bieżącym sezonie mogą być już problemy z kolejnym szkodnikiem –
muszką plamoskrzydłą (
Drosophila suzukii Mats.) i program ochrony sadu powinien uwzględniać jej zwalczanie. Jest to gatunek wielożerny, uszkadza owoce o miękkiej skórce, którą samica może przeciąć pokładełkiem, żeby złożyć jaja. Muszka plamoskrzydła uszkadza, między innymi owoce: czereśnie (fot. 4), wiśnie, morele, brzoskwinie, śliwki, borówki, maliny, jeżyny, truskawki, porzeczki, winorośli, aronii oraz dziko rosnących – np. bez czarny, jagoda leśna, jeżyna, czereśnia ptasia, antypka.
Fot. 4. Czereśnie uszkodzone przez muszkę plamoskrzydłą
Samica muszki plamoskrzydłej ma wielkość 2,25–4,0 mm (samce są nieco mniejsze; fot. 5), barwę żółtawą do brązowej, z ciemnymi pasami na odwłoku. Charakterystyczną cechą rozpoznawczą samców są ciemne plamki w dolnej części skrzydeł oraz czarne grzebienie na łączeniach segmentów przednich odnóży. Samce jest łatwiej rozpoznać niż samice. Cechą charakterystyczną samic jest silne ząbkowane pokładełko na zakończeniu odwłoka, którym przecinają skórkę owocu podczas składania jaj. Do prawidłowego rozpoznania samicy przydatna jest dobra lupa lub inny sprzęt powiększający, który umożliwia dokładne obejrzenie pokładełka.
Fot. 5. Samiec D. suzukii
Muszka plamoskrzydła jest podobna do znanej u nas muszki owocowej (Drosophila melanogaster), stąd bardzo ważna jest znajomość cech odróżniających i prawidłowe rozpoznanie. Ponadto D. melanogaster jest obecna wszędzie tam, gdzie są fermentujące, uszkodzone owoce, natomiast D. suzukii jako miejsca składania jaj preferuje owoce dojrzewające i dojrzałe na roślinach.
Zwykle do jednego owocu składanych jest kilka jaj jednocześnie, np. w proste linii, jedno za drugim (fot. 6). W ciągu życia samica może złożyć nawet kilkaset jaj, są informacje, że może to być od 200 do nawet ponad 500 sztuk. Natomiast w ciągu dnia może ona złożyć nawet 21 jaj. W miejscu złożenia jaja na powierzchni owocu widoczne są białe, niewielkie rurki oddechowe wystające ponad powierzchnię skórki.
Fot. 6. Jaja D. suzukii na owocu czereśni
Rozwój jaja trwa 1–3 dni, ale w sprzyjających warunkach temperatury nawet krócej: kilkanaście godzin. Wylęgłe larwy żerują w owocu, żywią się miąższem i powodują jego gnicie. Larwa jest beznoga, mlecznobiała, osiąga 3,5–6,0 mm długości. Okres żerowania larw trwa także krótko, zaledwie 3–13 dni. Po zakończonym żerowaniu następuje przepoczwarczenie w owocu lub na jego powierzchni, sporadycznie larwa spada na glebę i tam buduje poczwarkę. Poczwarka ma cylindryczny kształt, jest czerwono-brązowa, długości do 3,5 mm, z dwoma małymi wyrostkami na końcu. Okres przepoczwarczenia trwa od 4 do 43 dni.
Jak obecnie wygląda sytuacja z muszką plamoskrzydłą w Polsce?
W sezonie 2015 prowadzony był monitoring jej obecności w całym kraju przez Instytut Ogrodnictwa, Państwową Inspekcję Ochrony Roślin, Ośrodki Doradztwa Rolniczego oraz niektórych producentów owoców. Obecność much stwierdzono w większości rejonów Polski południowej, zachodniej, centralnej, a także w rejonie zachodnio-północnym. Teoretycznie najmniej informacji było z Polski wschodniej oraz północno-wschodniej, jednak w wielu rejonach monitoring zakończono po zbiorze owoców. Wydaje się, że to zbyt wcześnie, gdyż muchy odławiały się od końca sierpnia do grudnia włącznie, a najliczniej we wrześniu.
[NEW_PAGE]
W bieżącym sezonie konieczny jest systematyczny monitoring obecności szkodnika oraz powodowanych przez niego uszkodzeń na owocach czereśni, a także na innych uprawach. Przed wybarwianiem się, czyli co najmniej miesiąc przed początkiem dojrzewania owoców, najlepiej jest zawiesić pułapki w sąsiadujących z uprawą żywopłotach, refugiach (śródpolne zadrzewienia, zakrzaczenia, obszary porośnięte naturalną roślinnością) czy też na obrzeżach lasu. Należy je zawieszać, gdy średnia temperatura osiągnie około 10°C na wysokości około 1 metra na ziemią w miejscu zacienionym.
Pułapki początkowo należy kontrolować raz w tygodniu. Na początku sezonu wegetacyjnego pułapki nie powinny być umieszczane bezpośrednio na plantacjach roślin uprawnych, gdyż mogą przywabiać muchy szkodnika. Po odłowieniu większej liczby much na sąsiadującym terenie (refugia, lasy itp.) powinno się zawiesić pułapki (fot. 7) i rozpocząć monitoring na plantacji. Wskazane jest umieszczenie minimum dwóch pułapek na gatunku rośliny lub na odmianie, których owoce dojrzewają w tym samym czasie. Zawiesza się je na wysokości 1,0–1,5 m nad ziemią od zacienionej strony rzędu.
Fot. 7. Pułapka i płyn Drosinal do odłowu much D. suzukii
Monitoring D. suzukii należy prowadzić do późnej jesieni. Pułapki powinno się kontrolować co 1–2 tygodnie, zaś w okresie dojrzewania owoców 1–2 razy w tygodniu. Płyn z odłowionymi owadami przelewa się przez gęste sitko (fot. 8), owady pozostające na sitku przegląda się w celu wykrycia D. suzukii, zaś odzyskany płyn wlewa się ponownie do pułapki, a następnie uzupełnia go do wymaganego poziomu (około 300 lub 600 ml, zależnie od pułapki), zaznaczonego wcześniej na powierzchni pułapki. Natomiast co 2–4 tygodnie należy całkowicie wymienić płyn wabiący (atraktant) na nowy (muchy przyzwyczajają się do zapachu), aby miał on większe zdolności wabiące szkodnika, zwłaszcza w miesiącach letnich. Po wykryciu D. suzukii należy przeprowadzić zwalczanie. Progi zagrożenia dla D. suzukii nie zostały jeszcze określone.
Fot. 8. Kontrola pułapek na obecność much D. suzukii
Zwalczanie muszki plamoskrzydłej przeprowadza się podczas nalotu much na sad. Należy zniszczyć owady dorosłe, czyli muchy, by nie dopuścić do złożenia jaj w owocach. Sytuacja może być dość trudna, szczególnie przy uprawie obok siebie odmian o różnej porze dojrzewania. Wiadomo, że jaja są składane w dojrzewające i dojrzałe owoce, co ma istotny wpływ na możliwości zwalczania, gdyż nie możemy dopuścić do skażenia owoców pozostałościami substancji stosowanych do zwalczania szkodnika.
Obecnie do zwalczania D. suzukii na czereśni zarejestrowane są tylko preparaty Calypso 480 SC (0,1–0,15 l/ha) oraz Patriot 100 EC (0,125 l/ha), karencja odpowiednio 14 i 7 dni. Być może będzie jeszcze dozwolony SpinTor 240 SC (0,32–0,4 l/ha), podobnie jak na innych roślinach. Dodatkowo jeszcze w tym roku rejestrację uzyska preparat Decis Mega 50 EW. Planowane są rejestracje kolejnych środków, ale informacje o nich ukażą się po uzyskaniu pozwolenia do stosowania, z określonym okresem karencji.
W krajach cieplejszego klimatu w sezonie wegetacji może rozwijać się od kilku do kilkunastu pokoleń
D. suzukii. Jak będzie przebiegał rozwój i jaka będzie liczba pokoleń szkodnika w Polsce, można będzie powiedzieć po przeprowadzeniu obserwacji i badań w naszych warunkach. Jest prawdopodobne, że może to być co najmniej kilka pokoleń. Według danych z literatury zimują głównie owady dorosłe, czyli muchówki, ukryte w warunkach polowych, w lasach, a także w siedliskach ludzkich.
Dr hab. Barbara H. Łabanowska, prof. IO, dr Małgorzata Tartanus, mgr Wojciech Piotrowski Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
Fot. 1-2, 8 B. Łabanowska, 3, 6 – M. Tartanus, 4-5, 7 – W. Piotrowski
Artykuł pochodzi z numeru 6/2016 miesięcznika MPS Sad
W Wydawnictwie Plantpress ukazała się książka „Drosophila suzukii, czyli muszka plamoskrzydła w Polsce. Wyniki monitoringu i wskazówki dla praktyki” autorstwa specjalistów z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach: dr hab. Barbary H. Łabanowskiej, prof. IO oraz mgr. Wojciecha Piotrowskiego. Zawiera najważniejsze informacje odnośnie tego bardzo groźnego szkodnika: jego rozwoju, zagrożonych nim upraw, metod zapobiegania wystąpieniu. Autorzy dzielą się w niej swoimi doświadczeniami zdobytymi m.in. w efekcie badań prowadzonych na terenie polskich sadów i plantacji roślin jagodowych.
Pozycja ta jest do kupienia tutaj.