Pożywieniem, umożliwiającym niezakłócony rozwój skośnika pomidorowego, są rośliny z rodziny psiankowate (Solanaceae) spośród uprawnych głównie: pomidor, ziemniak, bakłażan, papryka, ale szkodnik żeruje także na tych dziko rosnących: daturze, psiance czy kolcowoju. Dorosły osobnik to szarobrązowy motyl o długości 5−6 mm i szarych, pokrytych srebrnymi łuskami skrzydłach o rozpiętości 10 mm. Z niewielkich, 2–3-mm jaj, składanych licznie na nadziemnych częściach roślin żywicielskich, wylęgają się gąsienice – początkowo żółtawe, z czasem zieleniejące, z ciemną smugą na grzbietowej stronie. Osiągają one długość do 9 mm. Jasnobrązowa poczwarka mierzy do 7 mm. Rozwój jednego pokolenia trwa 24–38 dni, w zależności od temperatury otoczenia (im cieplej, tym rozwój następuje szybciej). Graniczną temperaturą aktywności owada jest 9°C.
Szkodliwym stadium są gąsienice, które żerują we wszystkich nadziemnych organach rośliny żywicielskiej. Żywią się tkankami, wyjadając je, w czego efekcie powstają korytarze w nerwach liści, liściach, pędach, owocach (fot. 1). Żerowanie skośnika pomidorowego zawsze prowadzi do znacznej redukcji plonu handlowego, może także dochodzić do całkowitego zamierania uszkodzonych roślin.
Fot. 1. Charakterystyczne korytarze wygryzione przez gąsienicę Tuta absoluta w owocu pomidora
W opinii Michała Sotkiewicza (fot. 2), specjalisty do spraw ochrony roślin, Polsce grozi inwazja nalotu tego szkodnika. Jak tłumaczył, w przypadku skośnika pomidorowego szczególnie ważne jest zwrócenie uwagi na początkowe objawy jego występowania oraz dostatecznie wczesne rozpoczęcie ochrony, której zaniedbanie może doprowadzić do poważnych strat w uprawie pomidorów. – Tuta absoluta stanowi bardzo duże zagrożenie dla plantacji pomidorów. W szklarniach zlokalizowanych w południowo-wschodniej Polsce, w lipcu i sierpniu br. odnotowaliśmy pierwszą tak wielką presję tego szkodnika, który nalatywał z zewnątrz do obiektów z uprawami pomidora. Stąd konieczne jest monitorowanie pojawienia się skośnika pomidorowego za pomocą pułapek feromonowych, które przywabiają samce motyli (fot. 3).
Fot. 2. Michał Sotkiewicz przekazał aktualne informacje dotyczące występowania skośnika pomidorowego oraz możliwości monitorowania jego występowania za pomocą pułapek feromonowych
Fot. 3. Samce motyli odłowione w pod koniec sierpnia (przez 24 godziny) w południowo-wschodniej Polsce; każda ze 100 pułapek rozmieszczonych na hektarze uprawy wyglądała identycznie. Przy tak licznej inwazji szkodnika efektywne będą tylko siatki na otwory wentylacyjne i wejścia do szklarni
Wskazane jest umieszczanie takich pułapek przed wejściem do obiektu. W innych krajach Europy znane są już metody zwalczania tego szkodnika.
W Polsce bardzo ważnym elementem ochrony przed nim jest wprowadzenie repelentów, preparatów biologicznych czy naturalnych wrogów. Obecnie Tuta absoluta nie jest gatunkiem kwarantannowym w naszym kraju, ale za to jest organizmem kwarantannowym na terytorium Federacji Rosyjskiej, gdzie wysyłamy znaczną część wyprodukowanych pomidorów. Uważam, że w walkę ze skośnikiem pomidorowym powinni zaangażować się z całą mocą producenci, instytuty naukowe i służby fitosanitarne, aby dokładnie poznać sposoby rozprzestrzeniania się, biologię i możliwości jego rozwoju. Szkodnik nie został wprowadzony do obiektu z rozsadą, ale naleciał do niego z zewnątrz, stąd można przypuszczać, że prawdopodobnie znalazł sobie żywiciela pośredniego, na którym jest wstanie przezimować lub przetrwał zimę na niezabezpieczonych resztkach po produkcji z poprzedniego sezonu i ma bardzo dobre warunki do dalszej ekspansji – mówił M. Sotkiewicz.
W otoczeniu obiektów szklarniowych, w których go stwierdzono były tylko lasy oraz uprawa kukurydzy. Być może jego ostoję stanowiły chwasty z rodziny psiankowatych (kolcowój pospolity, psianka czarna – fot. 4), powszechne w całym kraju.
Fot. 4. Psianka czarna
Anna Wilczyńska
Fot. 1-4 A. Wilczyńska
Artykuł pochodzi z numeru 12/2013 „Hasła Ogrodniczego”
Tuta absoluta jest na liście kwarantannowej EPPO od 2004 roku (od 2009 na liście A2)
Tuta absoluta jest na liście kwarantannowej Białorusi a nie Federacji Rosyjskiej