Szkodniki odżywiające się sokami roślinnymi są zazwyczaj małe lub bardzo małe. Bywają niewidoczne gołym okiem, co sprawia, że często zbyt późno dowiadujemy się o ich obecności, gdy liście są już zasiedlone przez liczne agrofagi w różnych stadiach rozwojowych. Określenie stadium rozwojowego szkodnika ułatwia wybór preparatu do jego zwalczania. Młode stadia rozwojowe są wrażliwsze na insektycydy. Starsze natomiast mogą wykazywać częściową lub całkowitą odporność na środki chemiczne, zwłaszcza w przypadku nadużywania niektórych substancji aktywnych.
Do tej grupy szkodników należą: roztocza (głównie przędziorki i szpeciele), pluskwiaki równoskrzydłe (np. mszyce, bawełnice, miodówki, czerwce, miseczniki, skorupiki), pluskwiaki różnoskrzydłe (np. zmieniki, pienik ślinianka) oraz przylżeńce (np. wciornastki). Osobną grupę stanowią nicienie, będące bardzo groźnymi pasożytami roślin, zwłaszcza obecnie, gdy nie ma skutecznych metod ich zwalczania (pozostaje kosztowna dezynfekcja podłoża za pomocą działającego totalnie preparatu Nemasol 510 SL).
Szkodliwość bezpośrednia tej grupy szkodników polega na ogładzaniu roślin, a pośrednia wynika z przenoszenia groźnych chorób wirusowych lub fitoplazm, do których zwalczania nie ma środków chemicznych.
Na drzewach owocowych
Miodówka gruszowa plamista zimuje na gruszach w postaci dorosłej. Po przezimowaniu jest czarna, natomiast w lecie niebieskozielona z pomarańczowym odwłokiem. Samice składają jaja (początkowo białe, potem pomarańczowożółte) najpierw na pędach, później na liściach. Larwy są płaskie i żółte, mają ciemniejsze zaczątki skrzydeł (fot. 1). Wysysają soki z pąków kwiatowych, młodych liści i pędów oraz zawiązków owocowych, co sprawia, że organy te mogą wcześniej opadać. Na wydzielanej przez szkodnika rosie miodowej rozwijają się grzyby sadzakowe, które ograniczają powierzchnię asymilacyjną. Samice pokoleń letnich miodówki składają jaja na liściach i zawiązkach. Płodność jednej samicy wynosi 1000 jaj. W roku występują 3 pokolenia szkodnika (w czerwcu, połowie lipca i pod koniec sierpnia). Bytuje tylko na gruszy. Próg zagrożenia po kwitnieniu drzew ocenia się poprzez lustracje i stwierdzenie obecności jaj i larw na 10–20% pędów.
Fot. 1. Larwa miodówki gruszowej plamistej
Miodówka gruszowa czerwona powoduje mniej szkód od miodówki gruszowej plamistej, gdyż jest szkodnikiem dwudomowym a na gruszy ma tylko jedno pokolenie. Jest wektorem bardzo groźnej choroby fitoplazmatycznej – zamierania grusz, która niszczy całe sady. Uskrzydlone (skrzydła są przezroczyste) osobniki dorosłe są intensywnie pomarańczowe latem oraz ciemne, brązowoczerwone po przezimowaniu. Zimują na roślinach żywicielskich w postaci imago, na grusze przelatują wiosną, a składanie żółtych, wydłużonych jaj rozpoczynają w połowie kwietnia, na pąkach, później w szeregach wzdłuż nerwów na liściach. Jedna samica może znieść do 2000 jaj. Larwy żerują na korze najmłodszych pędów, początkowo są płaskie, żółte, z czerwonymi oczami. W miarę rozwoju stają się wypukłe i widoczne są na nich zaczątki skrzydeł. Szkody bezpośrednie mogą być duże, zwłaszcza, jeśli dopuści się do nadmiernego rozwoju szkodnika.
Wiosną miodówki wysysają soki z najmłodszych liści, powodując zahamowanie ich rozwoju i pastorałowate wygięcia. Blaszki starszych liści marszczą się. W dalszym stadium rozwoju larwy przechodzą na najmłodsze pędy, na których tworzą liczne kolonie. Jest to szczególnie niebezpieczne dla młodych drzewek, których delikatne pędy mogą nawet zamierać. Po kwitnieniu próg szkodliwości uprawniający do zabiegu chemicznego wynosi 5-10% opanowanych pędów.
Miodówka żółta ma niewielkie znaczenie gospodarcze. Jest jasnożółta z czerwonym tułowiem latem (ciemniejsza po przezimowaniu). Wydłużone jaja są pomarańczowożółte. Objawami jej żerowania są skręcone i sczerniałe liście. Zimują dorosłe osobniki w szczelinach kory. Forma letnia szkodnika pojawia się w maju i występuje na gruszy do października, wydając 3 pokolenia. Forma zimowa pojawia się we wrześniu.
Miodówka jabłoniowa zimuje w postaci żółtych, wydłużonych jaj składanych na powierzchni kory, głównie przy pąkach.
Zwalczanie miodówek po kwitnieniu polega na opryskiwaniu drzew insektycydami: zawierającymi abamektynę (Acaramik 018 EC, Clayton Abtin EC, Mandinka 18 EC, Pro-Mektyna 018 EC) w mieszaninie z adiuwantem Superam 10 AL, preparatem Apacz 50 WG (od momentu, kiedy owoce osiągną wielkość 20 mm do fazy, kiedy będą miały 70% normalnej wielkości), Dimilin 480 SC w mieszaninie z adiuwantem Silwet L-77 (nie zwalcza osobników dorosłych) lub Movento 100 SC. Przed użyciem każdego środka należy zapoznać się z instrukcją stosowania go, aby wiedzieć, jaka jest zalecana dawka i długość karencji.
[NEW_PAGE]Mszyce
Mszyca śliwowo-chmielowa wiosną zasiedla śliwy, tarninę, ałyczę i antypkę, latem natomiast chmiel. Przenosi groźną chorobę wirusową – ospowatość śliw (szarka).
Osobniki bezskrzydłe są jasnozielone lub żółtawe, uskrzydlone zaś czarne. Zimuje w postaci wydłużonych, błyszczących jaj, dobrze widocznych na krótkopędach i młodych gałęziach. Tworzy liczne kolonie na najmłodszych pędach śliw i na dolnej stronie liści. Zasiedlone liście są lekko zagięte, a pędy zahamowane we wzroście. Szczególne zagrożenie szkodnik stwarza na młodych nasadzeniach. Na śliwach rozwija 4 lub 5 pokoleń.
Mszyca śliwowo-kocankowa wiosną zasiedla śliwy i morele, a latem rośliny z rodziny złożonych (np. astry, złocienie, kocanki). Jest głównym wektorem szarki śliw. Bezskrzydłe osobniki są jasnozielone lub różowe, a uskrzydlone zielone. Żerując na najmłodszych liściach i pędach śliw powodują ich mocne skręcenie. Zimują jaja pomiędzy zewnętrznymi łuskami pąków. Wylęgnięte larwy żerują wewnątrz pąków.
Mszyca śliwowo-ostowa również jest wektorem szarki. Jej pierwszym żywicielem są śliwy, późniejszymi zaś np. astry, złocienie, osty, krwawniki. Ciało szkodnika jest błyszczące, jasnozielone lub czerwonawe. Uszkodzeniu ulegają kwiaty i najmłodsze liście.
Mszyca brzoskwiniowo-ziemniaczana jest bardzo powszechnym szkodnikiem brzoskwini, ziemniaków i pomidorów. Jest również wektorem szarki. Zasiedlone liście brzoskwini skręcają się, kurczą i zasychają, rośliny cechuje zahamowany wzrost. Zimują jaja na gałązkach brzoskwini.
Aby odnieść sukces w zwalczaniu mszyc, należy często przeprowadzać lustracje, aby w porę zauważyć ich pojawienie się i wykonać zabieg chemiczny zanim kolonie będą liczne, a liście przez nie opanowane zawinięte. Do zwalczania mszyc najlepiej jest wybierać preparaty selektywne, aby nie zwalczyć razem ze szkodnikami owadów pożytecznych. Takimi preparatami są: zawierający pirymikarb Pirimor 500 WG (w uprawie jabłoni i innych gatunków sadowniczych w dawce 0,75 kg/ha można stosować do 28.08.2014 r.), Teppeki 50 WG (w uprawie jabłoni). Pozostałe insektycydy, za pomocą których można zwalczać mszyce w uprawie jabłoni to: Actara 25 WG, Apacz 50 WG. Mszyce, ale i inne szkodniki można zwalczać stosując Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP, Movento 100 SC (w uprawie jabłoni i gruszy).
Na krzewach owocowych
Mszyca truskawkowa większa występuje tylko na truskawce. Ciało jej jest zielone. Wskutek żerowania powoduje deformację liści. Przenosi także wirusa plamistości truskawki. Porażone przez nią liście mają chlorotyczne plamy i nekrozy, a rośliny i owocują słabiej (tylko niektóre odmiany).
Mszyca brzoskwiniowa (fot. 2) występuje na brzoskwini, lokalnie również na truskawce. Formy uskrzydlone mają barwę różową z ciemnymi plamami, zaś nieuskrzydlone są zielone, żółtozielone lub różowawe. Zasiedlone liście brzoskwini skręcają się, żółkną i zasychają, pędy przestają rosnąć i często zamierają. Szkodnik jest wektorem szarki.
Fot. 2. Liście skędzierzawione przez żerowanie mszycy brzoskwiniowej
Mszyca różano-szczeciowa występuje na róży, jabłoni i truskawce. W zależności od rasy jest zielona lub różowa, z ciemnymi zakończeniami. Na truskawce pojawia się w pierwszej połowie czerwca i żeruje do końca lipca, powodując niewielkie deformacje liści. Jest wektorem groźnych chorób wirusowych truskawki.
Mszyca malinianka jest powszechnym szkodnikiem maliny. Jej ciało przybiera barwę żółtą lub białawą. Żerując na dolnej stronie wierzchołkowych liści powoduje ich skręcanie się, ale te szkody nie są najistotniejsze. Znacznie większe straty wywołuje jako wektor 4 chorób wirusowych maliny. Rośliny zainfekowane nimi mają drobne, zdeformowane, czasem czerwieniejące liście, pędy nie rosną, przyjmują miotlasty wygląd i zamierają, zniekształcone kwiaty mają różowawe płatki i powiększone działki kielicha, ich plonowanie zmniejsza się nawet o 60%, a owoce są drobne i łatwo rozpadają się.
Mszyca malinowa występuje na malinie i malinojeżynie. Jest mała, jasnozielona i delikatnie pokryta wydzieliną woskową. Żerując na wierzchołkach wzrostu i najmłodszych liściach powoduje ich zwijanie i skręcanie oraz zahamowanie wzrostu. Pośrednio jest wektorem choroby wirusowej wywołującej chlorozę nerwów maliny. Najliczniejsze populacje tego gatunku obserwuje się wiosną i jesienią.
Mszyca jeżynianka w Polsce występuje na jeżynie. Jej ciało jest zielone lub zielono-żółte. Żeruje na wierzchołkach pędów i liściach powodując ich skręcanie się, jest również wektorem chorób wirusowych jeżyny.
Mszyca agrestowa występuje głównie na agreście, rzadziej na malinie. Przybiera barwę ciemnozieloną lub szarozieloną i pokryta jest białym, woskowym nalotem. Szkodniki te żerują w koloniach w okolicy pąków, potem przechodzą na najmłodsze liście i wierzchołki pędów. Zdeformowane liście przybierają kształt gniazda. Wzrost roślin zostaje zahamowany. Ten gatunek także jest wektorem chorób wirusowych.
Mszyca porzeczkowa (fot. 3) w Polsce występuje na porzeczce czarnej, rzadziej na kolorowej. Dorosłe osobniki oraz larwy są granatowo-zielone z woskowym nalotem. Szkodnik żeruje na wierzchołkach pędów i na dolnej stronie najmłodszych liści, które w rezultacie zwijają się, tworząc zwarte gniazdo. Pędy stają się cienkie, powyginane. Plon wyraźnie się zmniejsza. Dodatkowo mszyca ta przenosi choroby wirusowe.
Fot. 3. Objawy żerowania mszycy porzeczkowej
Mszyca agrestowo-mleczowa występuje początkowo na porzeczce i agreście, następnie na mleczu. Jest zielona lub żółtozielona. Żerując na pąkach, najmłodszych liściach i wierzchołkach wzrostu wywołuje przebarwienia i marszczenie się liści, hamuje wzrost pędów i obniża plonowanie. Może również przenosić wirusy.
Do zwalczania mszyc na gatunkach jagodowych zarejestrowane są: Pirimor 500 WG (można go stosować do 28.08.2014 r.) lub – na własną odpowiedzialność użytkownika – Calypso 480 SC.
[NEW_PAGE]Inne szkodniki z tej grupy
Skoczek różany jest pospolity na drzewach i krzewach owocowych oraz ozdobnych. Często spotykany jest na malinie i truskawce. Owad dorosły jest jasny, zielonożółty, z dwoma parami błoniastych skrzydeł ułożonych dachówkowato, zaniepokojony skacze. Larwa jest mniejsza, bezskrzydła, jasnożółta. Żerując na dolnej stronie liści wywołuje ich przebarwienia, najpierw wzdłuż nerwu głównego, potem całej powierzchni. Zasiedlone liście są szarawe, często skręcają się i zasychają. Znacznie większe straty owad wywołuje przenosząc choroby fitoplazmatyczne (zielenienie płatków truskawki i fitoplazmatyczną żółtaczkę astra na truskawce). W sezonie ma 2 pokolenia. Zwalcza się go przy okazji walki z innymi szkodnikami, np. mszycami. Program ochrony roślin sadowniczych nie uwzględnia tego szkodnika.
Wielkopąkowiec porzeczkowy jest bardzo powszechnym roztoczem z rodziny szpecielowatych, groźnym szkodnikiem porzeczki czarnej. Postaci dorosłe są bardzo małe, niewidoczne gołym okiem, białe, wydłużone. Szkodnik wysysa soki z zasiedlonych pąków, wprowadzając jednocześnie do tkanek ślinę z enzymami, które wywołują nadmierny wzrost komórek, a przez to nabrzmiewanie pąków. Poważna redukcja powierzchni asymilacyjnej osłabia owocowanie. Rozwój szkodnika, poza okresem migracji, kiedy opuszcza pąki i przechodzi po pędach do następnych, odbywa się w ich wnętrzu. Migracja następuje przeważnie w kwietniu, kiedy średnia temperatura dnia wynosi około 10°C. Szkodnik wówczas rozprzestrzenia się z wiatrem, kroplami wody i na ciele innych owadów. Pierwsze objawy zasiedlenia pąków występują w czerwcu. Roztocz ten jest wektorem bardzo groźnej choroby wirusowej porzeczki czarnej jaką jest rewersja, zwana też atawizmem. Zwalczanie polega na 2-krotnym opryskiwaniu plantacji akarycydem Ortus 05 SC, pojedynczo lub w mieszaninie z adiuwantem Slippa. Zabiegi poleca się przeprowadzać co 7–10 dni od początku do pełni kwitnienia krzewów. Podstawą jest jednak profilaktyka polegająca na sadzeniu zdrowego materiału szkółkarskiego na wolnym od szkodnika stanowisku.
Szpeciel pączkowy borówki występuje na borówce wysokiej. Podobnie jak wielkopąkowiec nie jest widoczny gołym okiem. Uszkadza pąki, kwiaty i młode zawiązki owoców, które łatwo opadają, wzrost owoców jest zahamowany, rozwijają się one częściowo lub mają chropowatą skórkę. Ponadto roztocz ten może przenosić choroby wirusowe.
Wciornastek różówek jest przylżeńcem, żeruje na truskawce, malinie, borówce wysokiej i roślinach ozdobnych. Owad dorosły jest wydłużony, żółty z czarnymi skrzydłami. Larwa jest biaława lub jasnożółta, również wydłużona. Na truskawce, najczęściej w maju oraz w lecie szkodnik żeruje głównie na kwiatach, wysysając soki. Duża populacja tego wciornastka ogranicza kwitnienie i zawiązywanie owoców, które są gorszej jakości. Zimują samice w resztkach roślinnych. W sezonie rozwijają się 2 lub 3 pokolenia. Na borówce szkodnik przenosi choroby wirusowe
Nicienie
Długacz zwyczajny i sztylak zmiennoogonowiec w Polsce występują w szkółkach drzew owocowych, w sadach i na plantacjach roślin jagodowych na glebach średnio zwięzłych i zwięzłych. Oba szkodniki są ektopasożytami, czyli żyją na zewnątrz tkanek roślinnych. Żerują na wierzchołkach korzeni oraz skórce najmłodszych korzeni truskawki. Uszkodzone korzenie są krótkie, a ich końce zgrubiałe i haczykowato zgięte. Nadziemne części roślin są skarłowaciałe, a silnie porażane egzemplarze rośliny mogą zamierać. Długacz zwyczajny może przenosić niektóre choroby wirusowe truskawki i innych gatunków sadowniczych, natomiast sztylak jest wektorem wirusa latentnej, nekrotycznej plamistości truskawki. Ciało obu szkodników jest wąskie i długie, jednak niewidoczne gołym okiem.
Węgorek truskawkowiec atakuje truskawki i rośliny ozdobne. Ma wąskie i długie ciało (aby je zobaczyć należy użyć binokularu lub mikroskopu). Objawy uszkodzenia roślin najbardziej są widoczne podczas kwitnienia truskawek i jesienią. Ten nicień jest również ektopasożytem, bytującym najczęściej w pobliżu stożków wzrostu i na młodych, nierozwiniętych liściach, rzadziej na kwiatostanach i owocach. Opanowane rośliny są skarłowaciałe i zniekształcone. Pomarszczone blaszki liściowe mają nierówne brzegi i skrócone, zgrubiałe, kruche ogonki liściowe. Zdeformowane krzewy przybierają miotlasty pokrój. Jeśli owoce się zawiążą pozostają zniekształcone i niewybarwione. Krzewy opanowane przez węgorka porażane są jednocześnie przez bakterie z gatunku Corynebacterium fascians. Ich wspólna szkodliwość wywołuje kalafiorowatość truskawki. Plonowanie roślin spada nawet o 80%. Węgorek jest szczególnie niebezpiecznym organizmem kwarantannowym.
Walka z nicieniami jest bardzo istotna, ponieważ z racji sposobu żerowania mogą one znacznie osłabić wzrost i rozwój roślin, ale co ważniejsze przenoszą niezwykle groźne, bo zupełnie niezwalczane choroby wirusowe i fitoplazmatycze.
Jeden ze sposobów zwalczania nicieni obejmuje odkażanie podłoża za pomocą metamu sodowego, substancji czynnej preparatu Nemasol 510 SL, w dawce 70 ml/m2. Przy okazji zwalczane są również patogeny odglebowe i nasiona chwastów. Zabieg ten jest coraz częściej stosowany w uprawie truskawki. Preparat zaleca się zastosować na wilgotną glebę (tylko wówczas działa gazowo) i na 1,5–5 tygodni przed posadzeniem roślin. Po okresie dezynfekcji preparat musi odparować z gleby, aby można było przystąpić do sadzenia roślin. Pomocny może okazać się w tym przypadku test rzeżuchowy, polegający na wysiewie nasion tej rośliny w odkażanym podłożu. Jeśli nasiona wschodzą normalnie można przestąpić do sadzenia, jeśli słabo lub wcale należy jeszcze odczekać i powtórnie wykonać test. Przy produkcji sadzonek truskawek istnieje możliwość doglebowego zastosowania preparatu do zwalczania m.in. nicieni – Vydate 10 G, w dawce 40 kg/ha.
Możliwości ochrony
Polski wykaz insektycydów w ostatnich latach został znacznie okrojony, często w ogóle brak jest zarejestrowanych preparatów do ochrony określonego gatunku rośliny lub zwalczenia danego szkodnika. Procesy rejestracyjne dla nowych preparatów są niezwykle kosztowne i długotrwałe, więc w przypadku roślin sadowniczych stosunkowo rzadko dochodzi do wprowadzania na rynek preparatów o przedłużonej rejestracji lub najbardziej potrzebnych nowości. Pozostaje więc szeroko pojęta profilaktyka, której podstawą jest zdrowy materiał nasadzeniowy, sadzony na wolnym od szkodników i patogenów polu. Daje to gwarancję dłuższej zdrowotności roślin w sadzie i na plantacji, chyba, że w sąsiedztwie istnieją podobne, ale zaniedbane, a prowadzący je sadownicy nie zdają sobie sprawy z powagi zagrożenia.
Ewa Żak, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział w Sandomierzu „Centrum Ogrodnicze”
fot. 1 A. Łukawska
fot. 2, 3 E. Żak
Artykuł pochodzi z numeru 4/2014 „Informatora Sadowniczego”