Spacerem po sadzie (4)

Opadł pył bitewny walki z przymrozkami, opadają powoli emocje towarzyszące nam w ostatnich dniach związane z przebiegiem warunków atmosferycznych w kwietniu i na początku maja. Część sadów jabłoniowych jeszcze dokwita (centralna Polska), na części odmian pojawiło się wtórne kwitnienie.  Przychodzi powoli czas na ocenę tego, co pozostało w sadach, ocenę na zimno, bez niepotrzebnych emocji.
Ocena taka pozwoli na powzięcie decyzji dotyczących dalszych naszych poczynań związanych z ochroną i agrotechniką, a szczególnie z intensywnością naszych działań (koszty). Biorąc pod uwagę, że owoców będzie na pewno mniej, powinniśmy liczyć się z tym, że oznacza to: 
• większe prawdopodobieństwo występowania chorób fizjologicznych powodowanych niedoborem wapnia, wynikającego głównie z wielkości owoców; 
• większe prawdopodobieństwo uszkodzeń owoców przez szkodniki: owocówkę jabłkóweczkę, zwójkówki, w przypadku śliw owocówkę śliwkóweczkę, czereśni i wiśni – przez nasionnice.
Najprawdopodobniej warunki atmosferyczne, zwłaszcza te które trafiły się pod koniec kwitnienia niektórych odmian, sprzyjały porażeniu kwiatów przez sprawców chorób przechowalniczych: szarej pleśni i raka drzew owocowych. W tej chwili na kwaterach, gdzie drzewa jeszcze kwitną lub mają kwiaty z wtórnego kwitnienia, warto pomyśleć o zarazie ogniowej. O tej chorobie pamiętajmy także zakładając nowe nasadzenia – konieczne jest usunięcie pojawiających się kwiatów.
 
Parch jabłoni – zbliżamy się powoli do końca wysiewów. Ważna w tej chwili staje cię lustracja i ocena ewentualnego porażenia liści i zawiązków.
 
Mączniak jabłoni – choroba w czasie chłodów żyła w ukryciu, jednak kilka ciepłych dni wystarczyło, aby się pokazała, a sprawca rozpoczął intensywne zarodnikowanie. W jej przypadku konieczne jest zlikwidowanie źródła infekcji, najlepiej wycinać porażone pędy. W programie ochrony warto zastosować, po usunięciu źródeł infekcji, fungicydy dedykowane do zwalczania mączniaków prawdziwych. Na uwagę zasługuje KENDO 50 EW. Pamiętajmy też, że strobiluryny i fungicydy z grupy SDHI także mają udział w ograniczaniu rozprzestrzeniania się choroby.
 
Brunatna zgnilizna na wiśniach – niestety choroba ta w tym sezonie występuje na masową skalę. W tym momencie pozostaje nam wycinanie zamierających pędów i – teoretycznie – zabiegi fungicydami. Dobór tych fungicydów powinniśmy dostosować do warunków atmosferycznych.
 
Choroby drewna i kory – przebieg zimy i warunki atmosferyczne wiosną sprzyjały występowaniu chorób kory i drewna.
 
Zwójki – warunki atmosferyczne ewidentnie opóźniły pojawienie się zwójki różóweczki, która w tej chwili w sadach, głównie jabłoniowych, pojawia się na dużą skalę. Warto przeprowadzić lustrację i ewentualnie wykonać opryskiwanie.
 
Pryszczarki – pojawiają się pierwsze objawy występowania pryszczarków na liściach jabłoni.
 
Zapraszamy także do obejrzenia galerii.
 
Marcin Oleszczak, Intermag
 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułCeny truskawek – ostatnia dekada maja
Następny artykułSejm znowelizował ustawę o ochronie prawnej odmian roślin

1 KOMENTARZ

  1. Na ocenę jeszcze trochę za wcześnie. Za miesiąc się okaże co zostanie. Duża część zawiązków przyrasta ale jest brązowa w środku, niema pewności, że to zostanie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.