Pierwsze dni kwietnia minęły nam pod znakiem zróżnicowanej aury. Sam początek był bardzo ciepły i suchy, niestety po kilku dniach popadało i mocno się ochłodziło. Ładna pogoda sprzyjała nie tylko spacerom po parku, ale wręcz zachęcała do wykonania lustracji w naszych sadach.
Takie wartości parametrów pogody odnotowano w naszych stacjach pogodowych w ciągu dziesięciu ubiegłych dni:
Parch jabłoni
Wiemy już, że w ostatnich dniach marca owocniki sprawcy parcha jabłoni osiągnęły zdolność do wysiewu zarodników workowych. W obecnej chwili w momentach sprzyjających mogą zachodzić ich wysiewy, skutkujące potencjalnymi infekcjami blaszek liściowych, działek kielicha czy szypułek kwiatów (zależnie od przebiegu warunków atmosferycznych).
Opadłe liście z zimującymi zarodniami workowymi – zarodniki workowe były gotowe do wysiewu w końcu marca
Modele symulujące wysiewy i infekcje korzystają z bardzo różnych algorytmów analizujących dane pogodowe. Powszechnie znaną i używaną przez sadowników jest oczywiście tabela Millsa, mająca swoje wady i zalety. Stąd może potrzeba odszukania jej modyfikacji, różniących się mniej lub bardziej radykalnie od pierwowzoru. Różnice te dotyczą, jak można zaobserwować, dość newralgicznych momentów w rozwoju infekcji pierwotnej:
Mszyca jabłoniowa
Obecnie można zaobserwować w sadach jabłoniowych proces wylęgu larw mszycy jabłoniowej z jaj zimowych. Najłatwiej jest odszukać młode larwy na posadzonych w zeszłym sezonie drzewkach. Zwykle na takich drzewkach złoża jaj zimowych znajdują się na szczycie przewodnika.
Młode mszyce jabłoniowe
Przędziorek chmielowiec
W uprawach truskawek, malin, ale także w sadach jabłoniowych pojawiły się zimujące samice przędziorka chmielowca. Fakt ten należy uwzględnić w programach stosowania akarycydów.
Samice przędziorka chmielowca
Uszkodzenia mrozowe
Niestety, w niektórych sadach jabłoniowych możemy zaobserwować wyraźne objawy uszkodzeń mrozowych. Nasilenie uszkodzeń jest zależne od wielu czynników między innymi: odmiany, podkładki, stanowiska, konkretnej lokalizacji w sadzie. Dotyczą one głównie jednorocznego drewna, krótkopędów i podstawy pąków. Uszkodzenia te są podobne i występują w podobnym nasileniu jak w latach 2010/2011 i 2011/2012. Widoczne mogą być jeszcze przez długi czas. Nadmarznięcia wpływają głównie na dwa procesy zachodzące w drzewach – transport wody i składników pokarmowych oraz możliwości akumulacji związków zapasowych w pniach, konarach i systemie korzeniowym.
W tej chwili dość trudno ocenić faktyczny rozmiar uszkodzeń mrozowych, z jakimi mamy do czynienia i ich faktycznych konsekwencji w postaci spadku plonowania. Powinniśmy pamiętać, że drzewa owocowe mają duży potencjał regeneracyjny i tak naprawdę dopiero w okresie lata będziemy wiedzieli, jak dalece są uszkodzone poszczególne drzewa i kwatery.
W kwaterach, w których obserwujemy uszkodzenia mrozowe, warto zastosować przemyślany program dokarmiania dolistnego wspierający regenerację drzew. Moim zdaniem należy ograniczać zastosowanie preparatów o silnym działaniu biostymulującym, wpływających na silny rozwój biomasy liści, na rzecz dokarmiania dolistnego makro- i mikroelementami. Należy szczególnie pamiętać o uzupełnianiu w nadmarzniętych roślinach poziomu potasu, wapnia i boru, o których często zapominamy planując dokarmianie dolistne.
Marcin Oleszczak, Intermage