Żadne grupowe wycofania substancji aktywnych nie są w najbliższych latach spodziewane oraz nie są planowane działania mogące zmniejszyć dostępność środków ochrony roślin dla producentów upraw małoobszarowych (w tym warzyw).
Do stosowania w Unii Europejskiej na początku lipca 2016 r. było dopuszczonych 483 substancji aktywnych, 75 z nich należy do grupy „substancji kwalifikujących się do zastąpienia”. Zaliczenie do tej grupy związane jest z potencjalnie niebezpiecznymi cechami substancji aktywnej. Substancje aktywne są zaliczane do grupy „kwalifikujących się do zastąpienia” i dopuszczane do stosowania w ochronie roślin wtedy, gdy w trakcie badań zostanie potwierdzone, że mimo iż posiadają cechy potencjalnie niebezpieczne, to jeżeli będą stosowane z zachowaniem należytych zasad ostrożności, przedstawionych w etykiecie stosowania środków ochrony roślin, nie będą szkodziły ludziom ani środowisku naturalnemu. Prawdopodobnie pomylono pojęcie „substancje kwalifikujące się do zastąpienia” z pojęciem „substancje przeznaczone do wycofania” i do branży w ostatnich miesiącach docierały niepokojące informacje o spodziewanych wycofaniach dużej grupy substancji aktywnych.
Informuję, że nie ma obecnie planów wycofania ze stosowania substancji aktywnych z grupy „kwalifikujących się do zastąpienia”. W najbliższym czasie, trudno tu podawać daty, ale można się spodziewać, że w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy, odbędzie się natomiast analiza porównawcza środków zawierających te substancje.
Ocena porównawcza będzie dotyczyła konkretnych zarejestrowanych zastosowań środków ochrony roślin. Zostanie wykonana w każdym państwie członkowskim oddzielnie. W dużym uproszczeniu: ocena porównawcza będzie polegała na analizie rynku i sprawdzeniu czy po ewentualnym wycofaniu danego preparatu, albo wykreśleniu z etykiety danego zastosowania na rynku będzie nadal wystarczająca liczba preparatów, aby zapewnić ochronę z uwzględnieniem strategii antyodpornościowej. Wstępnie przyjęte zasady mówią, że aby skutecznie zapobiegać uodparnianiu się organizmów szkodliwych, konieczne jest, aby na rynku były preparaty z substancjami należącymi do grup chemicznych posiadających przynajmniej pięć różnych mechanizmów działania.
Warto podkreślić, że nie chodzi o pięć różnych substancji aktywnych, ani nie o pięć różnych grup chemicznych. Koniecznych jest pięć różnych mechanizmów działania. Różne środki ochrony roślin zawierają te same substancje aktywne. Różne substancje aktywne mogą należeć do tej samej grupy chemicznej. Różne grupy chemiczne mogą mieć ten sam mechanizm działania. Wiele różnych substancji aktywnych może zatem posiadać ten sam mechanizm działania. Przykład podano w tabeli 1. Znane w Polsce substancje aktywne fungicydów, takie jak np.: imazalil, prochloraz, tebukonazol, difenkonazol czy protiokonazol należą do różnych grup chemicznych. Mimo tego mają ten sam mechanizm działania. Aby możliwe było wycofanie, po ocenie porównawczej konieczne jest, ażeby (poza ocenianym środkiem) dla danego zastosowania były dostępne środki zawierające substancje aktywne o pięciu różnych mechanizmach działania.
Tak ogromna różnorodność preparatów jest dostępna bardzo rzadko i tylko dla największych upraw oraz najczęściej występujących w nich organizmów szkodliwych. Zatem jeśli na rynku w sumie dodanego zastosowania jest 30 środków zawierających łącznie 15 substancji z sześciu grup chemicznych, o czterech różnych mechanizmach działania, to o żadnych wycofaniach ani ograniczeniach nie ma mowy.
Przykładem sytuacji, gdzie ze względu na brak dostatecznej liczby alternatyw jakiekolwiek ograniczenia są mało prawdopodobne jest ochrona przed szkodnikami. Ograniczeń nie muszą się obawiać także producenci upraw małoobszarowych, w tym warzyw, owoców czy ziół. Również dla producentów upraw wielkoobszarowych takich jak rzepak, zboża czy kukurydza ograniczenia nie powinny być bardzo dotkliwe. W myśl przepisów bowiem „zastosowanie” to każda kombinacja organizm szkodliwy/roślina uprawna, a odpowiednia liczba alternatywnych możliwości ochrony powinna istnieć dla każdego zastosowania z osobna, inaczej mówiąc dla każdej kombinacji organizm szkodliwy/roślina uprawna.
Wycofania środków z rynku albo ograniczenia w etykietach będą zatem w praktyce rzadkie (tabela 2).Warto zatem podkreślić, że alarmowe doniesienia o planowanych wycofaniach „substancji kwalifikujących się do zastąpienia” są w znacznym stopniu przesadzone. Pewne ograniczenia są możliwe, ale ich skala nie powinna być duża. Jeżeli jednak nastąpią, będą dotyczyły upraw wielkoobszarowych i takich organizmów szkodliwych, dla których zwalczania jest sporo środków alternatywnych. Oczywiście nawet niewielkie ograniczenia z pewnością nie ucieszą rolników, ale nie spowodują zmniejszenia dostępności środków dla tych upraw, gdzie już obecnie jest ich mało, w tym dla warzyw.
Zaznaczmy, że w artykule była mowa o grupowych wycofaniach. Nie można jednak wykluczyć wycofywania pojedynczych substancji z rynku w kolejnych latach. Substancje aktywne są dopuszczane do stosowania tylko na pewien czas, zależnie od grupy na 7, 10 lub 15 lat. Po tym czasie podlegają kolejnej ocenie. Możliwe, że któraś z obecnie stosowanych substancji aktywnych nie przejdzie pozytywnie unijnej oceny albo, że producent sam podejmie decyzję o wycofaniu z rynku. Pojedyncze substancje aktywne są od czasu do czasu wycofywane (np. niedawno z inicjatywy producenta został wycofany karbendazym), a na ich miejsce pojawiają się nowe. Nie są jednak planowane żadne wycofania grupowe.
Dr hab. Ewa Matyjaszczyk, prof. Instytutu Ochrony Roślin-Państwowego Instytutu Badawczego
Zdjęcie: M. Bartczak
Artykuł pochodzi z numeru 9/2016 miesięcznika „Warzywa”