Owady znajdowane były zarówno na roślinach, jak również obserwowano „spacerujące” po chodnikach/ulicach, wspinające się po ścianach budynków i wchodzące do mieszkań. Wiele osób przestraszonych zaistniałą sytuacją uznało pojaw nieznanych im stworzeń za inwazję obcego gatunku, podczas gdy gatunek ani nie jest obcy, ani nie była to absolutnie inwazja, lecz naturalne zjawisko. Wyjątkowo zjawisku temu sprzyjała tegoroczna pogoda, związane ono było także z cyklem rozwojowym tych owadów – latem modliszki przechodzą ostatnie linienie, uzyskują zdolność lotu i chętnie z tej zdolności korzystają w poszukiwaniu partnera.
Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa L.) jest obecnie jedynym potwierdzonym gatunkiem modliszki występującym naturalnie w naszym kraju, a zarazem największym spośród tych, które spotyka się w Europie. Warto zaznaczyć, że drugi człon łacińskiej nazwa tego gatunku „religiosa” odwołuje się do postawy modliszki, której przednie odnóża typu chwytnego są tak ułożone jakby się modliła.
Modliszka zwyczajna jest dostosowana do rozwoju w warunkach glebowo-klimatycznych Polski. Przechodzi przeobrażenie niezupełne, co oznacza, że nie istnieje u niej stadium poczwarki, a larwy są zminiaturyzowaną wersją form dorosłych. Różni je głównie tylko rozmiar ciała i brak skrzydeł.
Wiele osób widzących modliszkę po raz pierwszy zadaje sobie pytanie: jak to możliwe w Polsce? W przyrodzie nic nie jest stałe, wszystko się zmienia, w tym również klimat. Musimy być przygotowani na to, że pojawy ciepłolubnych gatunków będą coraz częstsze. Zapewne w nadchodzących latach będziemy mogli obserwować w środowisku więcej egzotycznych gości, zarówno tych pożytecznych, jak również tych, z którymi będziemy musieli walczyć. Takie są niestety prawa natury i zmienności środowiska, w jakim żyjemy.
Obecność modliszek w Polsce jest powodem do zadowolenia, tym bardziej, że na ten moment ma żadnych przesłanek wskazujących, że owad ten mógłby się wymknąć spod kontroli i zagrozić bioróżnorodności. Jest to organizm pożyteczny, a więc człowiek bezpośrednio i pośrednio odnosi korzyści z jego występowania.
Modliszki mogą pojawić się zarówno w uprawach polowych, jak i pod osłonami, na małych przydomowych działkach, jak i na dużych areałach pól uprawnych. Z chwilą wykrycia ich obecności należy wdrożyć szereg działań pozwalających je ocalić.
Specjalista z zakresu ochrony roślin, założyciel strony na FB „Działka i ogród naszą pasją”.