To niespełna 3 kg tygodniowo. Najwięcej zjadamy ziemniaków, pomidorów i marchwi. Daleko nam do średniej europejskiej, która wynosi ok. 250 kg rocznie na mieszkańca. Prowadzone przez branżę działania promocyjne mają na celu wzrost konsumpcji rodzimych warzyw.
W 2015 roku spożycie warzyw w Polsce wyniosło 105 kg na osobę, o 1 kg więcej niż w roku 2014 i o 3 kg więcej niż w 2013. Jednak w odniesieniu do danych za rok 2005 – spadło z ówczesnych 110 kg i 106 kg w roku 2010.
W ostatnich latach najbardziej wzrosło spożycie kalafiorów i brokułów, a także cebuli, ogórków oraz pomidorów. Wart podkreślenia jest również wzrost spożycia jarmużu. Warzywo to zyskuje na popularności nie tylko w Polsce, lecz także w innych krajach europejskich. Zmniejszyła się natomiast konsumpcja kapusty i ziemniaków.
Jak wynika z komunikatu Gfk, warzywa kupowaliśmy średnio 84 razy w ciągu roku, czyli raz na 4 dni, przy czym do koszyka trafiało przeciętnie 1,7 kg.
Nadal największym kanałem dystrybucji pozostają dyskonty. To w nich obecnie sprzedaje się 34% warzyw w Polsce, podczas gdy w małoformatowych sklepach (wielobranżowych oraz spożywczych) – 22%, supermarketach – 17 %, w hipermarketach – 13%, a na bazarach 12%, natomiast w sklepach warzywniczych tylko 7% – czytamy w komunikacie. Nadal ważną rolę odgrywają uliczni sprzedawcy.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat istotnie wzrosła produkcja owoców i warzyw, poprawiła się ich jakość i techniczne wyposażenie gospodarstw. Producenci podjęli trud organizowania się. Rozwinęło się nowoczesne przetwórstwo. W efekcie Polska stała się liczącym się producentem i eksporterem świeżych i przetworzonych owoców i warzyw w Europie i na świecie. Jesteśmy największym w UE producentem kapusty białej (31,4%) i pieczarek (27,6%), drugim – marchwi (16%) i cebuli (10%), znaczącym producentem pomidorów. W 2016 r. produkcja warzyw wyniosła ponad 5,6 mln ton, pieczarek – 335 tys. ton. Produkcja przetworów warzywnych – 1,2 mln ton.
Te wyniki i osiągnięcia to efekt inicjatywy i przedsiębiorczości producentów i przetwórców, a także rezultat bardzo dobrego wykorzystania środków publicznych. Jednak ogrodnictwo to nie tylko sukcesy, to wiele problemów bieżących i przewidywanych w przyszłości. Utrzymanie pozycji w produkcji i przetwórstwie wymaga szeregu działań, w tym promocyjnych, aby osiągnąć końcowy sukces rynkowy.
Mocnymi stronami branży są: bogata oferta dobrej jakości krajowych warzyw oraz ich przetworów, wysoki poziom wiedzy fachowej producentów w zakresie prowadzenia produkcji oraz powszechny dostęp do najnowszych technologii produkcji. W Polsce plusem jest także relatywnie duża liczba detalicznych sieci handlowych (większa niż w krajach UE-15 możliwość wyboru odbiorcy).
Do słabych stron sektora należy zaliczyć m.in. duże rozdrobnienie produkcji i podaży, brak rozpoznawalnych marek polskich warzyw, niska świadomość konsumentów na temat konieczności spożywania co najmniej 5 porcji dziennie warzyw, owoców i soków.
Jak poprawić konkurencyjność tego sektora? Jakie są najważniejsze cele branży owocowo-warzywnej? Po pierwsze, zwiększenie eksportu. Polityka promocyjna powinna prowadzić do wzrostu eksportu świeżych i przetworzonych owoców i warzyw, utrzymania obecności na rynkach zagranicznych i wzmocnienia na nich pozycji, a także otwierania nowych rynków. Po drugie, bazując na patriotyzmie konsumenckim, należy zahamować spadek i doprowadzić do wzrostu krajowego spożycia owoców i warzyw, a także poprawy świadomości konsumentów nt. jakości i walorów polskich produktów rolno-spożywczych. Cele strategii promocji MRiRW zakładają, że dążeniem polityki promocji jest budowa marki polskich produktów żywnościowych jako produktów wysokiej jakości, innowacyjnych i ekologicznych.
W opracowanej strategii Komisji Zarządzającej Funduszu Promocji Owoców i Warzyw na 2018 rok jednym z celów jest wykreowanie mody na warzywa, owoce i ich przetwory. Współgra to z zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia, który w 2016 roku opublikował nową wersję piramidy żywienia. Nadano w niej owocom i warzywom najwyższą rangę w codziennym jadłospisie. Produkty te powinny stanowić przynajmniej połowę naszej diety w odpowiedniej proporcji: ¾ warzywa i ¼ owoce. To dodatkowy element, który można wykorzystać w przekazie skierowanym do konsumentów.
za: arr.pl
