Idea i.o.r.
Uprawa roślin w obiektach zamkniętych, całkowicie bądź częściowo, aczkolwiek znacznie, odizolowanych od otoczenia (środowiska glebowego i atmosferycznego), ułatwia prowadzenie i.o.r., która polega na wykorzystywaniu wszystkich znanych i dostępnych metod zapobiegających porażeniu roślin patogenami bądź zwalczania chorób i szkodników występujących na uprawianych roślinach. Dopiero w sytuacji, kiedy nie skutkują inne sposoby, sięga się po konwencjonalne środki ochrony roślin (ś.o.r.), ale dochodzi do tego raczej sporadycznie.
Pierwszą barierę do pokonania dla patogenów i szkodników stanowią ściany szklarni i tuneli, również posadzka albo materiał izolujący od naturalnego gruntu. Jeśli zatem do uprawy wykorzystuje się nowe bądź zdezynfekowane (chemicznie, termicznie, solaryzacyjnie) podłoże, pomieszczenie było dokładnie oczyszczone i odkażone po poprzedzającej uprawie, a agrofagi nie zostaną zawleczone z rozsadą, na narzędziach czy odzieży, to jest szansa na utrzymanie roślin w dobrej kondycji przez dłuższy czas bez interwencji.
Szczepienie i szczepionki
W celu uzyskania zdrowej rozsady, a w efekcie zdrowych roślin, konieczny jest m.in. odpowiedni dobór odmian. Obecnie w drodze hodowli uzyskiwane są i wdrażane do uprawy pod osłonami wyłącznie takie, które charakteryzują się różnymi stopniami odporności na wiele czynników biotycznych i abiotycznych. Cechy odporności odmiany szlachetnej pomidora, ogórka, oberżyny a nawet papryki można też uzupełnić poprzez jej zaszczepienie na podkładce charakteryzującej się niewielkim albo całkowitym brakiem podatności na niekorzystny czynnik stresowy, występujący lub mogący wystąpić w otoczeniu. Podkładki mają zazwyczaj także zdolność wykształcania silnego, zdrowego systemu korzeniowego dość odpornego na opanowanie i żerowanie przez szkodliwe organizmy glebowe, który umożliwia również intensywne pobieranie znacznych ilości składników pokarmowych z podłoża, koniecznych do utrzymania rośliny uprawnej w dobrej kondycji.
Odporność rośliny można także stymulować lub wzmóc poprzez swego rodzaju „roślinną homeopatię” a mianowicie wszczepienie jej łagodnego izolatu patogenu (najczęściej dotyczy to wirusów), w czego efekcie roślina produkuje związki uniemożliwiające rozprzestrzenianie się w niej mikroorganizmu chorobotwórczego albo neutralizujące dany czynnik. Taka predyspozycja obronna trwa przez całe życie rośliny. Niestety zabieg taki nie w każdym przypadku jest skuteczny.
Dobra kondycja
Roślina uprawna będąca w dobrej kondycji od początku wzrostu do jego zakończenia jest gwarantem obfitych plonów. Taki okaz jest również mało podatny na ataki agrofagów, dodatkowo błyskawicznie regeneruje ubytki tkanek. Dlatego należy rośliny odpowiednio nawadniać i żywić dostosowując dostarczane składniki pokarmowe, ich dawki i częstotliwość podawania do wymagań zależnych od rodzaju, fazy wzrostu i rozwoju. Ważne jest także zapoznanie się ze specyficznymi wymaganiami danego gatunku a nawet odmiany rośliny odnośnie do temperatury uprawy, ilości światła, wilgotności otoczenia, składu gazowego atmosfery, odczynu podłoża, podawanej pożywki, itd.
Ze względu na to, że coraz powszechniejsze pod osłonami jest fertygowanie (jednoczesne nawadnianie i nawożenie), a pożywka krąży w układzie zamkniętym, konieczne jest jej systematyczne odkażanie (mechaniczne, mikrobiologiczne, termiczne, z wykorzystaniem promieni UV).
Agrotechnika
Rozwój wielu patogenów zachodzi w ciepłym, wilgotnym środowisku. Infekcje mają miejsce w obecności kropli wody, także penetracja tkanek roślinnych jest ułatwiona, gdy były one czasowo zwilżone. Dlatego należy unikać zraszania liści i pędów podczas podlewania, oraz nawadniania na noc. Zaleca się także okresowe zmniejszanie wilgotności powietrza poprzez ogrzewanie i wietrzenie obiektów uprawowych. Szybki efekt uzyskuje się obecnie dzięki ogrzewaniu wegetacyjnemu (fot. 1) oraz wentylatorom równomiernie rozprowadzającym w obiekcie masy powietrza. Łatwymi drogami infekcji są wszelkie zranienia roślin powodujące odsłonięcie tkanek wewnętrznych. Zaleca się więc precyzję w zabiegach pielęgnacyjnych, aby unikać uszkadzania roślin. Do usuwania zbędnych organów (np. liści pomidorów, wierzchołków pędów) należy przystępować, gdy wilgotność powietrza jest bardzo niska, gwarantująca szybkie zasychanie i zabliźnianie ran. Wskazane jest także natychmiastowe miejscowe traktowanie (np. smarowanie bądź aerozolowanie) tkanek odsłoniętych w efekcie ww. zabiegów pielęgnacyjnych, w celu stworzenia sztucznej bariery utrudniającej agrofagom wniknięcie do rośliny.
Fot. 1. Osuszanie powietrza w bezpośrednim otoczeniu rośliny, a przez to także organów rośliny m.in. zapobiega jej porażeniu przez patogeny
Monitoring
Jedną z zasad i.o.r. jest wykonywanie zabiegów ochrony wyłącznie w uzasadnionych sytuacjach, tj. po przekroczeniu przez agrofag progu ekonomicznego zagrożenia. Aby stwierdzić ten fakt, konieczna jest systematyczna kontrola stanu fitosanitarnego danej uprawy. Pomocne bywają wszelkiego rodzaju pułapki – lepowe, barwne (fot. 2), świetlne, zapachowe (pokarmowe i feromonowe; więcej na temat progów zagrożenia i urządzeń do monitoringu, czyt. HO 4/2014). Odławiające się na nich agrofagi są informacją o pojawieniu się zagrożenia dla roślin, dodatkowo dostarczana jest ogrodnikowi wiedza o nasileniu populacji oraz o szczycie aktywności patogenu lub szkodnika. Dokładna analiza urządzenia monitorującego przyczynia się do ustalenia optymalnego terminu rozpoczęcia, zintensyfikowania albo zakończenia ochrony.
Fot. 2. Barwne pułapki lepowe służą do monitorowania wystąpienia uskrzydlonych szkodników (np. mszyc, mączlików, wciornastków, miniarek)
[NEW_PAGE]Interwencja
Stwierdzenie choroby lub/i szkodnika w obiekcie zmusza ogrodnika do interwencji mającej na celu ograniczenie szkodliwego wpływu agrofaga na roślinę. Nie oznacza to jednak sięgnięcia od razu po konwencjonalne ś.o.r. W przypadku nielicznej populacji szkodliwego organizmu wykorzystać można np. „nawozy z wartością dodaną”, tj. mające w składzie substancje działające destrukcyjnie na szkodnika czy patogen, utrudniające albo całkowicie hamujące jego wzrost i rozwój, zmieniające środowisko na toksyczne dla agrofaga, ale bezpieczne dla rośliny uprawnej.
Bogata jest także oferta biologicznych ś.o.r., które zawierają antagonistyczne lub konkurencyjne dla patogenów mikroorganizmy (grzyby, bakterie), także makroorganizmy (drapieżce lub parazytoidy) będące naturalnymi wrogami szkodników. Środki biologiczne można, w przeciwieństwie do konwencjonalnych, stosować profilaktycznie, tj. wyprzedzając moment pojawienia się agrofagów. Dawki zapobiegawcze są znacznie mniejsze, niż interwencyjne, ale przy dokarmianiu entomofagów ich populacja wzrasta pod względem liczebnym do tego stopnia, że gdy w środowisku pojawi się pokarm, który stanowią szkodniki roślin, błyskawicznie jest zjadany lub stanowi doskonały rezerwuar do złożenia jaj i zapewnienia źródła pokarmu dla kolejnego pokolenia entomofaga.
W efekcie systematycznej introdukcji i zapewnienia optymalnych warunków bytowania, populacje pożytecznych makro- (w tym owadów zapylających, najczęściej trzmieli) i mikroorganizmów są tak aktywne, że wspomaganie ich działania chemią nie jest konieczne, a nawet właściwie niewskazane. Użycie syntetycznych ś.o.r. może bowiem działać zabójczo nie tylko na szkodliwy czynnik, ale także na pożyteczny. W efekcie obiekt uprawowy rzeczywiście pod względem fitosanitarnym jest sterylny, ale pamiętać należy, że „przyroda nie lubi próżni” i w takich warunkach błyskawicznie może pojawić się i opanować przestrzeń nowy organizm, najczęściej cudzożywny, czyli szkodliwy dla rośliny uprawnej – znajduje bowiem bezkonkurencyjnie źródło pokarmu.
Introdukcja czynników biologicznych w celu zwalczenia chorób i szkodników roślin uprawianych pod osłonami bywa czasami jedyną możliwością uzyskania plonu zadowalającej jakości. Wiele koncernów chemicznych nie jest bowiem zainteresowanych rejestracją swoich syntetycznych produktów do stosowania pod osłonami. Ostatnio, w efekcie ponownych rejestracji znanych środków takie zastosowanie jest nawet ograniczane, gdyż koncerny także szukają oszczędności, a wiedzieć należy, że rejestracja jest procesem bardzo kosztownym. Dlatego gdy nie gwarantuje zwrotu poniesionych na nią nakładów, po prostu się z niej rezygnuje.
Do dyspozycji pozostaje zatem bardzo niewiele chemicznych ś.o.r. Częste ich stosowanie, praktycznie bez możliwości rotacji sprawia, że zwalczany agrofag uodparnia się na działanie danej substancji aktywnej, co samoczynnie eliminuje taki nieskuteczny środek z użycia.
Katarzyna Kupczak
Fot. 1, 2 K. Kupczak
Artykuł pochodzi z numeru 5/2014 „Hasła Ogrodniczego”