Herman Helsen, entomolog w stacji doświadczalnej PPO w Randwijk, prowadzi doświadczenia nad związkiem pomiędzy miodówką gruszową plamistą (Psylla piri, fot. 1), a poziomem nawożenia azotowego. W ciągu ostatnich lat badań zaobserwowano i dowiedziono, że na wielkość populacji tego szkodnika wpływ ma wiele czynników: wrogowie naturalni, środki ochrony roślin stosowane w sadzie, a także nawożenie. Wszystkie te czynniki decydują o tym, czy miodówka pojawia się w sadzie i dokonuje szkód w danym roku, czy jej populacja jest na tak niskim poziomie, że nie stanowi problemu. Niektóre z ww. czynników producenci są w stanie regulować sami i w ten sposób walczyć ze szkodnikiem.
W doświadczeniu prowadzonym w Randwijk celem było określenie wpływu nawożenia azotem na wielkość populacji szkodnika. Jak informował H. Helsen, nawożenie azotem decydujące o wzroście wegetatywnym roślin, ma wpływ na rozwój populacji szkodników: miodówek czy mszyc (rozwój szkodników jest słabszy na tych drzewach, które są lepiej odżywione azotem). Z punktu widzenia producentów sztuką nie jest zaniechanie nawożenia azotem (gorszy wzrost wegetatywny drzew), ale znalezienie takiego zakresu dokarmiania azotem, aby zachować równowagę między dobrym wzrostem i plonowaniem drzew a mniejszą populacją szkodników.
H. Helsen założył doświadczenie w sadzie eksperymentalnym na drzewach odmiany ‘Konferencja’ (fot. 2). W badaniu testowano wpływ trzech dawek nawożenia azotowego: 1. kombinacja: 30 kg czystego N/ha; 2. kombinacja: 30 kg czystego N/ha + dodatkowe nawożenie dolistne MAP i MKP oraz 3. kombinacja: posypowe nawożenie azotowe 270 kg plus dokarmianie dolistne 12,5 kg mocznika – w sumie dostarczenie 300 kg czystego N. Wielkość populacji była oceniana w poszczególnych kombinacjach w czerwcu i w lipcu, gdy zwykle obserwuje się największą liczbę osobników miodówki gruszowej plamistej.
Fot. 2. Kwatery doświadczalne z odmianą 'Konferencja'
W czerwcu na pędach drzew nawożonych najwyższą dawką azotu odnotowano najliczniejszą populację szkodnika, statystycznie wyższą niż na drzewach nawożonych mniejszymi dawkami pierwiastka. Po kilku tygodniach od początku doświadczenia zależność przestała być tak oczywista. Okazało się bowiem, iż – niezależnie od poziomu nawożenia azotowego – im więcej w koronie drzew osobników skorka pospolitego (Forficula auricularia, fot. 3), tym mniejsza populacja miodówki gruszowej plamistej. H. Helsen podkreślił, iż nadmierne nawożenie azotem może spowodować spadek populacji skorków i tym samym nadmierny przyrost populacji szkodnika.
Fot. 3. Domki-kryjówki dla skorka pospolitego
Dorota Łabanowska-Bury
Fot. D. Łabanowska-Bury
Artykuł pochodzi z numeru 1/2014 „Hasła Ogrodniczego”