Krzysztof Skorek z Linowa uprawia jabłonie, wiśnie, śliwy i porzeczkę czarną. Wszystkie owoce, poza jabłkami, zbiera maszynowo. Nasadzenia wiśni (‘Łutówka’) zajmują 5 ha, śliwy (‘Węgierka Zwykła’) – 15 ha, a porzeczka czarna – 22 ha. Z racji jednoczesnego dojrzewania porzeczki czarnej i wiśni oraz areału uprawy obu gatunków, niemożliwe byłoby przeprowadzenie sprawnego, ręcznego zbioru owoców. W sezonie 2011 K. Skorek do zbioru wiśni i śliwek używał otrząsarek, a do porzeczki – połówkowego kombajnu Joanna 3 firmy Weremczuk FMR. W 2012 r. grupa Gór-San Sp. z o.o. z Obrazowa, do której należy sadownik, zakupiła dwie maszyny do zbioru owoców: samojezdny kombajn do zbioru owoców jagodowych Victor firmy Weremczuk FMR i samojezdny kombajn do zbioru owoców pestkowych firmy Munckhof (fot. 1).
Jak informował K. Skorek, podczas zbioru wiśni do obsługi tej ostatniej maszyny potrzebował tylko 4 osób (trzy obsługiwały kombajn, a czwarta odbierała zapełnione opakowania). Taka organizacja zbioru owoców usprawnia ten proces oraz ogranicza liczbę pracowników, a tym samym obniża koszty produkcji. Wiśnie, śliwki i porzeczki K. Skorek produkuje na cele przetwórcze.
Paweł Kaczorowski z Nowego Kawęczyna (pow. skierniewicki) jest użytkownikiem maszyny Gacek (Jagoda JPS – fot. 2) zbierającej wiśnie. Prowadzi on gospodarstwo sadownicze o powierzchni 6 ha, w którym uprawia wiśnie (obecnie 1,5 ha, docelowo będzie 3 ha), brzoskwinie i czereśnie. Owoce dwóch ostatnich gatunków zbierane są jako deserowe, natomiast wiśnie na cele przetwórcze (tłoczenie soku), dlatego sadownik w 2008 r. zdecydował się na zakup urządzenia Gacek. Wśród wiśni dominują takie odmiany, jak ‘Debreceni Botermo’, ‘Sabina’ i ‘Łutówka’ szczepione na antypce i czereśni ptasiej. Drzewa rosną w rozstawie 4,3 m x 2,2 m. Zdaniem sadownika, w międzyrzędziach dla swobodnej pracy maszyny optymalna byłaby odległość 4,5 m, gdyż wówczas nie byłoby ryzyka strząsania owoców z sąsiedniego rzędu. Gdy drzewa są młode, owoce zrywa się z nich ręcznie. Ręczny zbiór prowadzony jest także na odmianie ‘Debreceni Botermo’.
Fot. 2. Urządzenie Gacek zbierające wiśnie
Przyczyny zakupu urządzenia Gacek zbierającego wiśnie były prozaiczne: brak możliwości zatrudnienia pracowników do zbioru wiśni oraz niska cena zbytu owoców. Nabywając maszynę, sadownik uniezależnił się od pracowników, a produkcja stała się opłacalna, ponieważ zbiór maszynowy jest tańszy niż ręczny i sprawniej przeprowadzany, a do obsługi urządzenia potrzebne są tylko 3 osoby.
Anita Łukawska
Fot. 1,2 A. Łukawska
Artykuł pochodzi z numeru 7/2013 „Hasła Ogrodniczego”