Naukowcy w Australii badają skuteczność urządzenia „The Food Safety Supercharger” do niszczenia mikroorganizmów na powierzchni owoców, warzyw i orzechów.
Sprowadzony z Niemiec sprzęt o masie 250 kg po raz pierwszy zostanie wykorzystany do badań nad żywnością. Dotychczas zimną plazmę wykorzystywano w testach medycznych. Naukowcy chcą wypracować technikę, która pozwoli na masową skalę odkażać świeże produkty, w tym warzywa liściowe i owoce jagodowe. Pozwoli to na ograniczenie występowania zatruć, które mogą być wywoływane przez takie bakterie jak, Escherichia coli, Listeria, Salmonella. Oprócz zdrowszych produktów korzyścią będzie także uzyskanie dłuższej trwałości żywności i ograniczenie strat w łańcuchu dostaw.
Tak zwana zimna plazma, czy plazma niskotemperaturowa to zjonizowany gaz, który może przewodzić ładunki elektryczne. W przeciwieństwie do gorącej plazmy, która znajduje się w gwiazdach, ta ma ok. 30-40 stopni C. Zimna plazma oprócz cząsteczek zjonizowanych ma także w składzie cząsteczki niezjonizowane, elektrony, wolne rodniki np. tlenu i azotu, a także ozon i promieniowanie UV. Uszkadzają one komórki bakterii (w tym spory) oraz drożdże, pleśnie i wirusy. Dzieje się tak przez rozkład błony i ściany komórkowej oraz DNA (promienie UV).
W przeciwieństwie do obróbki termicznej czy chemicznej, zimna plazma nie zmienia struktury warzyw i owoców. Brak pozostałości po zabiegu dezynfekcji jest kolejną dużą zaletą tej technologii – podkreślają naukowcy.
Źródło: biotechnologia.pl, horticulture.com.au, fot.: Hort Innovation
RS