O szczegóły stosowania w praktyce tej metody zapytałem Piotra Zajkowskiego z firmy Bio Agris, w której przeprowadzono wiele doświadczeń z tą technologią.
Piotr Zajkowski
– Wielu producentów zastanawia się czy w sezonie przechowalniczym 2015/2016 warto będzie przechowywać warzywa, czy ograniczone przez suszę w całej Polsce plony mogą być czynnikiem, który korzystnie wpłynie na cenę np. kapusty czy selera w okresie zimowym? Jakie są Państwa spostrzeżenia?
Piotr Zajkowski: Za nami dotkliwa w skutkach susza, nieobserwowana od wielu lat w takiej skali. Wiele upraw, szczególnie tych bez możliwości nawodnienia wydało bardzo niskie plony. Szacunki wskazują także, że nie będzie zadowalających zbiorów na plantacjach warzyw „jesiennych”, gdyż warunki w jakich rośliny „startowały”, a następnie rosły przez znaczną cześć okresu wegetacji były skrajnie niekorzystne, co bez wątpienia negatywnie przełoży się na ostateczny rezultat. Wszystko to wskazuje, że ceny większości warzyw powinny być atrakcyjne.
– Czy patrząc na rynek, także globalnie, widzimy przesłanki ku temu, że przechowywanie warzyw może się w tym roku opłacić? Jeżeli tak to jakie?
– Susza dotknęła nie tylko Polskę, ale również Francję, Węgry, Czechy, Holandię czy Niemcy, a przede wszystkim naszych wschodnich sąsiadów. Musimy również uwzględnić fakt, że przemysł przetwórczy nie zrealizował swoich planów dotyczących skupu większości gatunków warzyw, tak więc istnieje potencjał dla świeżych warzyw z przechowalni, gdyż wydaje się, że będzie mniejsza konkurencja ze strony przetworów czy mrożonek.
– W Polsce baza przechowalnicza jest coraz nowocześniejsza, jednak pomimo stosowania w nich najnowszych rozwiązań, straty produktów niekiedy są znaczne. Jakich zasad przestrzegać, aby je zminimalizować?
– Może to zabrzmi trywialnie, ale prawidłowe przechowywanie warzyw zaczyna się w polu. Jeżeli do komory włożymy towar pozbawiony zdolności przechowalniczej to nawet najnowocześniejsze technologie nie pomogą w jego długotrwałym magazynowaniu. Dlatego też nie wolno rezygnować z jakichkolwiek zabiegów ochrony roślin, ale przede wszystkim należy zwrócić uwagę na żywienie – takie, aby rośliny do przechowania były dobrze zaopatrzone przede wszystkim w wapń. Jest to pierwiastek, o którym mówi się głównie w kontekście tipburnu, ale należy pamiętać, że jest to składnik pokarmowy decydujący o właściwościach przechowalniczych. Należy również pamiętać o prawidłowym dokarmianiu azotem. Szczególnie o unikaniu w drugiej części okresu wegetacyjnego nawożenia formą NO3 –, która bardzo pogarsza właściwości przechowalnicze.
– W warzywnictwie coraz powszechniej myśli się o zamgławianiu komór chłodni z warzywami w celu przedłużenia ich trwałości przechowalniczej. W ofercie Pana firmy w roku bieżącym udostępniony został ogrodnikom produkt do tego celu. Proszę o przybliżenie mechanizmu jego działania i odpowiedź, dlaczego zaleca się go stosować w obiektach przechowalniczych.
– W tym roku udało się nam zarejestrować dla tej metody znany w ochronie przed chorobami przechowalniczymi biologiczny preparat Polyversum WP. Metoda zamgławiania wydaje się odpowiednim uzupełnieniem ochrony polowej, gdyż chronimy już zebrany plon i nie jesteśmy w żaden sposób uzależnieni od warunków pogodowych, często uniemożliwiających wykonanie zabiegu w polu. Zawarte w Polyversum oospory grzyba Pythium oligandrum nie dopuszczają do rozwoju grzybni pasożytniczych, jednocześnie wpływając na opóźnienie degradacji tkanki warzyw, co objawia się np. długo utrzymującym się naturalnym kolorem w przypadku przechowywania warzyw kapustnych.
– Do zamgławiania środek Polyversum WP uzyskał rejestrację w 3 gatunkach warzyw – bób, kapusta głowiasta czerwona oraz seler korzeniowy. Dlaczego na pierwszy ogień wzięto te gatunki, czy prowadzone są doświadczenia z innymi warzywami?
– Doświadczenia były prowadzone na wielu gatunkach, przede wszystkim na kapuście głowiastej czy pekińskiej. Jednakże w procesie rejestracyjnym okazało się, że w uprawach, w których Polyversum ma rejestrację do zapobiegania chorobom przechowalniczym w zabiegach przedzbiorczych, nie można uzyskać rejestracji dla upraw małoobszarowych dla innego sposobu zwalczania tego samego problemu. Trzeba by przeprowadzić „pełną” rejestrację, która jest bardzo kosztowna. Dlatego w pierwszym etapie zdecydowaliśmy się na rejestrację w kapuście głowiastej czerwonej, gdyż w tej uprawie nie mamy zezwolenia stosowania w zabiegach przedzbiorczych.[NEW_PAGE]– Dlaczego preparat uzyskał rejestrację w selerze oczyszczonym a nie generalnie w przechowaniu selera?
– W trakcie doświadczeń z warzywami korzeniowymi zaobserwowaliśmy, że duży wpływ na skuteczność metody ma ilość ziemi jaka znajduje się w skrzyniopaletach po zbiorach. W przypadku dużej jej ilości mgła nie może dokładnie spenetrować całej objętości, co powodowało, że nie zawsze uzyskiwaliśmy w pełni satysfakcjonujący nas efekt (aczkolwiek muszę dodać, że producenci, u których wykonywane były doświadczenia, byli zadowoleni). My jednak w dbałości o naszą reputację nie możemy rekomendować metody w danym gatunku, której skuteczność będzie uzależniona od czynników od nas niezależnych.
– Czy metoda zamgławiania wymaga jakiegoś specjalistycznego sprzętu?
– Tak, do prawidłowego wykonania zabiegu potrzebna jest wytwornica mgły typu PulsFog BIO – są dwa typy: K-22 oraz K-30 dostosowane do różnych objętości. Istotą tego sprzętu jest dodatkowa dysza chłodząca, dzięki czemu u wylotu uzyskuje się znacznie niższą temperaturę niż w zwykłych wytwornicach mgły, co pozwala na przeprowadzenie zabiegu z użyciem żywych organizmów.
Do prawidłowego wykonania zabiegu potrzebna jest wytwornica mgły typu PulsFog BIO
– Jak temperatura i wilgotność powietrza wpływają na efektywność działania preparatu?
– Nie mają one żadnego wpływu na skuteczność preparatu; oddziałują natomiast na efekt wizualny zabiegu, gdyż w wyższych temperaturach mgła jest mniej widoczna.
Komora chodni z warzywami po zabiegu zamgławiania urzdzeniem PulsFog BIO
– Bardzo istotnym z punktu widzenia producenta i konsumenta jest okres karencji. Jaki jest on w przypadku Polyversum?
– Polyversum nie ma okresu karencji i nie pozostawia jakichkolwiek pozostałości.
– Jaki jest koszt zabiegu na 500 m3 komory przechowalniczej?
– Koszt preparatu to ok. 250 zł netto, do tego dochodzi koszt zamgławiania, który w firmach oferujących takie usługi wynosi ok. 150 zł za komorę. Obserwuję, że rolnicy mający duże powierzchnie przechowalnicze, coraz częściej decydują się na zakup urządzeń zamgławiających.
– Z Pana obserwacji, w jakim kraju zamgławianie komór przechowalniczych substancjami ograniczającymi rozwój patogenów cieszy się dużym powodzeniem? W jakich gatunkach warzyw jest najczęściej praktykowane?
– Zamgławianie przechowalni i chłodni Polyversum to całkowicie nowa polska technologia, opracowana w naszej firmie na podstawie obserwacji i pomysłów współpracujących z nami producentami. Jeśli chodzi o inne kraje mogę jedynie powiedzieć, że wzbudza ona zainteresowanie w Europie.
Rozmawiał Marcin Bartczak
Fot. M. Bartczak, firmowe
Artykuł pochodzi z numeru 10/2015 miesięcznika „Warzywa”