Nowa siedziba firmy Desio

W początkach drugiej dekady XXI w. polskie ogrodnictwo obiegła informacja o innowacyjnym preparacie biobójczym, który jednocześnie miał stanowić jedno z ogniw w ograniczaniu niektórych chorób roślin. Unikalna technologia oparta na nadtlenku wodoru stabilizowanym srebrem odkryta w latach 80. XX wieku w Niemczech szybko rozpowszechniła się na świecie jako środek dezynfekcyjny.

Początkowo nowa generacja nadtlenku wodoru była wykorzystywana z sukcesami w medycynie, weterynarii i higienie miejsc użyteczności publicznej oraz w przemyśle spożywczym, w celu eliminowania bakterii, grzybów i wirusów z traktowanych powierzchni.
 
Do Polski preparat ten, o handlowej nazwie Huwa-San TR50, został wprowadzony w 2010 r. decyzją Ministerstwa Zdrowia jako środek biobójczy (bakterio-, prątko-, grzybo- i wirusobójczy) przeznaczony do dezynfekcji urządzeń i powierzchni również tych mających kontakt z żywnością. W 2011 r. otrzymał prestiżową nagrodę Złoty Medal na Międzynarodowych Targach Poznańskich za ekologiczną dezynfekcję w basenach.

Doniesienia z Włoch, Turcji czy Holandii o wysokiej efektywności używania Huwa-San® w produkcji roślinnej spowodowały, że zainteresowano się możliwością wdrożenia tego produktu również w sektorze upraw. Od momentu, gdy MRiRW wydało zezwolenie na stosowanie Huwa-San TR50 jako stymulatora rozwoju roślin trafił on do powszechnego użytku w ogrodnictwie. W promocji podkreślano głównie jego właściwości polegające na indukcji odporności roślin, a przy okazji ograniczaniu populacji niektórych patogenów roślin.

Produkcją i komercyjnym wdrażaniem preparatu zajmuje się belgijska firma Roam Chemie mająca swoją siedzibę w Houthalen. Obecnie dezynfektant ten jest użytkowany w 55 krajach świata. Wyłączność do dystrybucji preparatu handlowego na rynku polskim otrzymała firma Desio Barbara Bill, która nową siedzibę (fot.) oddała do użytku w Częstochowie 3 października. – Na podstawie osiągnięć Barbary i tego, czego dokonała w propagowaniu stosowania Huwa-San TR50 w rolnictwie, podejmujemy ekspansję w sektorze agro w innych krajach Europy – poinformował J. Roebben.

– Skąd pomysł na komercyjne wdrażanie kompozycji wody utlenionej i srebra?
Barbara Bill, właścicielka firmy Desio: Ponad pięć lat temu przyjaciele z Emiratów Arabskich zapytali, czy nie zainteresowałabym się wdrożeniem w Polsce tego roztworu. Moja działalność wówczas nie miała z chemią nic wspólnego – zajmowałam się ekskluzywnym wyposażaniem wnętrz. Gdy zrozumiałam zasadę działania srebra, przekwalifikowałam zupełnie moją działalność gospodarczą i podjęłam się promocji preparatu Huwa-San® – ekologicznego produktu, mogącego być przydatnym w kilkudziesięciu dziedzinach gospodarki, wykorzystywanego na świecie od prawie 20 lat. Ta moja innowacyjna działalność uhonorowana została medalem Międzynarodowych Targów Poznańskich za ekologiczne uzdatnianie wody.

– Jak zatem produkt trafił do rolnictwa?
– To Jos Roebben motywował mnie, abym wdrażała Huwa-San® w rolnictwie, gdyż tam można w pełni wykorzystać jego właściwości. Podpowiedziano mi, abym skontaktowała się z prof. dr. hab. Leszkiem Orlikowskim – on najlepiej oceni, co wart jest ten preparat. Potem kolejno kroki skierowałam do prof. dr. hab. Józefa Robaka, mgr. Adama Fury, dr. Romana Warzechy. Po latach doświadczeń wiemy już, że preparat ten sprawdza się w stymulacji wzrostu roślin ozdobnych (fot.), warzywniczych, a w br. uzyskałam pozwolenie na jego stosowanie także w uprawach sadowniczych. Od dwóch lat prowadzone są także testy nad wykorzystaniem go w wielkoobszarowym rolnictwie, na początek poprzez dolistne traktowanie kukurydzy, mające na celu potwierdzenie tezy dotyczącej indukowania przez ten preparat odporności roślin na patogeny. Rozwijam także jego zastosowanie w rolniczej produkcji zwierzęcej.

– Dlaczego ta bajecznie prosta mieszanina ma być taka wyjątkowa?
– Rzeczywiście, jest to bardzo proste rozwiązanie, ale jego zaawansowana forma jest wyjątkowa. Wielu próbuje podrobić Huwa-San®, szczególnie, gdy wykazał uboczne, pozytywne działanie polegające na ograniczaniu chorób bakteryjnych roślin ogrodniczych. Do tej pory jeszcze żaden falsyfikat nie wykazał efektywności wyższej niż 25% skuteczności naszej marki handlowej (jest to poparte badaniami naukowymi).

– Czy coś poza Huwa-Sanem jest warte, Pani zdaniem, uwagi?
– Od roku wprowadzamy EkoSet, produkt na bazie dwóch bakterii – Azotobacter chroococcum i A. vinelandii. Jego głównym zadaniem jest stymulacja roślin do maksymalnego wykorzystywania azotu z powietrza, a przez to wzbogacanie ich w ten pierwiastek plonotwórczy. Opryskiwanie roślin warzywnych i sadowniczych tym preparatem pozwala na częściowe ograniczenia stosowania sztucznych nawozów. Prowadzimy także, wraz z arabskimi i tureckimi naukowcami, badania laboratoryjne kolejnych preparatów adresowanych dla upraw ekologicznych.

Rosa Private Golf Club jest stałym użytkownikiem stymulatora wzrostu. Na zdjęciu: Barbara Bill, Jos Roebben i Tom Vermeulen (stoi)

Tekst i rozmowa Katarzyna Kupczak
Fot. K. Kupczak

Artykuł pochodzi z numeru 11/2014 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykuł21 ministrów rolnictwa UE przeciwko cięciom w budżecie
Następny artykułNa Krym bez żadnych ograniczeń

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.