Tak ogólnie sformułowany problem będzie rozważany w kilku wystąpieniach na 4. Międzynarodowej Konferencji Nawożeniowewj . Przypominamy niektóre wątki tego zagadnienia, a o szczegółach można będzie usłyszeć już jutro w Warce, w Hali Sportowej przy ulicy Warszawskiej.
Nadmiar wody w glebie
Na skutek znacznych opadów deszczu w glebie następuje wiele zmian fizycznych, chemicznych i biologicznych – informuje Marcin Oleszczak z firmy Ekoplon. Do zmian fizycznych należy zaliczyć:• erozję wodną gleby – znoszenie warstwy ornej; •zamulenie powierzchni gleby przez muł naniesiony z wodą przepływającą (powódź) – zablokowanie dostępu powietrza w głąb profilu glebowego; •zagęszczenie profilu glebowego, zaburzenie struktury gleby; • przemieszczanie się części spławianych i ich osadzanie w głębi profilu glebowego powodujące jego spłycenie i nadmierne uwodnienie. Natomiast zmiany chemiczne obejmują: • wypłukanie z gleby azotu, chloru, boru, magnezu i wapnia; • przemieszczenie fosforu i potasu w głąb profilu glebowego (w zależności od rodzaju gleby i jej kompleksu sorpcyjnego); • uruchomienie antagonistów dla wapnia – w efekcie obniżenie odczynu gleby; • zmniejszenie ruchliwości i dostępności fosforu; uruchomienie procesu redukcji żelaza i manganu; • blokowanie pobierania cynku i miedzi; • kumulacja molibdenu. Do zmian biologicznych na skutek nadmiaru wody w glebie należą: • obumarcie glebowych mikroorganizmów tlenowych; • rozwinięcie się mikroorganizmów beztlenowych; • obumarcie wszystkich grzybów mikorytycznych wspomagających rośliny w pobieraniu składników pokarmowych z gleby; • zahamowanie procesu butwienia, a rozpoczęcie gnicia; • zahamowanie procesu nitryfikacji i rozpoczęcie denitryfikacji. Ponadto nadmiar wody w glebie przyczynia się do: • zamarznięcia zimą uwodnionej gleby na znaczną głębokość, a tworząc jednolitą bryłę lodu, powodowanie oberwania drobnych korzeni u drzew; • wzrost liczby drzew z objawami pierścieniowej zgnilizny podstawy pnia, szczególnie wśród tych szczepionych na podkładkach wrażliwych (‘MM 106’); • wzrost ilości toksyn w glebie i w systemie korzeniowym na skutek oddychania beztlenowego mikroorganizmów glebowych, co może powodować zamieranie drzew (objawy podobne do uszkodzeń mrozowych).
Nawożenie dolistne
Jest ono sposobem na uzupełnienie nawożenia doglebowego. Jego główne cele to: • dostarczenie poprzez liście składnika, którego brakuje w glebie; • jak najszybsze wyeliminowanie objawów jego niedoboru, by nie nastąpiło pogorszenie jakości i wielkości plonu; • dostarczenie składnika, który słabo przemieszcza się w roślinie, np. z powodu nadmarznięcia wiązek przewodzących; • poprawa kondycji drzew; •l zaopatrzenie roślin „na zapas” (po zbiorach owoców) w substancje, które zostaną przez nie wykorzystane w późniejszym czasie. Zanim przystąpi się do nawożenia roślin, należy – o ile jest to możliwe – usunąć „czynnik stresowy”. W wypadku nadmiaru wody w glebie należy wykonać zabiegi uprawowe mające na celu jej osuszenie. Następnie należy wykonać analizę gleby pod kątem potrzeb uprawianego gatunku, a nawet odmiany, i tylko zgodnie z jej wynikami stosować nawożenie mineralne. Na przykład wysokich dawek K wymagają grusze oraz niektóre odmiany jabłoni (m.in. ‘Gala’). Niskich dawek K, a wysokich P potrzebują Jonagoldy, ‘Šampion’, ‘Ligol’ i ‘Idared’, na niedobór Mg jest wrażliwy ‘Golden Delicious’ (nekrotyczna plamistość liści), Ca w większych ilościach potrzebują też odmiany wielkoowocowe z grupy ‘Jonagolda’, ale i ‘Ligol’, ‘Šampion’ oraz ‘Mutsu’. Natomiast duże zapotrzebowanie na Fe wykazują odmiany o jasnozielonych liściach, m.in. ‘Golden Delicious’, ‘Šampion’, ‘Idared’ i ‘Pinova’.
W trosce o jakość
Nadal o niskiej jakości polskich jabłek świadczy ilość owoców przeznaczanych corocznie na potrzeby przemysłu przetwórczego (około 50%). Aby produkcja jabłek nawet przy wzrastających kosztach tej działalności była opłacalna i można było je eksportować, należy dążyć do zmniejszenia w produkcji udziału owoców niespełniających parametrów jakościowych dla owoców deserowych do 15%–20% – mówi prof. dr hab. Kazimierz Tomala z SGGW w Warszawie. Przyczyn niskiej jakości jabłek produkowanych w Polsce jest wiele. Jedna z nich to nadmierna liczba odmian jabłoni w uprawie – każda z nich ma bowiem inne wymagania pokarmowe, a wszystkie traktowane są schematycznie. Na zachodzie Europy w obrocie detalicznym jest 5, 6 odmian jabłek i jest to wystarczająca liczba. Konsumenci pamiętają ich nazwy i umieją je rozróżnić. Poza tym, jeżeli szukają nowości, to nie odmianowych, a dotyczących nietypowych cech owoców (np. odmienny kształt, czerwony miąższ) czy biologicznej wartości owoców.
Inną z przyczyn jest niska jakość drzewek, z których zakładane są u nas nowe sady. Środki z PROW 2007–2013 w zbyt małym zakresie przeznaczono na unowocześnianie sadów i wymianę nasadzeń, a w zbyt dużym na nowoczesną, kosztowną i nie zawsze potrzebną infrastrukturę przechowalniczą. Podobnie zbyt mało środków z programów unijnych przeznaczono na montaż instalacji nawodnieniowych, antyprzymrozkowych i antygradowych w sadach. W razie straty plonu z powodu suszy, przymrozków lub gradu stajemy się dla odbiorców owoców niewiarygodnym partnerem.
Ponadto nadal za mało uwagi zwracamy na przerzedzanie kwiatów i zawiązków owocowych. Zbyt słabe przerzedzanie powoduje, że owoce są niewystarczających rozmiarów, zaś zbyt silne sprzyja wyrastaniu za dużych owoców. Drobne owoce preferują głównie konsumenci na rynku angielskim, dobrze wyrośnięte – na Wschodzie. Producent owoców musi więc wybrać określonego konsumenta, poznać jego potrzeby i tę wiedzę uwzględnić w produkcji owoców. Corocznie zmniejsza się też ilość owadów zapylających, co ma wpływ nie tylko na pogarszanie się jakości jabłek, lecz także wielkość ich zbiorów. W sytuacji, gdy warunki nie sprzyjają oblotowi owadów zapylających i zapyleniu (zbyt zimno), uzasadnione jest stosowanie gibereliny w celu przedłużenia żywotności komórek biorących udział w zapłodnieniu i wytwarzaniu owocu.
Na jakość owoców duży wpływ ma też jakość liści. Jeśli do liści nie dociera odpowiednia ilość światła, to produkty fotosyntezy zużyją one na własne potrzeby. Gdy powierzchnia liści jest duża, są one zdrowe, dobrze odżywione i doświetlone, produkowane asymilaty nie są zużywane tylko na ich potrzeby, ale przekazywane też do innych organów. Gdy na każde jabłko w koronie drzewa przypada odpowiednia liczba dobrej jakości liści, owoce są lepiej odżywione, przez co smaczniejsze (właściwy dla odmiany stosunek cukrów do kwasów organicznych) i lepiej się wybarwiają. Zastosowanie jesienią po zbiorach owoców azotu (jest on gromadzony w krótkopędach, a wykorzystywany wiosną) oraz stosowanie giberelin przed kwitnieniem i na początku kwitnienia, a także mocznika i magnezu wpływa na ograniczanie nadmiernego opadania kwiatów i zawiązków owocowych w niesprzyjających warunkach. Podobne działanie wykazuje Regalis 10 WG, który hamuje proces produkcji etylenu (hormonu starzenia) w komorach nasiennych zawiązków owocowych (niedostateczne zapylenie kwiatów), przez co ogranicza opadanie zawiązków owocowych w czerwcu. Regalis 10 WG warto stosować również u odmian jabłoni nadmiernie zrzucających zawiązki. W obu wypadkach podaje się go dwukrotnie, tuż po kwitnieniu w dawce 1 kg/ha i po 2–3 tygodniach w dawce 0,4 kg/ha.
Intensyfikacja nasadzeń, uprawa odmian często o specyficznych potrzebach pokarmowych, szczepionych na karłowych podkładkach charakteryzujących się płytkim systemem korzeniowym, wysokie plony – wymuszają indywidualne podejście do nawożenia na poszczególnych kwaterach. Przy ustalaniu dawek nawozów oprócz zawartości składników pokarmowych w glebie (analiza gleby) należy brać pod uwagę straty poszczególnych składników pokarmowych w poprzednim sezonie wegetacyjnym (z plonem z 1 ha jabłek wywożone jest 75–100 kg potasu) oraz możliwości pobierania ich przez system korzeniowy (drzewa na podkładkach karłowych są gorzej zaopatrywane w Mg i Ca).
Wapń oraz…
Dla większości gatunków sadowniczych optymalny odczyn gleby wynosi 6–6,5. W tym zakresie wszystkie składniki pokarmowe są pobierane w optymalnych ilościach. Przy zbyt niskim pH nie będą pobierane K, P, Ca i trudno będzie uzyskać wysokiej jakości owoce dobrze przygotowane do przechowywania. Poza tym przy zbyt niskim pH gleby wzrasta rozpuszczalność w niej soli glinu i manganu, które w dużych ilościach są toksyczne dla roślin. Owoce z przeznaczeniem do długotrwałego przechowywania powinny być dobrze odżywione wapniem. Niska zawartość tego pierwiastka w owocach (najczęściej z drzew o słabej kondycji) sprzyja ich szybszemu oddychaniu, co przyspiesza dojrzewanie, a pojawiający się w związku z tym etylen wpływa na mięknięcie owoców, wcześniejsze pojawienie się rozpadu miąższu i niezależnie od warunków przechowywania – występowanie gorzkiej zgnilizny. Podobny mechanizm dotyczy jabłek z drzew słabo plonujących oraz owoców nadmiernie wyrośniętych. Do nawożenia dolistnego wapniem można użyć: • chlorku wapnia do 9 razy w sezonie, ale należy pamiętać o jego fitotoksyczności dla młodych liści (może powodować ich poparzenia, co prowadzi do zmniejszenia powierzchni asymilacyjnej liści). Szczególnie ostrożnie należy go stosować na odmianach wczesnych, natomiast na późnych jako ostatni zabieg można podać go na początku października w dawce 20–60 kg, ponieważ poparzenie ich liści nie będzie miało już większego znaczenia; • nawozów wapniowych zawierających fosfor (np. Rosafos, Seniphos, Kalcifos) obniżają pH cieczy roboczej i po zastosowaniu zakwaszają powierzchnię liści, ograniczając na nich rozwój bakterii np. zarazy ogniowej; • InCa (1–3 razy w sezonie) – poprawia wybarwienie jabłek, ale przyspiesza też ich dojrzałość zbiorczą. W przerwie między drugim a trzecim zabiegiem tym nawozem można użyć CaCl2; • saletry wapniowej na 4 i 2 tygodnie przed zbiorem jabłek – wpływa na poprawę zielonej barwy zasadniczej skórki. Zabiegi nią są szczególnie wskazane w wypadku jabłoni na ‘M.9’ (owoce na niej mają tendencję do mniej intensywnej barwy zasadniczej skórki).
…potas, magnez, żelazo i bor
Potas jest odpowiedzialny za gospodarkę wodną w roślinach. Przy zbyt niskim pH jest on wypłukiwany do głębszych warstw gleby i staje się dla roślin niedostępny. Z gleb podsiąkniętych lub zalanych podczas powodzi na pewno został wypłukany. Niedobory potasu często występują na glebach cięższych, na madach i na lessach, ponieważ mają duży kompleks sorpcyjny i potas jest w nim silnie wiązany. Tam też trzeba stosować większe nawożenie potasem, uwzględniając również ilości potasu wywiezionego z sadu z owocami. Kilkakrotne dolistne nawożenie potasem w okresie wzrostu zawiązków owocowych dobrze wpływa na wielkość owoców. U odmian, które mają tendencję do niedorastania owoców, warto co 10–14 dni podawać dolistnie saletrę potasową. Zabieg ten należy wykonywać z rozwagą, gdyż jabłka mogą wcześniej dojrzewać, co może skrócić okres ich przechowywania. W takich owocach jest zbyt mało Ca, są zbyt miękkie, a przez to bardziej podatne na gorzką plamistość podskórną, gorzką zgniliznę i rozpad miąższu. Jeżeli natomiast w drzewach występował niedobór K, to zebrane z nich jabłka w czasie przechowywania wskutek wzmożonej transpiracji będą więcej traciły na masie.
Rozsądna i optymalna dawka doglebowego nawożenia K to 120–150 kg/ha – nie zagraża ona niedoborowi i nadmiarowi składnika w glebie. W sadach gęsto sadzonych i o wysokim plonowaniu dawkę tę można zwiększyć. Przy nawożeniu K pamiętać należy o zachowaniu właściwego stosunku do Ca. Jest to istotne szczególnie przy przeznaczeniu jabłek do długotrwałego przechowywania. Jeżeli jest on niski (poniżej 16), wówczas jabłka ‘Jonagold’ będzie można w KA przechowywać do końca czerwca, nie obawiając się strat w jakości owoców; jeżeli wynosi około 35, wówczas owoce można przechowywać tylko do końca lutego – informuje prof. K. Tomala. Magnez jest równie ważnym jak Ca i K składnikiem pokarmowym. Najszybciej na jego niedobór reaguje ‘Golden Delicious’, u którego może wystąpić nekrotyczna plamistość liści, a także ‘Ligol’, ‘Gala’, ‘Beni Shogun’, ‘Fuji’ i ‘Kiku 8’. Silny niedobór magnezu może spowodować opadnięcie liści z drzew już w sierpniu. Od kwitnienia do zakończenia wzrostu pędów magnez w nawożeniu dolistnym można podać nawet 5 razy. Żelazo należy stosować przede wszystkim w podtopionych sadach jabłoniowych i gruszowych. Niedobór żelaza może się tam objawić chlorozą liści oraz wydłużeniem szypułek kwiatów. W wypadku takich szypułek wzrasta ryzyko zrzucenia kwiatów lub później zawiązków owocowych. Natomiast bor s tymuluje kiełkowanie łagiewki pyłkowej, zapłodnienie komórki jajowej, a także wyrastanie owoców. Ma wpływ na efektywność pobierania wapnia zarówno z gleby, jak i z nawozów dolistnych.
Anita Łukawska