Na kieleckich salonach

Podczas XIX edycji Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej Agrotech, które odbyły się w dniach 8–10 marca w Kielcach, na powierzchni blisko 60 tys. m2 maszyny rolnicze zaprezentowało ponad 600 wystawców z 19 krajów świata. Wystawę obejrzało ponad 55 tys. zwiedzających.

Innowacyjny sposób usuwania chwastów
W gospodarstwach warzywniczych wzrasta zainteresowanie alternatywnymi metodami zwalczania chwastów. Ponadto coraz mniejsza liczba rejestrowanych środków chemicznych oraz troska o środowisko naturalne sprawiają, że producenci odchodzą od stosowania herbicydów.

Polska firma Łuczak z Warty na wystawie w Kielcach zaprezentowała m.in. wielofunkcyjne narzędzie Eko-pielnik EP-4 (fot. 2). Pielnik ten występuje w wersji dwu- lub czterorzędowej, a jego szerokość robocza wynosi 170–300 cm. Maszyna składa się z samodzielnych sekcji zamontowanych na belce poprzecznej.

Fot. 2. Eko-pielnik EP-4 – alternatywa dla stosowania herbicydów

Elementami roboczymi są elastyczne palce, tzw. gwiazdy pielące (fot. 2b), wykonane z tworzywa sztucznego, noże kątowe i gęsiostópki, które penetrują ziemię na głębokość 2–4 cm, usuwając młode wsiewki chwastów między rzędami i w rzędach roślin uprawnych. Korzystanie z urządzenia jest możliwe na glebach o dobrej kulturze, w uprawach płaskich i na redlinach. Podczas pracy operator kontroluje tor ruchu elementów roboczych, niezależnie od jazdy ciągnika. Walory użytkowe tej maszyny może podnieść dodatkowe wyposażenie w system nawożenia (fot. 2c). Wykorzystanie takiego rozwiązania umożliwia aplikację granulowanych, sypkich i niezbrylających nawozów w regulowanej odległości od rośliny. Zdaniem konstruktora Stanisława Łuczaka, największą zaletą technologii Eko-pielnika jest wzrost wydajności o 20-50% oraz poprawa zdrowotności roślin. Ponadto kilkukrotne spulchnianie napowietrza ziemię na głębokość ok. 5-10 cm skutecznie zatrzymując parowanie wody gruntowej oraz zapobiega zaskorupieniu wierzchnej warstwy gleby. Narzędzie przystosowane jest do współpracy z ciągnikiem o mocy 24–30 KM.

Fot. 2b

Fot. 2c

Do zawieszenia
Firma Biardzki ze Zbuczyna koło Siedlec przedstawiła szeroką paletę opryskiwaczy zawieszanych i przyczepianych. W tym pierwszym asortymencie pokazano maszyny o pojemności zbiornika od 200 l do 1200 l. Nowością jest opryskiwacz 329/5 (fot. 3) o pojemności zbiornika 600 l z mechanicznie unoszoną belką polową o szerokości roboczej 12–15 m. Stabilizacja pozioma belki umożliwia równomierne opryskiwanie. Ponadto jest ona wyposażona w potrójne rozpylacze z obrotowymi głowicami i końcówkami RSM. Opryskiwacz ma trzy zbiorniki: główny na ciecz roboczą, drugi na czystą wodę do płukania rąk oraz trzeci, w którym rozpuszczane są środki chemiczne. Wewnątrz zbiornika głównego standardowo zamontowane jest mieszadło hydrauliczne.

Fot. 3. Opryskiwacz zawieszany model 329/5 o unikatowym kształcie zbiornika

Do przyczepiania
Duńska firma Hardi na targach zaprezentowała opryskiwacz Navigator (fot. 4) o pojemności zbiornika 3000 l (dostępny także w wersji ze zbiornikiem 4000 l). Ma on dwa dodatkowe zbiorniki – o pojemności 500 l (na czystą wodę do płukania) i 20 l (na wodę do mycia rąk). Nisko osadzony środek ciężkości oraz prześwit wynoszący 70– 80 cm zapewniają precyzyjną i wydajną pracę opryskiwacza. Szerokość korpusu maszyny zależy od rodzaju zamontowanej belki roboczej i może wynosić: 2,97 m (z belką Eagle), 2,55 m (Delta) lub 2,43 m (Pro). Rozstaw kół przy osi stałej wynosi 1,8 m lub 2,0 m, a przy regulowanej – 1,5– 2,25 m. Ciekawym rozwiązaniem wprowadzonym przez firmę Hardi jest m.in. system Dilution Kit, który umożliwia przepłukanie układu cieczowego bezpośrednio z kabiny operatora. Ponadto opryskiwacz Navigator jest wyposażony w filtr EasyClean współpracujący z manometrem wskaźnikowym, który kontroluje stan jego zanieczyszczenia.

Fot. 4. Opryskiwacz Navigator dedykowany dla gospodarstw wielkoobszarowych

[NEW_PAGE]Zintegrowaną częścią opryskiwacza  jest też rozwadniacz TurboFiller, na którego dnie znajduje się deflektor wytwarzający obrotowy strumień cieczy, co zapewnia skuteczne rozmieszanie preparatów proszkowych.

Maszyna może współpracować z zaawansowanym elektronicznie komputerem (HC 2500, HC 5500 lub HC 6500) wyposażonym w ekran dotykowy (HC 9500).

Do obróbki pozbiorczej
Rodzinna firma Michalak ze Skalbmierza (woj. świętokrzyskie) na kieleckiej wystawie pokazała m.in. szczotkarkę model S 15290, przeznaczoną do czyszczenia i polerowania wstępnie umytych warzyw korzeniowych. W bębnie maszyny znajduje się 15 szczotek walcowych (fot. 5) o długości czynnej wynoszącej 1,9 m, które obracają się w kierunku przeciwnym do obrotu bębna. Podczas szczotkowania 75% długości szczotek natryskiwane jest wodą pompowaną z wanny maszyny, pozostałą część stanowi czysta woda z sieci. Prędkość obrotów elementów czyszczących oraz bębna można płynnie regulować za pomocą falowników. Maszyna pracuje z wydajnością 3–5 t/godz., w zależności od jakości warzyw oraz możliwości podawania i odbioru wypolerowanego surowca. Pracą nadzoruje sterownik PLC, a komunikaty i ustawienia maszyny są wyświetlane na panelu LCD.

Fot. 5

Sporym zainteresowaniem mniejszych producentów warzyw korzeniowych wzbudziła szczotkarka wannowa S 9190 economic (fot. 6), wyposażona w bęben obrotowy, w której zamontowanych jest 9 szczotek czyszczących o długości czynnej wynoszącej 1,9 m. Wydajność tej maszyny wynosi od 0,8 do 2 t/godz.

Fot. 6. Ekonomiczna szczotkarka wannowa S 919

Do ważenia i pakowania
Firma KMK Agro z Brodowa koło Środy Wielkopolskiej na targach promowała m.in. zestaw pakujący, składający się z wagi kanałowej model WK-09 (fot. 7) i dwóch urządzeń do pakowania surowca w worki raszlowe oraz foliowe. Wielogłowicowa waga składa się z 9 kanałów (fot. 7 b). Odznacza się ona dużą dokładnością i wydajnością 5–15 t/godz., zależnie od wielkości porcji (1–25 kg). Pakowanie jest zautomatyzowane, a pracą steruje komputer. Wszystkie elementy, które mają bezpośredni kontakt z produktem, wykonane są ze stali kwasoodpornej. Na stoisku firmy KMK Agro można było także obejrzeć raszlownicę model R2 wyposażoną w zaszywarkę dwunitkową Fischbein 100. Siatka raszlowa transportowana jest do maszyny przez zespół rolek prowadzących. Dodatkową opcją może być mechanizm wibracji, który montowany pod antypoślizgowym przenośnikiem taśmowym, ułatwia układanie warzyw w worku. Wydajność tej maszyny wynosi ok. 9 t/godz.

Fot. 7. Automatyczna waga WK-09

Fot. 7b

Firma Bosky z Kielc prezentowała na targach m.in. maszynę PFM Hurricane produkcji włoskiego koncernu PFM Group. Urządzenie jest przeznaczone do pakowania m.in. marchwi i pomidorów w systemie flow-pack. Wydajność maszyny z płynną regulacją przesuwu taśmy transportowej zależy od wielkości opakowań i może wynosić do 100 szt. na minutę. Inną propozycją przedstawioną przez firmę Bosky była maszyna PFM Green (fot. 8) do pakowania bez użycia tacek. Jest ona przydatna do pakowania w folię z perforacją m.in. takich warzyw, jak: kapusta pekińska, sałata, por, papryka, ogórek, rzodkiewka w pęczkach. Wydajność urządzenia wynosi ok. 30 opakowań/min.

Fot. 8. Maszyna PFM Green do pakowania warzyw i owoców w systemie flow-pack

Konie pociągowe
Na stoisku firmy Farmer z Sokółki można było przyjrzeć się ciągnikowi model F5 – 12272s (fot. 9), który został wyróżniony w konkursie Maszyna Roku 2013. Pojazd z napędem na cztery koła, wyposażony w czterocylindrowy silnik Iveco o pojemności 4,48 l, rozwija moc 112 KM. Układ przeniesienia napędu pochodzi z włoskiej firmy Carraro Group. Mechaniczna skrzynia biegów marki ZF ma 16 przełożeń do przodu i 8 do tyłu, w tym 8 półbiegów zmieniających się pod obciążeniem (PowerShift). Nowym rozwiązaniem w konstrukcji ciągników serii F5 jest zastosowanie elektrohydraulicznej regulacji tylnego podnośnika trójpunktowego układu zawieszenia (TUZ). Pompa hydrauliczna w tym modelu ma wydatek 107 l/min. Wałek obrotu mocy (WOM) ma 4 prędkości – 430, 540, 750 i 1000 obr./min. Prześwit nominalny w ciągniku o szerokości 1,9–2,4 m i długości 4,2 m wynosi 44,5 cm. Standardowo TUZ ma udźwig 4,2 tony. Ciągnik może wykonać skręt o minimalnym promieniu wynoszącym 5,6 m.

Fot. 9. Ciągnik F5 – 12272s o mocy silnika 112 KM

Szeroki asortyment ciągników pokazano także na stoisku firmy Zetor (fot. 10). Dużym zainteresowaniem zwiedzających cieszył się model Major 80 (fot. 11) oraz seria Forterra HSX. Pierwszy z modeli jest napędzany silnikiem Zetor 1105 o mocy 77 KM, wyposażonym w 4 cylindry o pojemności 4156 ccm. Ma synchronizowaną przekładnię mechaniczną z przełożeniem 12 biegów do przodu i 12 do tyłu. Skrzynia przekładniowa pozwala na rozpędzenie ciągnika do prędkości 30 km/godz. Z kolei w serii Forterra HSX oferowane są znacznie mocniejsze ciągniki, w których zastosowano wiele innowacyjnych rozwiązań technicznych. Napędzane są one 16-zaworowymi silnikami o mocy 97–136 KM i wyposażone m.in. w elektrohydrauliczny rewers włączany pod obciążeniem (PowerShuttle), tylny trzypunktowy układ zawieszenia HitchTronic oraz pięciostopniową synchronizowaną skrzynię biegów z możliwością 30 przełożeń do przodu i 30 do tyłu.

Fot. 10

Fot.11. Dużym zainteresowaniem targowych gości cieszył się model Major 80

Anna Wilczyńska
Fot. 1-11 A.Wilczyńska

Artykuł pochodzi z numeru 5/2013 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułŁącko w pełni kwitnienia
Następny artykułPrezentacja nowej odmiany

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.