Nowości w ofercie
Odkażacz gleby DS-OG (fot. 1) z firmy Ditta-Seria, jest zamontowany na konstrukcji brony aktywnej. Wyposażono go w radła z dyszami służącymi do wprowadzenia do gleby środka chemicznego. Noże mieszają glebę za radłami, a walec ugniata ją, co wydłuża działanie środka chemicznego oraz pozwala utrzymać stałą wysokość pracy maszyny. Odkażacz wyposażony jest w zbiornik o pojemności 500 l wykonany ze stali nierdzewnej i zaopatrzony we wskaźnik poziomu cieczy roboczej. Do regulacji ilości wypływającej cieczy służy zawór. Ryzyko zapychania się ograniczają filtry na przewodach. Za pomocą tej maszyny można odkażać glebę (eliminować patogeny chorobotwórcze pochodzenia bakteryjnego i grzybowego, szkodniki oraz nasiona chwastów) na powierzchni całego pola lub rzędowo. Problemem jest na razie… brak zarejestrowanych do tego celu środków.
Fot. 1. Odkażacz gleby DS-OG
Podcinacz korzeni DS-PK 2 (fot. 2) to jedno z nowych rozwiązań w ofercie tej samej firmy. Jest to maszyna do montażu na ramie wspólnej dla frezarki, kroju talerzowego i świdra sadowniczego. Zagłębienie noża tnącego w glebie w podcinaczu korzeni do głębokości 70 cm oraz wysuw boczny (do 50 cm) są regulowane hydraulicznie, a jego pochylenie (45–85°) – ręcznie. Wysuw przeciwnoża (do 60 cm) oraz jego pochylenie (25–120°) są regulowane ręcznie lub hydraulicznie. Przeciwnóż zagłębia się w gruncie na głębokość do 45 cm. Rozstaw noża i przeciwnoża wynosi 150–260 cm.
Fot. 2. Podcinacz korzeni DS-PK 2
Do zbioru owoców
Zaczepiane platformy sadownicze DS-PW I i DS-PW II (fot. 3) to zmodernizowane modele DS-P I i DS-P II produkcji Ditta-Seria. Ich innowacyjność polega na rozkładaniu się górnych barierek podczas wysuwania bocznych podestów. Konstrukcja barierek nie tylko nie naraża drzew na uszkodzenia, lecz także umożliwia łatwy załadunek i rozładunek skrzyniopalet. W nowych modelach podest główny jest płynnie podnoszony na wysokość 1–2,26 m za pomocą pompy hydraulicznej ciągnika, która współpracuje z siłownikiem teleskopowym. Modele te są cięższe od wcześniejszych: odpowiednio o 240 kg (jednoosiowa) i 220 kg (dwuosiowa).
Fot. 3. Planforma sadownicza dwuosiowa DS-PW II
Ta sama firma prezentowała włoską samojezdną platformę BILLO BIG 2000 4M (fot. 4) przeznaczoną do zbioru owoców, cięcia drzew oraz montażu i demontażu osłon w sadach. Dostępnych jest pięć jej modeli różniących się szerokością podestu głównego (140–190 cm). Maszyna ta porusza się z prędkością do 15 km/godz. i może być wyposażona w 4-cylindrowy silnik diesla Lombardini LDW 1404/B1 o mocy 30,5 KM lub 3-cylindrowy Lombardini LDW 1003 o mocy 24,6 KM. Wersja standardowa ma napęd na 4 koła, niezależny skręt wszystkich kół z automatycznym resetem tylnych, dwubiegową skrzynię biegów z biegiem neutralnym, hamulce hydrauliczne i blokujące położenie, hydrauliczne podnoszenie podestu głównego do 2,85 m wysokości i rozsuwanie podestów bocznych, podnośniki pionowe skrzyniopalet (windy), system automatycznego prowadzenia maszyny w rzędzie oraz rolki umożliwiające przesuwanie skrzyń na platformie. Winda tylna ma pojedynczy lub podwójny widelec na dodatkową skrzyniopaletę. Wyposażenie platformy może być skonfigurowane według indywidualnych potrzeb.
Fot. 4. Samojezdna platforma BILLO BIG 2000 4M
Inna platforma tej firmy to marka Macfruit, w której obrębie jest kilka modeli różniących się wielkością. Record 2000 to najmniejsza z maszyn. Długość jej podestu głównego wynosi 2 m, szerokość 1,3 lub 1,5 m, a po rozsunięciu podestów bocznych 2,38 lub 2,78 m. Podczas spotkania prezentowano model Macfruit Export 4000 (fot. 5). Długość podestu tej platformy wynosi 4 m, a szerokość w zależności od opcji 1,3, 1,5, 1,7 lub 2 m. Po rozsunięciu podestów bocznych jej szerokość zwiększa się do 2,38, 2,78, 3,18 lub 3,70 m. Jednostkę napędową stanowi 4-cylindrowy silnik diesla LDW 1404 o mocy 30 KM. Maksymalny udźwig (tył/przód) wynosi 400 kg. Wszystkie sterowniki kierownicy i rozdzielacza są uproszczone. Skręt kół na przedniej osi sterowany jest za pomocą kierownicy, a na tylnej – joysticka.
Fot. 5. Samojezdna platforma Macfruit Export 400
Firma Rolsad z Rawy Mazowieckiej zaprezentowała m.in. kombajn do zbioru jabłek i gruszek Tecnofruit CF 105 (fot. 6) wraz z przyczepą na puste i pełne skrzyniopalety wyprodukowany przez włoską firmę Frumaco Europe. Na kombajnie może pracować do 8 osób – na trzech poziomach, dzięki zastosowaniu balkonów bocznych. Wyposażony jest on w 4 lub 6 podajników pasowych z możliwością regulacji góra/dół i prawo/lewo oraz tempa ich przesuwu niezależnie od prędkości jazdy i prędkości obrotowej silnika.
Fot. 6. Kombajn do zbioru jabłek i gruszek Tecnofruit CF 105
Napełniarka skrzyniopalet współpracująca z głównym podajnikiem pasowym wyposażona jest w czujnik, który po jej całkowitym zapełnieniu emituje sygnał dźwiękowy. Pełna skrzynia jest hydraulicznie opuszczana na współpracującą z Tecnofruit przyczepę lub do międzyrzędzia. Kombajn ten wyposażony jest w 3-cylindrowy silnik diesla Kubota D902 (24Hp-17,65 Kw Tier 3), który umożliwia jazdę kombajnem z prędkością do 8 km/godz. Sterowanie może być realizowane joystickiem lub automatycznie – za pomocą czujnika mechanicznego albo sensora radarowego. Po demontażu linii napełniających kombajn staje się platformą sadowniczą, co zwiększa możliwości jego wykorzystania.[NEW_PAGE]Do uprawy i zabiegów ochrony
Na stoisku firmy Rolsad prezentowano także kosiarki: bijakową Hermes Castor Kombi 18 (fot. 7) i rotacyjną Fisarmonica S 175-235 (fot. 8). Pierwszy model ma szerokość roboczą 1,75 m i wyposażony jest w 20 bijaków. Charakteryzuje się niską i opływową konstrukcją, której obudowa minimalizuje uszkodzenia drzew. Natomiast drugi wyposażony w dwa noże tnące ma regulowaną hydraulicznie szerokość koszenia (1,75–2,35 m).
Fot. 7. Kosiarka bijakowa Hermes Castor Kombi
Fot. 8. Kosiarka rotacyjna Fisarmonica S 175-23
Włoska brona talerzowa boczna Agrofer Ltd. (fot. 9) to nowość w ofercie firmy Rolsad. Jest ona zamontowana na uniwersalnym elemencie nośnym, który występuje w kilku modelach różniących się szerokością roboczą, masą oraz zapotrzebowaniem mocy współpracującego z nim ciągnika (50 lub 60 KM). W prezentowanej maszynie element roboczy stanowią trzy talerze ustawione pionowo w stosunku do podłoża. Regulacja ich ustawienia względem kierunku jazdy ciągnika odbywa się mechanicznie, natomiast głębokości pracy – hydraulicznie. Jest to maszyna zawieszana na tylnym TUZ. Może być wykorzystywana do niszczenia chwastów pod koronami drzew w sadzie przy jednoczesnym spulchnieniu gleby. Talerze napędzane są od WOM, jednak przekazanie obrotów WOM do nich odbywa się za pomocą pasa transmisyjnego. Maszyna wyposażona jest w czujnik, który po natrafieniu na przeszkodę odgina ramię pracujące z talerzami i omija ją. Pracą maszyny można sterować z kabiny za pomocą joysticka.
Fot. 9. Brona talerzowa boczna Agrofer
Firma Rolsad zaprezentowała także listwę tnącą do cięcia konturowego drzew owocowych Lotti CT20 E (fot. 10). Jest ona montowana z przodu ciągnika i sterowana hydraulicznie z kabiny operatora. Ponadto firma ta oferuje Turbmatic SF dublet (fot. 11) – podwójną belkę do herbicydów włoskiej firmy SAE. Jej rama jest ocynkowana. Z uwagi na możliwość dowolnego ustawienia ramion belką tą można wykonywać zabiegi w sadach, których międzyrzędzia mają 2,8–4,5 m szerokości. Sterowanie ustawieniem ramion odbywa się hydraulicznie lub elektrohydraulicznie ze skrzynki sterowniczej.
Fot. 10. Listwa tnąca do cięcia drzew owocowych Lotti CT20 E
Fot. 11. Podwójna belka do herbicydów Turbmatic SF duble
Inną nowością w firmie Rolsad jest opryskiwacz sadowniczy Turbmatic Defender MK 2 (fot. 12). Jest to model znanego już opryskiwacza dwuwentylatorowego, który przystosowano do przeprowadzania zabiegów w sadach przykrytych siatkami przeciwgradowymi. Wyposażono go w zbiornik o pojemności 1500 l, pompę Comet 121 l/min, przekładnię Comer, skrętny zaczep, wałek homokinetyczny oraz elektrozawory Arag z manometrem w kabinie.
Fot. 12. Opryskiwacz sadowniczy Turbmatic Defender MK
Inne pojazdy
Polsad Jacek Korczak z Kutna Oddział Grójec prezentowano kompaktowy terenowy wózek widłowy Ausa C 150 H o nośności 1500 kg i możliwości użycia go nawet tam, gdzie jest mało miejsca (szerokość maszyny to tylko 131 cm). Kabina jest pełna, uchylna, przestrzenna i zapewnia dobrą widoczność oraz bezpieczeństwo operatora. W wózku zastosowano przekładnię hydrostatyczną ze stałym napędem 4×4 Compen®, co umożliwia przenoszenie ładunków nawet po nierównym terenie. Jego maszt podnosi się na wysokość 5400 mm i może współpracować z obrotnicą do skrzyniopalet. Opony są szerokie i o wysokim profilu, co daje prześwit nad gruntem. UniCarriers TX 18 to z kolei wózek elektryczny czołowy, trójkołowy o wysokiej zwrotności. Przeznaczony jest do użycia w obiektach magazynowych. UniCarriers jest nową nazwą dla sprawdzonej i uznanej marki NISSAN FORKLIFT.
Na stoisku tej firmy prezentowano także minikoparkę Kubota KX19. Pojazd należy do kategorii wagowej 1–2 t i może okazać się przydatny np. podczas montażu konstrukcji w sadach. Wyposażono go w silnik Kubota D902 16 PS o mocy 16 KM. Nisko osadzony środek ciężkości zapewnia maszynie stabilność, którą dodatkowo poprawia możliwość rozsunięcia gąsienic z 990 mm do 1300 mm. Mały rozstaw gąsienic umożliwia przemieszczanie się maszyny w wąskich przestrzeniach. Prędkość przemieszczania się nie przekracza 4 km/godz. Minikoparkę wyposażono w łyżkę na ramieniu o długości 1860 mm (zapewnia głębokość kopania do 2580 mm).
Anita Łukawska
Fot. 1–12 A. Łukawska
Artykuł pochodzi z numeru 2/2016 „Informatora Sadowniczego”