GP Jabłuszko zaprosiła 25 marca sadowników do swej siedziby w Drwalewie. To odpowiedni czas na podsumowanie sezonu, a także na zapoznanie się z ofertami firm wytwarzających nawozy i inne środki wspomagające produkcję sadowniczą. Było to możliwe nie tylko podczas interesujących wykładów, ale także w formie praktycznej, gdyż właśnie tego dnia otwarto w siedzibie grupy sklep, w którym sadownicy będą mogli zaopatrzyć się w środki produkcji.
Nawozy z nanocząsteczkami
Firma Kazgod od października ub. r. ma własną linię nawozów dolistnych pod nazwą FoliQ. Ich technologia oparta jest o nanocząsteczki, które w porównaniu z większymi cząsteczkami tej samej substancji, charakteryzują się lepszą rozpuszczalnością, wytrzymałością, chemiczną aktywnością i czasem wnikania do wnętrza rośliny. Dlatego też nawozy oparte na tej technologii wpływają korzystnie na wzrost roślin, zwiększają ich tolerancję na warunki stresowe i choroby – informował Jacek Sawicki, przedstawiciel firmy Kazgod. Aby nawożenie takie było efektywne, produkty te należy stosować, gdy rośliny wytworzyły już dostatecznie dużo dobrze rozwiniętych liści. Skuteczność nawożenia dolistnego zależy także od warunków atmosferycznych. Zaleca się opryskiwać nimi rośliny przy temperaturze 10–20°C.W dni słoneczne zabieg należy przeprowadzać wcześnie rano lub wieczorem, aby zwilżone roztworem rośliny jak najwolniej obsychały, co wpływa korzystnie na pobieranie przez nie mikroelementów i zapobiega ewentualnym oparzeniom liści. Nawożenie dolistne jest szczególnie zalecane przy pojawieniu się objawów niedoboru określonych składników pokarmowych w czasie wegetacji. Zabieg ten zapewnia szybkie wprowadzenie mikroelementów do części nadziemnych roślin. Dawki mikroskładników stosowane dolistnie są 10–20 razy niższe niż przy nawożeniu doglebowym. Podstawową zasadą jest tutaj dobranie odpowiedniego stężenia roztworu nawozowego.
Najlepszy efekt dolistnego dokarmiania w sadach można osiągnąć wtedy, gdy uregulowany jest odczyn gleby (jej pH wynosi 6–7), a roślinie dostarczy się odpowiednie ilości fosforu i potasu. Ważne jest także, aby zabieg przeprowadzić podczas pochmurnej pogody, wcześnie rano albo wieczorem, kiedy tkanki liści są rozluźnione i składniki łatwo przedostają się do wnętrza roślin.
Mikroelementy zawarte w nawozach FoliQ są całkowicie schelatyzowane EDTA, dzięki czemu w roztworze wodnym nie powstają osady, nie dochodzi do wytrąceń mikroskładników i są one w pełni wchłaniane przez rośliny. Środki powierzchniowo czynne odpowiadają za równomierny rozkład cieczy na liściach, wpływają korzystnie na pokrycie nią liści, poprawiają skuteczność nawozu, również stosowanego łącznie z pestycydami, a środki podnoszące przyczepność zapobiegają zmyciu nawozu z liści w czasie opadów.
FoliQ 36 azotowy to wysokoazotowy (36,2%) nawóz dolistny do stosowania w uprawach intensywnych. Zawiera on także 4% magnezu, 0,13% siarki i mikroelementy. W skład FoliQ N uniwersalny wchodzi 14,1% azotu, 4,7% fosforu, 7% potasu i mikroelementy. Zadaniem preparatu FoliQ P jest przede wszystkim poprawa zaopatrzenia roślin w fosfor. Nawóz ten zawiera bowiem 25,6% fosforu, a także po 6,4% azotu i potasu oraz mikroelementy. FoliQ K natomiast to uniwersalny nawóz NPK do zastosowania w uprawach o dużym zapotrzebowaniu na potas. Zawiera on 15% potasu, 10% fosforu i 6,2% azotu oraz mikroelementy. FoliQ Aminocal (20,2% tlenku wapnia oraz po 0,68% manganu i cynku) poprawia trwałość owoców. FoliQ Bormax to 150 g boru w postaci boroetyloaminy w 1 litrze. FoliQ Calmax to – jak zapewnia producent – nawóz do bezpiecznego i efektywnego nawożenia wapniem oraz mikroelementami roślin sadowniczych i warzywniczych (16% azotu, 24% tlenku wapnia i mikroelementy). W mikroskładniki zaopatrzy rośliny FoliQ Mikromax, wysoko skoncentrowany, uniwersalny nawóz mikroelementowy (7,8% azotu, 15,7% tlenku potasu, 4,7% magnezu, 7,8% siarki, 0,47% boru, 0,79% miedzi, 1,57% żelaza, 2,36% manganu, 0,015% molibdenu i 1,57% cynku). Nawóz ten otrzymał Złoty Medal na tegorocznych targach Agrotech w Kielcach. FoliQ Kombimax ma zaś formę koncentratu zawiesinowego i zawiera 30% azotu, 22,5% tlenku potasu, 6% tlenku magnezu, 2,5% siarki i mikroelementy.
[NEW_PAGE]Ponadto w ofercie firmy są dwa specjalistyczne nawozy: FoliQ AscoVigor (wyciąg z alg morskich, mikroelementy, hormony wzrostu, aminokwasy i witaminy) oraz FoliQ AminoVigor (w wysoko skoncentrowanym preparacie zawarte są naturalne, biologicznie czynne substancje naturalne bioregulatory roślinne, aminokwasy, witaminy i mikroelementy zwiększające tolerancje roślin na choroby i stres fizjologiczny oraz wspomagające procesy regeneracyjne).
J. Sawicki omówił również zastosowanie PHOS 60 EU, który zawiera 10% N – azot ogólny, azot amonowy, 5% K2O – potas, 43% P2O5 w formie fosfonianu (fosforynu – PO3). Fosforyn jest łatwo absorbowany zarówno przez drewno, jak i łyko, co umożliwia jego sprawną dystrybucję do wszystkich części rośliny. Rolnicy z różnych krajów świata chwalą środki oparte na fosforynach za wyraźnie zwiększoną szybkość pobierania fosforu, w porównaniu z tradycyjnymi nawozami fosforowymi, kontrolowany proces uwalniania fosforu podczas faz rozwojowych rośliny, znaczącą poprawę ukorzenienia oraz kondycji rośliny, większy plon oraz poprawioną jakość owoców, efektywne zwalczanie patogenów z rodzaju Phytophthora oraz lęgniowców (Oomycetes), bez pozostałości pestycydowych, stymulację rośliny do wytwarzania naturalnych „fungicydów” (fitoaleksyn), pomagających w zwalczaniu chorób, znikomą toksyczność dla środowiska naturalnego. Środki zawierające fosforyny rejestrowane są na świecie jako fungicydy, jednak w wielu krajach Unii Europejskiej sprzedaje się je jako nawozy, co pozwala uniknąć długotrwałego i kosztownego procesu rejestracyjnego. Dzięki temu producent może zaoferować niższą cenę rynkową – mówił przedstawiciel firmy Kazgod. Fosforyny oddziałują fungistatycznie na patogen, czyli opóźniają wzrost komórki grzybowej oraz spowalniają tworzenie spor.
Moc aminokwasów
Albert Zwierzyński z firmy Osadkowski SA, zgodnie z hasłem „Naturalnie stymulujemy Twój Zysk”, omówił znaczenie aminokwasów w produkcji sadowniczej i przedstawił preparaty na bazie tych związków dostępne w ofercie reprezentowanej przez niego firmy. Synteza aminokwasów w roślinach to proces długotrwały i energochłonny. Jeśli zasilimy rośliny dolistnie tymi związkami, zaoszczędzimy ich energię i poprawimy kondycję. Nawóz Terra Sorb complex produkowany przez firmę Bioiberica zawiera 20% wolnych aminokwasów, 25% materii organicznej, 5,5% azotu, 1,5% boru, 1% żelaza, 0,8% magnezu, po 0,1% cynku i manganu oraz 0,001% molibdenu. Nie tylko odżywia roślinę, lecz także przygotowuje ją do stresu i niweluje jego efekty. Używany łącznie z insektycydami zwiększa skuteczność wykonywanych zabiegów. Zaleca się go w dawce 1–1,5 l/ha przed kwitnieniem, jeżeli zapowiadany jest spadek temperatury poniżej 4oC (ustaje transport soków w roślinie), i powtórzyć zabieg, gdy rośliny odzyskają aktywność biologiczną. Kolejny należy wykonać do 4 tygodni po kwitnieniu. W czasie wzrostu zawiązków poleca się stosować go przed zapowiadanymi niekorzystnymi zjawiskami (susza, długotrwałe opady, znaczne wahania temperatury, fitotoksyczność ś.o.r.) lub na początku ich trwania. Opryskiwanie należy powtórzyć po 7–14 dniach.
Terra Sorb complex nie dokonuje cudów, a jedynie zwiększa szanse rośliny na prawidłowy rozwój, a więc w konsekwencji na dobry plon. Zapewnia dostępność aminokwasów, sprawia, że mimo stresu, przetchlinki są otwarte, fotosynteza utrzymana, a starzenie owoców opóźnione. Preparat wpływa też na zwiększenie wielkości i jakości plonu. Przeprowadzono obserwacje, między innymi w gospodarstwie pp. Miszczyków (gm. Sadkowice) na odmianie ‘Gala’. W stosunku do kontroli otrzymano przyrost plonu o około 3 tony z hektara – informował A. Zwierzyński. Ponadto polecał on preparaty z serii AminoQuelant. Pierwszy z grupy – AminoQuelant – Ca (4,6% wolnych aminokwasów, 6,8% materii organicznej, 8% wapnia, 4,9% azotu i 0,2% boru) wpływa korzystnie na jakość owoców. W sadach należy go stosować (w dawce 2 l/ha) w okresie opadania płatków kwiatowych, a kolejne zabiegi przeprowadzać od momentu, kiedy zawiązki osiągną wielkość orzecha laskowego. Dla jabłoni i gruszy proponuje się 5, 6 zabiegów w odstępach do 21 dni (w uprawie czereśni, wiśni i śliwy – 3, 4). Preparat wpływa korzystnie na jędrność i soczystość owoców. Natomiast AminoQuelant – Mg (6% wolnych aminokwasów, 10% magnezu i 8% azotu) można stosować doglebowo (4–8 l/ha) i dolistnie (2–3 l/ha). Z kolei AminoQuelant – K low pH, którego wodny roztwór ma pH 7 można mieszać z insektycydami i fungicydami. Doświadczenia przeprowadzone z AminoQuelant – K low pH dowodzą szybkiej absorpcji i translokacji potasu w roślinie, co oznacza lepsze wybarwienie owoców, wyższą zawartość cukru i tłuszczów, szybsze dojrzewanie, większe i wyrównane owoce – wyjaśniał A. Zwierzyński.
W przypadku stwierdzenia uszkodzeń mrozowych podstawy pąków kwiatowych nawozy z serii AminoQuelant można zastosować (dawka na hektar): w fazie pękania pąków – AminoQuelant – K low pH (3 l) + pełna dawka chelatu Zn; w fazie mysiego ucha – AminoQuelant – K low pH (3 l); w fazie zielonego pąka – AminoQuelant – Mg (3 l) + OSD Bor (2 kg) + GA4+7 (0,5 l); w fazie różowego pąka – Terra Sorb complex (1,5 l) + OSD Fosfor (3 kg) + OSD Bor (2 kg); podczas kwitnienia – GA4+7 (0,5 l) + pół dawki chelatu boru; po kwitnieniu – Terra Sorb complex (1,5 l) + OSD Fosfor (3 kg); dla odmian z grupy ‘Golden Deliciousa’ – AminoQuelant – Mg (3 l) + Regalis 10 WG (1 kg) i ponownie – po upływie 4 tygodni – Regalis 10 WG (0,4 kg).
Nie pozwól spłynąć swoim pieniądzom
Takie hasło umieścił na plakatach reprezentowanej przez siebie firmy BioAgris Piotr Zajkowski. Odnosi się ono przede wszystkim do preparatu Protector, który jest naturalnym adiuwantem do fungicydów, insektycydów oraz nawozów dolistnych, i dzięki któremu, w zależności od rośliny i użytego preparatu, pozostaje na niej 30–80% więcej substancji aktywnej. Wytwarza się go z żywicy sosny amerykańskiej, przez co łączy się on z naturalnymi woskami pokrywającymi powierzchnię roślin. Sprawia, że środki ochrony roślin są lepiej wchłaniane i chronione przed zmywaniem (do 25 mm jednorazowego opadu, przez 7–10 dni), a nawozy dolistne lepiej wykorzystane. Ponadto ogranicza fitotoksyczność niektórych związków chemicznych, zapobiega zbyt szybkiemu odparowywaniu kropli cieczy roboczej i ogranicza ordzawianie się owoców. Po upływie 7–10 dni środek ten ulega biodegradacji. Szybsza biodegradacja następuje przy silniejszym nasłonecznieniu. W przypadku preparatów kontaktowych stosuje się 300–400 ml/ha, przy nawozach dolistnych i preparatach systemicznych – 250 ml/ha. Protector wymaga 1–2 godzin światła dziennego, aby mógł stworzyć błonę polimerową. Jeśli kolejny zabieg przeprowadzany jest przed upływem 3 dni od poprzedniego, ponownie można dodać Protector (200 ml/ha), który połączy się z poprzednio utworzoną woskową powłoką. Preparatu nie należy stosować na dwa tygodnie przed zbiorem.
W plonie 50 ton jabłek jest zaledwie 1,5–3 kg wapnia. Do wyprodukowania takiej ilości owoców potrzeba jednak około 70 kg tego pierwiastka; większość spożytkowana jest przez liście i pędy. Deficyt wapnia w roślinie może wystąpić, kiedy mamy zaburzenia jego transportu, co następuje w wyniku złej kondycji drzew, przy chorobach bakteryjnych, zalaniu korzeniu lub złej strukturze ziemi. Aby komórka pobierała wapń, musi zawierać auksyny, czyli hormony wzrostu. W przypadku stresu auksyny są zużywane, by go wyrównać. Kiedy roślina gwałtownie rośnie, wszystkie naturalne auksyny są kierowane do części zielonych. Dzięki preparatowi BioCal wapń jest przemieszczany też do pozostałych części roślin – mówił P. Zajkowski. Niedobór wapnia ma wpływ także na kształt, wielkość, kolor, smak i jędrność owoców. Pierwiastek ten warto dostarczać roślinom już od kwitnienia. Pierwszy zabieg poleca się wykonać wtedy, kiedy około 20% kwiatów jest otwartych, następny bezpośrednio po kwitnieniu, kolejny – 30 dni po kwitnieniu i ostatni – 30 dni przed zbiorem.
Preparat AS 500 SL to adiuwant, który zaleca się do zabiegów herbicydowych z wykorzystaniem środków zawierających glifosat, MCPA oraz 2,4 D. Łączy on zalety adiuwantów aktywujących, kondycjonera wody i zwilżaczy. W połączeniu z o herbicydem pozwala skutecznie zwalczać wiele uciążliwych chwastów (np. wierzbownica gruczołowata, mniszek lekarski). Przed jego użyciem należy sprawdzić twardość wody (do każdego opakowania dołączony jest pasek kontrolny).
Ponadto P. Zajkowski przypomniał zalety preparatu Polyversum i środka Vapor Gard. Polyversum zawiera Pythium oligandrum, grzyba stosowanego jako środek grzybobójczy. Dodatkowo stymuluje on wzrost roślin. Dopuszczony jest do stosowania w uprawach kologicznych, nie ma karencji. Zapobiega chorobom przechowalniczym jabłek (nawet owoce uszkodzone nie wytworzą gniazd gnilnych). Natomiast Vapor Gard ogranicza transpirację i pobieranie wody przez skórkę czereśni, co zapobiega ich pękaniu. Należy stosować go 3 tygodnie przed zbiorem, gdyż wtedy następuje silne pobieranie wody przez owoce. Jeśli po tym zabiegu wystąpią opady deszczu, należy tydzień przed zbiorem wykonać nim jeszcze jeden zabieg, ale w dawce o połowę niższej.
Pracowite jak… trzmiele
Trzmiele nie mają takich wymagań, jak pszczoły. Pracują w temperaturze od 8oC i przy wietrze do 70 km/godz. przez 10–12 tygodni. Przenoszą dużo pyłku, gdyż w odróżnieniu od pszczół, właśnie pyłek jest w centrum ich zainteresowania. Mają też dłuższy aparat gębowy i nie są agresywne wobec człowieka – tak scharakteryzował przydatność tych owadów Jacek Malinowski, przedstawiciel firmy Koppert. Obecnie owady te można łatwo wprowadzać na uprawy. W ulu Tripol znajduje się 350–400 robotnic i królowa matka. Na jeden hektar sadu drzew ziarnkowych należy ustawić 2, 3 ule (w sadach pestkowych oraz na plantacjach roślin jagodowych – 3, 4) na 5–7 dni przed rozpoczęciem kwitnienia (przez ten czas trzmiele odżywiają się pożywką znajdującą się w ulu). Rozstawiając ule, trzeba pamiętać o tym, że owady te najlepiej pracują w odległości od 10 do 100 m od niego. Nigdy nie należy przenosić ula otwartego i nocą, gdyż około 20% owadów zostaje na noc poza nim i potem nie będą w stanie go odnaleźć. Jeśli w sadzie mają być ustawione Tripole oraz ule z pszczołami, należy zachować między nimi odległość co najmniej 100 m.
Obecnie firma Koppert wprowadza do sprzedaży również dobroczynka gruszowego, naturalnego wroga przędziorków.
fot. J. Szaciłło