– Firma, którą Pan reprezentuje, dostarcza na rynek produkty do dokarmiania roślin. Jakie są formy wapnia w dotychczas znanych nawozach i tych niedawno wprowadzonych na rynek?
Rene Verdaasdonk: Pierwszą formą wapnia, którą na rynek wprowadziliśmy już 7 lat temu, jest mrówczan wapnia. Sól ta jest składnikiem najlepiej poznanego produktu, który jest dostępny jako Lebosol® Calcium-Forte (1,5% manganu, 0,5% cynku, dodatkowo zawiera 13,5% wapnia rozpuszczalnego w wodzie w formie mrówczanu wapnia). Najnowszym produktem w ofercie firmy jest wapń w postaci boranu wapnia oferowany sadownikom pod nazwą Lebosol® Robustus (15,1% tlenku wapnia, 7% boru ogólnego). Ponadto oczywiście w ofercie mamy nawóz zawierający wapń w formie chlorkowej (16,8% tlenku wapnia rozpuszczalnego w wodzie).
– Dlaczego tak ważne jest dostarczenie roślinom wapnia zarówno do liści, jak i do owoców w całym okresie wzrostu drzew? Czy wapnowanie gleb ma wpływ na wzrost plonów i jakość jabłek?
– Dostarczanie wapnia dokorzeniowo ma oczywiście wpływ na plonowanie jabłoni, lecz należy pamiętać o tym, że raczej służy on do budowy liści. Ponadto wapń trudno przemieszcza się w roślinie, nie jest tak mobilnym pierwiastkiem, jak np. potas. Pamiętajmy zatem, aby w okresie wzrostu zawiązków owoców zadbać o dostarczenie wapnia także w postaci zabiegów dolistnych. Wtedy można być pewnym, iż zostanie on odpowiednio wbudowany w owoce. Wapń odgrywa bardzo ważną rolę w roślinach, jest elementem, który stabilizuje ściany komórkowe. Gdy ściany komórkowe są wzmocnione, ogranicza się problemy z chorobami owoców. Natomiast przy deficycie wapnia ściany komórkowe nie są stabilne i pojawiają się problemy z chorobami.
Do chorób, które są wywoływane niedostateczną ilością wapnia w owocach, należy przede wszystkim pojawiająca się w okresie poprzedzającym zbiory gorzka plamistość podskórna. W trackie przechowywania owoców mogą pojawić się także inne choroby, których podstaw upatruje się w zbyt małej zawartości wapnia w miąższu, czyli zbyt niskim dokarmianiu owoców tym pierwiastkiem w okresie wzrostu zawiązków. Do nich należą: rozpad czy szklistość miąższu, oparzelizna powierzchniowa, zbrunatnienie przygniezdne, a także skorkowacenie miąższu.
– Jakie są wyniki badań prowadzonych przez Pana firmę nad wapniem pod różnymi postaciami?
– Z naszych badań wynika, że produkty oparte na mrówczanie wapnia doskonale sprawdzają się w odżywianiu drzew wapniem. Mrówczan wapnia ma także doskonały „efekt uboczny” – poprawia jakość skórki owoców i zwiększa jej wytrzymałość na patogeny wywołujące choroby w okresie przechowywania. Owoce odpowiednio odżywione w okresie wzrostu zawiązków nie są podatne na choroby przechowalnicze, np. na gorzką zgniliznę. Produkty oparte na boranie wapnia także odpowiednio odżywiają rośliny. Dostarczanie drzewom boru jest bardzo istotne z punktu widzenia roli, jaką pierwiastek ten odgrywa w początkowym okresie wzrostu, w fazie tworzenia organów generatywnych (wykształcanie pyłku i jego kiełkowanie). Bor i wapń zawarte np. w produkcie Lebosol® Robustus, dostarczone już w początkowej fazie wzrostu zawiązków, wpływają pozytywnie na jakość owoców, np. na wybarwienie jabłek. Z kolei zbyt niska zawartość boru w owocach może być przyczyną drobnienia owoców, korkowacenia miąższu i ordzawień.
– W jakich terminach i jakie formy wapnia powinny być dostarczane roślinom sadowniczym?
– Bardzo ważne jest dostarczenie wapnia na początku okresu wegetacji, wiosną w celu budowy organów roślin. Należy jednak w tym czasie stosować produkty bardzo bezpieczne. Wiosną celowe jest podawanie np. wapnia w formie boranu wapnia. Pod koniec okresu wzrostu owoców ważne jest natomiast zastosowanie produktu, którego forma pozwoli na odpowiednie pobranie wapnia przez dorastające owoce. Tu można zastosować bądź produkty oparte na mrówczanie wapnia bądź chlorek wapnia.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Dorota Łabanowska-Bury
Artykuł pochodzi z numeru 5/2014 „Hasła Ogrodniczego”