Na razie nie było dość sprzyjających ku temu warunków pogodowych, a i młoda tkanka roślinna nie we wszystkich regionach jest na tyle wykształcona. Ostatnie, kilkudniowe ochłodzenie wstrzymało rozwój roślin, jednak należy się liczyć z uaktywnieniem tego procesu już wkrótce. Prognozy dla całej Polski, jeśli chodzi o nadciągające ocieplenie są podobne – od dzisiaj (27 marca) w całej Polsce już dość ciepło – powyżej 14°C w ciągu dnia.
Kilka ciepłych dni wpłynie pozytywnie na rozwój pąków (ich pękanie) i ukazywanie się części lub całych młodych liści jabłoni. Pojawi się więc młoda tkanka roślinna, bardzo wrażliwa na porażenie przez V. inaequalis. Należy pamiętać, że zarodniki sprawcy choroby unoszone z kroplami deszczu i przez prąd powietrza dostają się także do wnętrza pąków, pomiędzy rozchylone łuski czy młode wierzchołki liści i dokonują infekcji.
A właśnie jeśli chodzi o infekcje to można się ich spodziewać już wkrótce, przy czym ich nasilenie lokalnie może być znaczne.
Prognozy:
przed nami kilka dni na przeprowadzenie opryskiwania profilaktycznego fungicydami powierzchniowymi, które stworzą barierę dla sprawcy parcha jabłoni, bowiem
dla okolic Sandomierza – już w sobotę (29 marca), po kilkudniowym ociepleniu, w rejonie Sandomierza można spodziewać się niewielkiego deszczu ok. 13:00, który może uruchomić proces uwalniania się zarodników. Wilgotność powietrza zwiększy się jeszcze po opadzie 30 marca, ok. 4:00;
dla okolic Lublina – po kilkudniowym ociepleniu, w rejonie Lublina spodziewany jest opad w nocy z 29 na 30 marca. Początkowo będzie to deszcz, który z czasem przejdzie w śnieg z deszczem a potem nawet śnieg. Będzie mroźnie wieczorami i nad ranem przez kilka dni, ale prawdopodobieństwo opadów przewidywane jest praktycznie każdego dnia do 5 kwietnia. Chłód może zahamować aktywność V. inaequalis, przy czym w ciągu dnia temperatura będzie wzrastać do 10°C;
dla okolic Warki – po kilkudniowym ociepleniu, w rejonie Warki spodziewany jest deszcz 29 marca (ok. 22:00) przechodzący w śnieg trwający do 30 marca, do 4:00. W centrum Polski będzie w kolejnych dniach bardzo chłodno – nocami i nad ranem temperatura będzie spadała poniżej 0°C, w ciągu dnia osiągnie zaledwie średnio 4°C do 7°C 1 kwietnia, kiedy to prognozowany jest wieczorem kolejny, intensywniejszy deszcz, a potem przechodzący w śnieg z deszczem. Tutaj raczej nie powinno być większych problemów – gdyż silny wiatr szybko osuszy powierzchnię roślin i do zajścia infekcji może zabraknąć zwilżonej powierzchni młodej tkanki roślinnej. Jednakże temperatura odczuwalna podczas tego wiatru może wynosić nawet -9°C;
dla okolic Inowrocławia – po kilkudniowym ociepleniu, w rejonie Inowrocławia spodziewany jest deszcz 29 marca (od 13:00 do 16:00). Od 30 marca już się ochłodzi – będzie mroźnie i wietrznie nocami i nad ranem, w ciągu dnia umiarkowanie słonecznie, ale chłodno – do 6°C. Kolejny deszcz prognozowany jest na 1 kwietnia;
dla okolic Nowego Sącza – po kilkudniowym ociepleniu, w rejonie Nowego Sącza, podobnie Limanowej spodziewany jest deszcz nocą z 29 na 30 marca oraz ponowny 30 marca ok. 16:00. Opad będzie największy spośród wszystkich lokalizacji w Polsce – do 12 mm. W kolejnych dniach, podobnie jak na pozostałym obszarze kraju ochłodzi się – mróz nocą i nad ranem, chłodno w ciągu dnia – do 7°C.
To są oczywiście prognozy, przy czym w ciągu kilku ostatnich dni spodziewana pogoda zmieniała się diametralnie. Niemniej warto zwrócić uwagę na lokalne wskazania pogody, na stan drzew, aby ostatecznie podjąć decyzję o konieczności wykonania zabiegu zapobiegawczego.
Katarzyna Kupczak