Już po raz trzeci firma Bejo Zaden zaprezentowała kolekcję gatunków i odmian warzyw w jakości ekologicznej w gościnnym gospodarstwie państwa Urszuli i Piotra Osików z Woli Skromowskiej k. Kocka. Oprócz pokazu odmian zorganizowano wykłady na temat rynku produktów ekologicznych oraz nowych technologii i środków do produkcji ekologicznej.
Marcin Moczulski z firmy Bejo Zaden informował, że szczególnie w takim roku jak ten, gdy ceny większości warzyw z gospodarstw konwencjonalnych są bardzo niskie warto przyjrzeć się produkcji ekologicznej, w której plantatorzy pomimo urodzaju nie odczuwają tak bardzo spadku cen. Podkreślał jednak, że producenci ekologiczni muszą wykazać się cierpliwością i dobrym zrozumieniem praw przyrody, żeby móc prowadzić dochodową produkcję.
Piotr Osik (z lewej) – właściciel gospodarstwa ekologicznego
Marcin Moczulski z firmy Bejo Zaden oprowadzał po kolekcji odmian
Prelegent zwrócił uwagę, że największymi konsumentami żywności ekologicznej w Europie są Niemcy i na tym rynku widzi on szansę dla polskich producentów. – Udział upraw ekologicznych u naszych zachodnich sąsiadów wynosi 9,3%, ale np. rynek marchwi w jakości ekologicznej niemieccy producenci pokrywają tylko w 13%, a reszta pochodzi z importu z Izraela, Holandii, a zimą z Hiszpanii i Włoch. W Holandii uprawy ekologiczne stanowią tylko 2,2%.Uprawia są głównie na własne potrzeby, ale też na eksport m.in. do Niemiec. Na zaopatrzenie własnego rynku sporo warzyw ekologicznych uprawiają Duńczycy, u których ten sposób gospodarowania ma już ok. 20-procentowy udział w ogólnej produkcji rolnej. Poza Europą wzrastający trend na uprawy ekologiczne panuje od lat m.in. w USA i Kanadzie. Aktualnie gospodarstwa ekologiczne prowadzone są w 170 krajach, część z nich to bardzo ekstensywne uprawy – głównie pastwiska, ale przybywa również ekologicznych producentów warzyw i owoców – informował M. Moczulski.
Bejo Organic
Firma Bejo Zaden już od 18 lat obserwuje wzrost zainteresowania rolników uprawami ekologicznymi, dlatego zdecydowała się na wyodrębnienie Działu Bejo Organic odpowiedzialnego za prace związane z ekologiczną produkcją warzyw. Cały asortyment firmy Bejo Zaden obejmuje obecnie 50gatunków warzyw i ok. 1000 odmian, w tym prawie 150 to odmiany, których nasiona są oferowane w jakości ekologicznej. Do najczęściej uprawianych w ekologii warzyw należą: marchew, cebula, warzywa kapustne, burak (ćwikłowy i liściowy), por, seler (korzeniowy i liściowy), a także warzywa liściowe. Na spotkaniu w Woli Skromowskiej można było zobaczyć bogatą kolekcję odmian warzyw holenderskiego hodowcy, które wyglądem i wysokością plonu nie odbiegały od tych uprawianych w konwencjonalnych gospodarstwach.
Szczególnie dorodnie prezentowały się odmiany marchwi: Napoli F
1, Nectar F
1, Nipomo F
1, Komarno F
1, White Satin F
1, Joba, Yellowstone, Naval F
1 oraz Nerac F
1. Duże i wyrównane korzenie miała znana przez producentów aromatyczna odmiana pietruszki Eagle.
Pietruszka korzeniowa Eagle
Marchew Nipomo F1
Marchew White Satin F1
Marchew Yellowstone
[NEW_PAGE]
Z odmian buraków ćwikłowych pokazano dwie kreacje – Boro F1 – o czerwonych korzeniach oraz Boldor F1 – o charakterystycznym pomarańczowym zabarwieniu korzeni. Pomimo dużego nasilenia szkodników ładnie wyglądały kapusty głowiaste – biała (Cabton F1, Passat F1i Impala F1) oraz czerwona (Integro F1), a także kapusta włoska (Famosa F1 i MelissaF1).
Burak ćwikłowy Boldor F1
W kolekcji była również odmiana jarmużu (Ripbor F1), który cieszy się coraz większym zainteresowaniem klientów.
W sąsiedztwie odmian kalafiora (Balboa F1 i Skywalker F1), które jeszcze nie miały w pełni dorośniętej róży posadzona była kolendra (odmiana Caribe). Jest to zioło o liściach wyglądem przypominającym pietruszkę korzeniową, ale o zupełnie innym, bardzo charakterystycznym i intensywnym zapachu. Dzięki temu roślina ta działa odstraszająco na szkodniki.
Uwagę zwiedzających przyciągały dwie odmiany buraka liściowego – Bali o intensywnie czerwonych ogonkach liściowych oraz Delta – o większych liściach z białymi ogonkami. Gatunki te są chętnie uprawiane w ekologii ze względu na małą podatność na choroby, rzadko są też uszkadzane przez szkodniki. Krótki okres wegetacji pozwala na wykorzystanie ich w poplonie.
Burak liściowy Bali
Podczas spotkania pokazano również odmiany cebuli: w żółtej łusce – Hytech F1 oraz Hylander F1 (odporną na mączniaka rzekomego), w białej łusce – Albion F1 oraz w czerwonej – Red Baron. – W firmie Bejo Zaden nadal prowadzone są prace hodowlane w poszukiwaniu smacznych, plennych i odpornych na patogeny odmian. Firma testuje również możliwości uszlachetniania nasion w celu poprawy wyrównania ich wschodów. Efektem tych prac jest B-Mox – biologiczne zaprawianie podkiełkowanych nasion, zapewniające silny wzrost siewek. W roku ubiegłym przeprowadzono testy z nasionami pietruszki i marchwi i wyniki były zaskakujące. Aktualnie trwają prace nad wykorzystaniem tej metody w nasionach cebuli. System ten będzie dopuszczony do stosowania w ekologii – informował M. Moczulski.
Prelegent informował, że w firmie Bejo Zaden kładzie się nacisk na koncepcje nowych produktów, których oczekują klienci, np. cool carrot candy – przekąski marchwiowe, delicioni onion – smakowe cebulki, coolwrap – przekąski owinięte liściem z kapusty głowiastej o łagodnym smaku i spłaszczonej główce czy gałązkowe brokuły.
Marcin Moczulski informował także o ciekawych rozwiązaniach technicznych podpatrzonych w Holandii, m.in. wspomagających odchwaszczenie upraw. – Podczas ubiegłorocznych Międzynarodowych Dni Otwartych Bejo Żaden w Holandii sporym zainteresowaniem cieszył się precyzyjny, samobieżny pielnik z firmy Nanne Kooiman, a także „nośnik narzędzi” HAK – firma ta ma w ofercie różne ich wielkości – od małych modeli (seria L oraz LTC) po zawieszane na ciągniku – serie S oraz SH, czy XH,XHR, EX. Urządzenia te są wyposażone w różne elementy robocze (np. do odchwaszczania, obsypywania redlin) do zastosowania w uprawach rzędowych – mówił M. Moczulski.
Oferta dla gospodarstw ekologicznych
Dr Beata Studzińska – doradca agrotechniczny w ekologicznych uprawach, informowała, że plony warzyw w tym roku w niektórych rejonach kraju można zaliczyć do rekordowo wysokich, np. cukinii, dyni, pora czy kapusty, ale plantatorzy zmagali się z dużym nasileniem szkodników. Podobnie jak w uprawach konwencjonalnych wystąpiło duże nasilenie tantnisia krzyżowiaczka czy mączlików, a także śmietki. Spośród preparatów przeciwko owadom prelegentka zwróciła uwagę na SpinTor 240 SC przeciwko wciornastkom, bielinkom i piętnówce kapustnicy.
Dr B. Studzińska podkreślała, że szczególnie rolnicy ekologiczni powinni dbać o budowanie materii organicznej w glebie, bo dzięki temu mogą zwiększyć plonowanie warzyw. Informowała, że dobre efekty można osiągnąć stosując produkty na bazie pożytecznych mikroorganizmów.
Kolejni prelegenci zaprezentowali produkty nawozowe dopuszczone do stosowania w uprawach ekologicznych. Ewelina Przybyszewska z firmy Natural Crop zachęcała do stosowania doglebowego nawozu Bioilsa, jako cennego źródła azotu, a do zabiegów dolistnych – nawozy Zumbaplant oraz Herbagreen.
Andrzej Zbroja z firmy Tradecorp przedstawił produkt Phylgreen Kuma zawierający wyciągi z alg oraz aminokwasy – polecany do stosowania w sytuacjach stresowych dla wzrostu roślin. Do dolistnego dokarmiania warzyw, zwłaszcza w czasie kwitnienia (np. ogórków, pomidorów czy papryki), zalecał PhylgreenB-Mo, który stymuluje kwitnienie i zawiązywanie owoców. Natomiast do fertygacji upraw A. Zbroja zachęcał wykorzystanie nawozu AZ bentley, który daje możliwość dostarczania roślinom potrzebnego im zestawu mikroskładników.
Natomiast Maciej Czępiński z firmy Agrosystemy polecał mikrobiologiczny biopreparat Vital Tricho – zawierający antagonistyczne grzyby Trichoderma asperellum i T. virida, które wykazują skuteczność w ograniczaniu patogenów, m.in. z rodzajów: Phytophtora spp. i Fusarium spp.
Ponadto w spotkaniu uczestniczyli reprezentanci dwóch specjalistycznych gospodarstw zajmujących się profesjonalną produkcją rozsad warzyw. Grupę Producentów Rozsad Krasoń reprezentował Marcin Krasoń, a Gospodarstwo Ogrodnicze T. Mularski – Grzegorz Turzyniecki.
Tekst i fot.: Aleksandra Andrzejewska
Artykuł pochodzi z numeru 10/2016 miesięcznika „Warzywa”