Polskie jabłka do Chin, cz. II – nadawać się mogą prawie wszystkie

Po latach starań zostało podpisane porozumienie pomiędzy Polską a ChRL w sprawie handlu polskimi jabłkami. W Chinach ten nasz produkt eksportowy postrzegany jest jako towar ekskluzywny (o wykwintnym smaku, teksturze i aromacie). Sprawmy, aby również był najdoskonalszy jakościowo i najbezpieczniejszy żywieniowo.

Po raz kolejny będziemy przyjmowali w Polsce (10–16.10) kontrolerów-inspektorów chińskiej służby fitosanitarnej – AQIIQ. Głównym celem tej wizyty będzie audyt wybranych polskich sadów i przechowalni pod kątem wdrożenia zaleceń określonych przez Chińczyków (więcej na ten temat w artykule „Polskie jabłka do Chin – podstawowe zasady uczestnictwa w rynku”).

Duży nacisk położony zostanie na sprawdzenie m.in. stanu fitosanitarnego sadów (zarejestrowanych w tym celu w PIORiN), pod kątem organizmów kwarantannowych (tabela 1).

Tabela 1. Wykaz istotnych agrofagów, uznawanych w CHRL jako kwarantannowe, w eksporcie jabłek z Polski do Chin i terminy obiektywnych kontroli

*wymagane użycie/zastosowanie pułapek feromonowych

Kolejna sprawa dotyczy stosowania zoocydów, fungicydów i herbicydów do ochrony jabłoni. W ostatnich dniach chińskie władze zliberalizowały swoje stanowisko w tym względzie. „Biorąc pod uwagę, iż bieżący rok jest pierwszym obowiązywania Protokołu dopuszczającego eksport polskich jabłek do Chin, jak również fakt, że dokument ten został podpisany po rozpoczęciu zabiegów ochrony sadów jabłoniowych, w przypadku zastosowania już środków ochrony roślin, które zawierają substancje czynne, a nie są wyszczególnione w standardzie GB2763, wyjątkowo polskie jabłka z tegorocznych zbiorów  będą mogły być wprowadzone na rynek chiński, pod warunkiem, że zawarte w nich pozostałości środków ochrony nie będą przekraczać limitów określonych w międzynarodowej normie Codex Alimentarius” (tab. 2). Informacje te przekazały władze Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa podczas konferencji szkoleniowej, którą zorganizowało Biuro Promocji Jakości w Mszczonowie 24 sierpnia.

Dlatego też, wbrew wcześniejszym informacjom, nadawać się mogą na eksport do Chin jabłka traktowane: benzoesanem emamektyny, cyprodynilem, chloropiryfosem metylowym, chlotianidyną, etoksazolem, indoksakarbem, spirodiklofenem. Także tebukonazolem + fluopyramem, pentiopiradem, tiametoksamem, ale w tym przypadku ze względu na nieco niższe normy pozostałości w Codex Alimentarius, należy wziąć pod uwagę ile razy w sezonie i kiedy wykonano ostatni zabieg.

Heksytiazoksu należało użyć tylko raz w sezonie, także raz, i to na początku sezonu, można było zastosować pirymikarb. Na początku sezonu można było użyć także deltametryny czy zeta-cypermetryny.

Do Chin mogą trafić także te jabłka, jeśli w sezonie do ochrony sadów wykorzystywano: acekwinocyl, bupirymat, cyflyfenamid, milbemektynę, tebufenpirad, tetrakonazol, pod warunkiem, że w owocach pozostałości NDP wymienionych substancji wynoszą – 0. Podobna sytuacja dotyczy 1-MCP.

Oczywiście podstawę stanowią normy chińskie (jeśli takich nie ma CA), i z nimi porównujemy europejskie, analizując program ochrony w celu stwierdzenia, czy jeszcze pod koniec sezonu, któraś z substancji może być użyta do niszczenia szkodników i zabezpieczania jabłek przed chorobami przechowalniczymi.

2polskie normy=europejskie normy; – niezdefiniowany; *wartości tymczasowe

Zgodnie z sugestiami i oczekiwaniami strony chińskiej, został dopuszczony do użycia w Polsce pierwszy konwencjonalny fungicyd do stosowania pozbiorczego (postharvest) – Penbotec 400 SC. Pirymetanil w nim zawarty ma ochronić jabłka przed chorobami przechowalniczymi. Wysoką skuteczność destrukcyjną wykazuje (jak czytam w doniesieniu z konferencji w Waszyngtonie, gdyż dotychczas, 25.08., niedostępna jest polska etykieta rejestracyjna, a decyzja pozytywna podpisana została 4 sierpnia br.) w stosunku do: Botrytis cinerea (szara pleśń), Penicillium exspansum (sina pleśń); Neofabraea malicorticis i N. alba (gorzka zgnilizna), Phacidiopycnis pyri i Phialophora malorum. Roztworem (0,125%) tego środka należy traktować jabłka poprzez zanurzenie lub zroszenie w ciągu 16 godzin od zbioru.

Katarzyna Kupczak

Related Posts

None found

Poprzedni artykułFrancuski rynek pomidorów i ogórków
Następny artykułPrace w rolnictwie bezpieczniejsze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.