Nasi zachodni sąsiedzi… |
|
…zdecydowali się zaistnieć na Horti Expo po dokładnej analizie polskiego rynku i wielu dyskusjach. Uznając, na rządowym szczeblu, za konieczne ożywienie ”ogrodniczych” kontaktów z naszym krajem – przyszłym członkiem Unii Europejskiej – Niemcy postanowili rozpocząć realizację tego zamysłu właśnie od warszawskich targów. Pod skrzydłami CMA (Centrale Marketing-Gesellschaft der deutschen Agrarwirtschaft GmbH), instytucji, której zadaniem jest promowanie niemieckiego rolnictwa za granicą, zgromadziło się w tym roku kilkanaście przedsiębiorstw zajmujących się eksportem produktów ogrodniczych i środków produkcji. Bernd Jüttner, który reprezentował CMA podczas Horti Expo ’99, stwierdził, że istnieją dwa bardzo interesujące dla Niemiec wschodnie rynki – Polska i Węgry. O rosnącym znaczeniu tego pierwszego może świadczyć, między innymi, otwarcie w Warszawie l marca br. przedstawicielstwa CMA, którego tutejsza działalność koncentruje się jednak tymczasem na branży rolno-spożywczej. Ekspozycja niemiecka na Horti Expo była skierowana głównie do producentów roślin ozdobnych oraz do handlujących tym towarem. Całkowicie nowa dla polskich odbiorców okazała się oferta firmy Brandkamp zajmującej się hodowlą i podukcją sadzonek chryzantem (mateczniki uprawiane są w Portugalii). Odmiany z tego przedsiębiorstwa należą do grupy drobnokwiatowych doniczkowych (określanych jako typ Multiflora) i mają w nazwie przedrostek ”Bran”. Nowością z 1998 r. jest m.in. 'Bran-Lax’, późna – kwitnąca w październiku – odmiana o oryginalnym, łososiowym kolorze koszyczków. Najważniejszą kreacją firmy Brandkamp pozostaje jednak, wyhodowana 5 lat temu, 'Bran-Glow’. o rdzawoczerwonych kwiatostanach pojawiających się w połowie września. Jednym z głównych celów uczestniczenia w Horti Expo było, w przypadku tego przedsiębiorstwa, poszukiwanie przedstawiciela handlowego na Polskę. Mimo wszystko szkoda, że wiosną chryzantemy doniczkowe można było pokazać tylko na zdjęciach.
FOT. 1. KOLEKCJA PELARGONII Z GRUPY ”PELGARDINI” (STOISKO FIRMY ELSNER PAC)

|
Kwiecień jest natomiast znakomitą porą do zademonstrowania roślin balkonowo-rabatowych. Z szansy tej skorzystała firma Eisner pac Jungpflanzen, która wprawdzie od szeregu lat współpracuje z polskimi przedsiębiorstwami ogrodniczymi, ale i tak pojawiła się na targach, prawdopodobnie szukając kolejnych partnerów. Oferta Eisnera, jednego ze światowych pelargoniowych potentatów, była zresztą najciekawszą roślinną prezentacją Horti Expo. Przedstawiono bowiem kolekcje odmian pelargonii rabatowej o liściach ozdobnych (grupa ”Pelgardini”, o której pisaliśmy w ”Haśle” już kilkakrotnie, fot. 1) oraz pachnących. Klaus Hoffman, reprezentujący firmę Eisner pac, wyróżnił spośród tych ostatnich m.in. gatunek Pelargonium x fragrans, który bardzo dobrze nadaje się na rabatowe obwódki i na groby (fot. 2). Na tym samym stoisku pokazano nowość – ”piramidalne” pelargonie, czyli silnie rosnące odmiany P. x hortorum (syn. P. żonate} z serii Antik, na razie 4-odmianowej. Warto podkreślić, że formy wyglądające podobnie, jak ta pokazana na fot. 3, otrzymywane są bez użycia giberelin, za to z pomocą specjalnych podpór. Schemat produkcji piramid jest następujący: od września do połowy stycznia sadzi się po 3 rośliny do doniczki 20-centymetrowej, uprawia przez 6-8 miesięcy w warunkach takich, jak typowe odmiany pelargonii rabatowej (ale bez stosowania retardantów), aż rośliny osiągną 50-70 cm wysokości. Z serii Antik można też łatwo produkować pelargoniowe drzewka nie korzystając z giberelin.
FOT. 2. PELARGONIUM x FRAGRANS – GATUNEK O PACHNĄCYCH LIŚCIACH

|
FOT. 3. ODMIANA PELARGONII RABATOWEJ Z SERII ANTIK W FORMIE PIRAMIDY

|
Dość nowa w ofercie Eisnera jest także seria Saxonia, mieszańce wyróżniające się wyjątkową wytrzymałością na suszę (mają silniej rozbudowane korzenie niż odmiany P. x hortorum) oraz odpornością na deszcze i niedobór światła. Jako znoszące półcień mogą być sadzone w parkach. Polecane są jako rośliny okrywowe, gdyż silnie się rozrastają wystarczy 4, 5 roślin/m2). Natomiast nie powinny być sadzone w pojemnikach balkonowych. |
|
”Wiosenne” polskie prezentacje |
|
Wśród polskich licencjobiorców Eisnera znajduje się Vitroflora z Łochowa k. Bydgoszczy, jedna z kilku firm, które w tym roku po raz pierwszy przybyły na Horti Expo w charakterze wystawców. Dyrektor Vitroflory, Tomasz Michalik, uznał te targi za obiecujące, gdyż – ze względu na porę – dają możliwość właściwego zaprezentowania ”rabatówki”, a ponadto odbywają się w centralnej Polsce, czyli poza głównymi rewirami tej firmy. Na stoisku Vitroflory najbardziej rzucały się w oczy eisnerowskie odmiany pelargonii z grupy Pelgardini, które, choć pojawiły się na polskim rynku niedawno, już zdobyły dużą popularność – tegoroczne zapotrzebowanie na ukorzenione sadzonki barwnolistnych form przerosło podaż. Poszerzając asortyment roślin balkonowo-rabatowych rozmnażanych wegetatywnie Vitroflora uzupełniła ofertę, między innymi, o ozdobne zioła, wśród których znajdują się Thymus citrodorus 'Variegata’, Origanum aureum 'Gold’ (fot. 4).
FOT. 4. OZDOBNE ZIOŁA ZE STOISKA VITROFLORY (NA PIERWSZYM PLANIE THYMUS CITRODORUS 'VARIEGATA’)

|
Typowe zioła przyprawowe okazały się hitem innego przedsiębiorstwa spoza Warszawy, również w tym roku debiutującego na Horti Expo. Otóż podwrocławskie PPO Siechnice proponuje 8 gatunków ziół (m.in. bazylię, miętę, rozmaryn i tymianek) w 10-centymetrowych doniczkach. Takie rośliny cieszą się dużą popularnością wśród klientów supermarketów i właśnie te placówki są największymi odbiorcami. Zioła z Siechnic można wykorzystywać do ozdoby balkonów i rabat, ale także jako rośliny doniczkowe do dekoracji kuchni, z możliwością ”podskubywania” do celów kulinarnych. Innym przebojem z tej samej firmy są pomidory koktajlowe i groniaste. Warzywa te, produkowane już w Siechnicach na powierzchni jednego hektara, są chętnie kupowane, między innymi, przez supermarkety, mimo ceny wyższej niż pomidorów tradycyjnych. Z czterech uprawianych odmian, przeznaczona do zbioru pojedynczych owoców Favorita trafia do handlu w 250-g plastikowych opakowaniach, a pozostałe – okrągłoowocowe Conchita i Picolino oraz śliwkokształtna Cherry-plum – oferowane są w 2- lub 6-kg kobiałkach, do sprzedaży luzem (fot. 5). Pomidory koktajlowe zdobyły uznanie klientów głównie ze względu na swój smak – słodki, aromatyczny, podobny do tego, jakim charakteryzują się odmiany polowe.
FOT. 5. POMIDORY KOKTAJLOWE – HIT Z PPO SIECHNICE

|
|
|
Rośliny doniczkowe i kwiaty cięte |
|
Jedynym wystawcą typowych ozdobnych roślin doniczkowych, była – mająca w Polsce przedstawicielstwo – holenderska firma Alveraplant bv, importer sadzonek z egzotycznych krajów, np. Hondurasu, Gwatemali i Kostaryki. Podkreślić należy, że Alveraplant sprowadza do Polski materiał, którego nie opłaca się produkowć w kraju – głównie zdrewniałe łodygi dracen oraz kłodziny jukk, a także duże sadzonki szefler, bambusów, krotonów, palm areka czy aglaonem. Drzewkowate formy roślin ozdobnych, przede wszystkim draceny obrzeżonej (Dracaena marginata), wciąż cieszą się na naszym rynku olbrzymią popularnością, a stosunkowo krótki cykl uprawy (od 4 tygodni do kilku miesięcy) sprawia, że taka produkcja jest opłacalna. Przedstawicielka firmy dzieli polskich klientów na dwie grupy – tych poszukujących roślin małych i tanich oraz takich, którzy szukają materiału dużego, wysokiej jakości i niezbyt interesują się ceną (głównie duże firmy, banki oraz hotele urządzające swoje siedziby). Tłumy zwiedzających przyciągało stoisko holenderskiej firmy Anthura – praktycznie monopolisty na polskim rynku anturium. Bogactwo kolorów i form nowych odmian tego gatunku wzbudzało spore zainteresowanie. Jednak, jak stwierdził przedstawiciel firmy – Martin van Koppen – Polska pozostaje wciąż ”czerwonym rynkiem” i przede wszystkim kwiaty cięte o tej barwie mogą liczyć na popularność. Wystawową ciekawostką pozostaną prawdopodobnie (ze względu na długi, 16-miesięczny okres produkcji) odmiany doniczkowe, np. 'Pink Champion’ lub 'Montana’. |
|
Techniczna nowinka |
|
Spośród wielu nagród wręczonych w czasie tegorocznej edycji Horti Expo na uwagę zasługuje ta przyznana firmie Tanake za polski program komputerowy sterujący urządzeniami do nawadniania i fertygacji upraw polowych oraz pod osłonami. Model podstawowy urządzenia MidiMix 42 pozwala na kontrolę EC i pH. Może być rozszerzany o szereg dodatkowych modułów dla konkretnych upraw oraz współpracować z wieloma rodzajami systemów nawadniających lub ich kombinacjami. Podstawowa wersja mieszalnika nawozowego z komputerem sterującym i programem w polskiej wersji językowej (fot. 6) kosztuje 19,5 tys. guldenów (czyli około 38 tys. zł).
FOT. 6. STEROWANY KOMPUTEROWO MIESZALNIK NAWOZOWY Z PROGRAMEM W POLSKIEJ WERSJI JĘZYKOWEJ

|
|
|
Przyszłość targów |
|
Prawdopodobnie od przyszłego roku targi Horti Expo (przynajmniej ich część przeznaczona dla profesjonalistów) przeniosą się z terenu SGGW na Ursynowie pod dach Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach. Organizatorzy planują też zmienić porę imprezy na nieco wcześniejszą, gdyż w połowie kwietnia większość ogrodników nie może sobie pozwolić na opuszczenie miejsca pracy i podróżowanie do Warszawy. Najpewniej znikną również niefortunne stoiska-widowiska z pokazami ”rewelacyjnych” sprzętów gospodarstwa domowego czy mopów. Na tego typu, głośne i odbiegające od zasadniczego tematu targów, prezentacje uskarżali się ”normalni” wystawcy, zwłaszcza zagraniczni. Ci ostatni krytykowali i to, że targi dostępne są dla szerokiej publiczności, a nie tylko dla zawodowców. Szacuje się jednak, że tych drugich było zaledwie 30%. Mimo wszystko przybysze z Zachodu, którzy szukali przedstawicieli oraz kontaktów handlowych z reguły nie wyjechali rozczarowani. Mocno zawiedzeni byli natomiast ci spośród odwiedzających Horti Expo, którzy wybrali się (nawet z Belgii) na seminarium dotyczące budownictwa szklarniowego. Seminarium miało towarzyszyć targom, a tuż przed nimi zostało odwołane. Może organizatorzy nadrobią to niedociągnięcie w innym terminie? |