Mimo wyjątkowo niesprzyjającej uprawie warzyw suszy, w gospodarstwie Izabeli i Piotra Olejników jeszcze pod koniec sierpnia można było zobaczyć plantację cebuli, na której rośliny nie zakończyły wegetacji. Dzięki możliwości nawadniania oraz żyznej glebie cebula miała zgrubienia o średnicy powyżej 6 cm i częściowo zielony szczypior. Na niektórych roślinach widoczne było zasychanie szczypioru spowodowane upałem, ale były to tylko pojedyncze rośliny.
Piotr Manista z firmy Hazera przedstawił odmiany cebuli z oferty tej firmy. Nową odmianę w typie hiszpańskim – Valentino F1, która może być przechowywana do końca stycznia. Meranto F1 – w typie amerykańskim, którą można przechowywać do marca oraz mieszańce w typie Rijnsburger do najdłuższego przechowywania (do maja – czerwca): Centro F1, Firmo F1 czy Dormo F1. Zaprezentowano również odmiany cebuli o czerwonej łusce Retano F1 (typ Rijnsburger) oraz nowość Red Mech – w typie amerykańskim.
Radosław Suchorzewski z firmy Bayer CropScience mówił o tegorocznej ochronie cebuli przed chorobami. Przestrzegał, że wielu plantatorów myliło fizjologiczne zasychanie szczypioru wywołane suszą z objawami Stemphylium. Przekazywał również, że infekcje mączniaka rzekomego na cebuli nie występowały na zbyt wielu plantacjach, raczej mogły wystąpić w uprawach nawadnianych. Zwrócił uwagę, że cebule w typie amerykańskim i hiszpańskim wyróżniają się silniejszym systemem korzeniowym i dzięki temu lepiej radziły sobie z suszą, ale ich wadą jest słabszy niż u Rijnsburgerów nalot woskowy na szczypiorze, przez co są one bardziej podatne na choroby szczypioru. Właściciel plantacji, na której odbywało się spotkanie wykonał 8 zabiegów ochrony. Stosował on m.in. preparat Fandango 200 EC, a także Ridomil Gold MZ Pepite 67,8 WG, Infinito 687,5 SC oraz Mildex 711 WG.
Wojciech Kopeć z firmy Yara Poland wyjaśniał, że w tym sezonie mamy do czynienia z tzw. pełzającą wegetacją, która oznacza, że z powodu wysokiej temperatury i braku opadów atmosferycznych wzrost roślin przebiegał znacznie wolniej niż w latach o korzystniejszej dla wzrostu roślin pogodzie. W takich warunkach niedobry składników pokarmowych najczęściej były spowodowane brakiem możliwości ich pobrania, a nie niedostępnością ich w glebie.
Janusz Góra z firmy Arysta LifeSciene informował o zaletach stosowania biostymulatorów Asahi SL oraz Verduro. Podkreślał, że zwłaszcza w tym trudnym dla wzrostu roślin sezonie można było przekonać się o pozytywnym wpływie biostymulatorów na łagodzenie skutków stresu u roślin wywołanego np. suszą. Przedstawiciel firmy mówił również, że w tym sezonie otrzymywali pozytywne opinie od plantatorów cebuli na temat biostymulatora Asahi SL, który stosowany w pierwszych zabiegach herbicydowych pozytywnie obniżał stres roślin uprawnych wywołany preparatami chwastobójczymi. Ponadto działanie tego środka polega m.in. na zmniejszaniu transpiracji przez rośliny, dzięki czemu na wytworzenie suchej masy roślina zużywa mniej wody, co w warunkach suszy dało pozytywny efekt.
Tekst i fot. Aleksandra Andrzejewska