Zatrzymani to tzw. słupy. To oni na polecenie Michała i Anny O. (zatrzymani w marcu przez CBA prywatni przedsiębiorcy) składali wnioski do ARiMR. Faktycznymi beneficjentami przyznawanych dopłat byli właśnie państwo O. Proceder trwał od co najmniej 2004 do 2017 r. i polegał na nielegalnym ominięciu przepisów poprzez tzw. sztuczny podział części dużego obszaru gruntów gospodarstwa O. na mniejsze działki, które miały, tylko na papierze, należeć do tzw. słupów. Dzięki takim manipulacjom kwota przyznanych dotacji była znacznie wyższa, od tej, która mogłaby zostać przyznana na jedno duże (niepodzielone) gospodarstwo.
Ustalenia CBA i prokuratury wskazują, że w sprawie mogło dojść do szeregu przestępstw korupcyjnych i godzących w interes ekonomiczny państwa. W wyniku składania wniosków o dopłaty unijne, które zawierały nieprawdziwe dane, wprowadzano w błąd przedstawicieli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa doprowadzając tym samym do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości. Straty sięgają 10 mln złotych.
Wszystkim 8 zatrzymanym przez rzeszowskie CBA Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przedstawiła zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wielkiej wartości.
Są to kolejne zatrzymania przez rzeszowskich funkcjonariuszy CBA. Jak informowaliśmy w marcu br. agenci CBA z Podkarpacia zatrzymali już 7 osób zajmujących się wyłudzeniami unijnych dopłat bezpośrednich. Już wtedy straty wyniosły 9 mln złotych. Po dzisiejszych zatrzymaniach kwota ta może się zwiększyć o 10 mln złotych.
