Region Stawropola (południe Rosji, stepy przedgórza Kaukazu) stara się jak najlepiej wykorzystywać koniunkturę (i pomoc państwa) w rolnictwie. Ale także w sadownictwie, co związane jest zamknięciem rosyjskiego rynku przed importem – między innymi – jabłek z wielu krajów. Jedną z lokalnych inicjatyw jest rozwijanie sadów „pod klucz” – także w małych gospodarstwach.
Farmerzy chcący mieć sad na powierzchni nawet tylko jednego hektara mogą uzyskać wszechstronną pomoc w jego założeniu – przychodzą na gotowy obiekt i instruktorzy wspomagają ich jeszcze w pierwszych latach po posadzeniu.
Jak maja takie sady wyglądać? Ministerstwo Rolnictwa Federacji Rosyjskiej nie rozpisuje się na ten temat. Wiadomo, że mają być intensywne – zakładane z materiału wolnego od wirusów, mają mieć rusztowania, osłony antygradowe i nawadnianie kroplowe. Ministerstwo spodziewa się, że (cyt.) „w trzecim roku po posadzeniu taki sad da 2 tony owoców, a od piątego roku będzie dawał do 8-9 ton”. I tyle…
za: fruit.news.com