Na przeważającym obszarze kraju temperatura spadła w pobliże zera lub poniżej. Termometry pokazywały krótko po wschodzie Słońca przeważnie od minus 2 stopni do zera. Najzimniej było w Jeleniej Górze, gdzie odnotowano aż minus 4 stopnie. Tyle samo było przy gruncie.
W Łodzi, Legnicy, Zakopanem, Kłodzku czy Lesznie temperatura obniżyła się do minus 2 stopni. Wśród większych miast przymrozek panował także m.in. we Wrocławiu, Toruniu, Białymstoku, Kielcach, Katowicach i Rzeszowie. Jeszcze mroźniej było przy samym gruncie. W Legnicy, Lesznie czy Wieluniu temperatura spadła do minus 5 stopni.
Największy mróz pojawił się tam, gdzie niebo było najpogodniejsze. Dzięki temu ciepło promieniujące z powierzchni ziemi mogło swobodnie opuścić ziemską atmosferę i uciec w przestrzeń kosmiczną. Istotne było również ukształtowanie terenu.
W górskich kotlinach wychłodzenie nastąpiło nie tylko gwałtownie, lecz również było bardzo głębokie. Na Hali Izerskiej w Sudetach, nazywanej „małą Syberią”, temperatura spadła około godziny 7:00 do minus 10 stopni, a przy gruncie do minus 12 stopni.
Na trawach i liściach drzew pojawiająca się rosa zamarzła tworząc malowniczy szron, a tam, gdzie zalegała gęsta mgła, zagościła również śnieżnobiała szadź.
Tam, gdzie gromadziły się chmury, a więc na północy kraju, a dokładniej na Pomorzu, Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie, noc przymrozków na wysokości klatki meteorologicznej nie przyniosła. Dzięki łagodzącemu wpływowi morza, nad Zatoką Gdańską było nie mniej niż 8 stopni.
Następna noc jeszcze zimniejsza
Przed nami jeszcze jedna bardzo zimna noc, po czym temperatura będzie dość szybko rosnąć. Z czwartku na piątek (1/2.10) największe przymrozki występować będą w południowych regionach kraju, ponieważ tam będzie najpogodniej. Na wysokości 2 metrów możemy mieć przeważnie do minus 3 stopni, a lokalnie do minus 5 stopni. Przy gruncie temperatura może spaść poniżej minus 5 stopni, zwłaszcza w dolinach i kotlinach.
Im dalej na północ, tym chmur będzie więcej i tym szansa na ujemną temperaturę będzie mniejsza. W sobotni (3.10) poranek już bez przymrozków, a w niedzielny (4.10) świt duże ocieplenie, bo odnotujemy nie mniej niż 10-12 stopni.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda