Propozycję ludowców przedstawił w Sejmie były minister rolnictwa Stanisław Kalemba oraz inny polityk PSL – Zbigniew Sosnowski. Jak poinformowali, propozycja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz zmianie niektórych innych ustaw została już złożona w Sejmie.
Kalemba, przedstawiając główne założenia projektu, powiedział, że kompleksowo reguluje on obrót ziemią. Przypomniał, że od 1 maja 2016 roku zagraniczni kontrahenci będą mogli kupować rolną ziemię w Polsce bez specjalnego zezwolenia, ponieważ minie wtedy 12-letni okres ochronny na swobodny obrót ziemią rolną na terytorium Polski.
Według polityka PSL jednym z celów projektu jest zapobieganie nadmiernej koncentracji gruntów rolnych. Podkreślił, że według PSL grunty – szczególnie te w zasobach Agencji Nieruchomości Rolnych – powinny zostać przeznaczone na powiększenie gospodarstw rodzinnych o wielkości od 1 do 300 hektarów. Przekonywał, że wiele gospodarstw jest zainteresowanych zakupem ziemi.
Podkreślił, że PSL nie proponuje rozwiązań, które wykluczyłyby obcokrajowców, bo to byłoby sprzeczne z prawem UE. Jak mówił, zgodnie z propozycją, przetargi ograniczone na powiększanie gospodarstw rodzinnych – które mają być priorytetem w rozdysponowaniu tych gruntów – byłyby dla rolników, którzy minimum pięć lat mieszkają w gminie, na której położone są grunty lub w gminie sąsiedniej. Jak dodał, chodzi o zameldowanie na pobyt stały.
– Z tego obowiązku zwolnieni są tylko młodzi rolnicy, (…) by nie musieli czekać pięciu lat, skoro przejmują gospodarstwo i chcą je powiększyć – zastrzegł Kalemba.
Ponadto rolnicy nabywający ziemię przeznaczoną na powiększenie lub tworzenie gospodarstw rodzinnych byliby zobowiązani do ujawnienia pochodzenia pieniędzy na ten zakup oraz zobowiązywaliby się do tego, że przez dekadę nie sprzedadzą nabytych gruntów.
Kalemba zaznaczył, że rozwiązania proponowane przez PSL mają zapobiec spekulacyjnemu obrotowi nieruchomościami rolnymi. – Ziemia powinna być w rękach rodzin rolniczych (…) i nie może podlegać spekulacji – powiedział.
Polityk PSL dodał, że propozycja ludowców zakłada też wprowadzenie rejestru nieruchomości rolnych, który miałaby prowadzić Agencja Nieruchomości Rolnych. Podkreślił, że to Agencja będzie prowadziła politykę rozdysponowywania gruntów, będzie ogłaszała przetargi i zgłaszała grunty w danej gminie do miejscowej izby rolniczej. – Wtedy izba rolnicza poda rolników, których kwalifikuje do nabycia tych gruntów i powiększania gospodarstw rodzinnych – tłumaczył b. minister rolnictwa.
Kalemba zaznaczył, że rozwiązania zawarte w ustawie oparte są na przepisach europejskich, a podobne wdrożono m.in.: we Francji, w Niemczech, Austrii i Danii.
Źródło: