Ślimaki to utrapienie wielu ogrodników. Aby się ich pozbyć, nie trzeba wcale ich zabijać. Wystarczy wynieść je na pewną odległość od swojego ogrodu, a mało prawdopodobne, że wrócą - wynika z badania opisanego w magazynie "Physica Scripta". Ślimaki żyją w ogrodach w koloniach i kierowane instynktem przemieszczają się po okolicy w poszukiwaniu pożywienia.
Aby zmniejszyć straty, zamiast zabijać ślimaki, lepiej wyrzucić je z własnego ogrodu, gdyż przeniesione na odległość 20 metrów lub więcej już się nie pojawiają.
Współautor badania prof. David Dunstan z School of Physics and Astronomy w Queen Mary University of London wyjaśnia: „Pokazaliśmy, że liczba ślimaków regularnie bądź nieregularnie odwiedzających ogrody jest znacznie większa niż obecnych w nich w danym momencie. Dlatego ogrodnicy nie powinni nastawiać się na eliminowanie ślimaków. Aby to osiągnąć, należałoby oczyścić z nich całą okolicę, co raczej byłoby powolnym procesem”.
Profesor radzi, aby dla zminimalizowania strat po prostu przenosić ślimaki na odległość minimum 20 metrów. „Ostatnie badanie Royal Horticultural Society wykazało, że jeden na pięciu ogrodników w Wielkiej Brytanii przerzuca ślimaki do sąsiedniego ogrodu. Jak pokazuje nasze badanie, może i jest to lepsze rozwiązanie niż zabijanie ich, ale uważamy, że cała społeczność powinna mieć z tego korzyści, więc powinno się je raczej wynosić na nieużytki niż przerzucać sąsiadom” – podkreślił prof. Dunstan.
W 2010 r. współautor badania dr Dave Hodgson z University of Exeter wraz z badaczką-amatorką Ruth Brooks odkrył, że ślimaki wykazują instynkt odnajdywania miejsca. Jego badanie rozpoczęło się w 2001 r., w małym ogrodzie na przedmieściach, gdzie zasadzono 120 roślin. Już po kilku dniach obserwowano straty poczynione przez ślimaki. Zamiast je zabijać, właściciele systematycznie przez pół roku je oznaczali i wyrzucali na pięć metrów dalej na nieużytki. Wszystkie, które wróciły, oznaczano dodatkowo.
Wyliczono, że w trakcie badania w sumie 416 ślimaków zostało wyrzuconych z ogrodu 1385 razy.
W nowym badaniu te dane wykorzystano w komputerowej symulacji. Okazało się, że wyniki można komputerowo odtworzyć tylko przy założeniu, że zwierzęta dysponują instynktem odnajdywania miejsca.
Obecnie badacze zamierzają przyjrzeć się zachowaniom ślimaków bliżej.
Robota jak znalazł dla flegmatycznych gastarbeiterów z W. Brytanii
Słowo na poniedziałek.
To ma być dowcipne czy ekologiczne?