Po anulowaniu przez Rosje rabatów na dostarczany Ukrainie gaz tamtejsze szklarnie stanęły przed widmem bankructwa. Przy cenie 485 USD za 1000 m3 gazu w większości obiektów nie da się prowadzić opłacalnej produkcji warzyw.
Według danych stowarzyszenia Szklarnie Ukrainy obecnie w kraju jest około 400 hektarów szklarni. Pracuje nie więcej niż 300 ha, ale tylko 120 ha to obiekty nowocześnie wyposażone, przystosowane do oszczędzania energii. Stowarzyszenie szacuje, że w ubiegłym roku zaledwie 40% szklarni zapewniło minimalny dochód.
Według Tatiany Getman (Fruit Inform) o bycie ukraińskich szklarni – poprzez ceny sprzedaży wyprodukowanych ogórków i pomidorów decyduje eksport – sięga on 70% produkcji. Największym odbiorcą jest Rosja (80% eksportu ukraińskich pomidorów szklarniowych). Znalezienie innych odbiorców nie jest łatwe, nie da się też zrobić tego szybko. Także rynek UE otwarty ostatnio nie zmieni diametralnie sytuacji ukraińskich co najmniej roku by przeprowadzić wszystkie potrzebne im procedury standaryzacji i certyfikacji swojej produkcji.
Stowarzyszenie Szklarnie Ukrainy zdaje sobie sprawę z tego, że krajowa produkcja jest o około 40% droższa niż na zachodzie Europy – i to wyzwanie jest dla Ukraińców równie ważne, jak dorównanie innym krajom w jakości produkowanych warzyw.
Za: Fruit-Inform
pg
