Przez cały piątek (24.05) intensywne opady deszczu występowały na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. W Lublinie spadły 32 mm wody. Wieczorem ulewy przeniosły się nad Podlasie i Mazowsze. W Warszawie dotychczas spadło 46 mm deszczu (aż 90% normy opadów dla całego maja). Opady zaczną ustępować około południa.
W nocy największe ilości deszczu spadły na północną część Lubelszczyzny i wschodnie Mazowsze. W rejonie Siedlec suma opadów wyniosła aż 80 mm. Podczas najsilniejszych opadów w ciągu godzin notowano nawet 10-13 mm deszczu. Doszło do licznych podtopień dróg i zabudowań. Strażacy bez przerwy wyjeżdżają na wezwania, aby odprowadzać wodę z zalanych miejsc. Otrzymali już kilkadziesiąt wezwań.
Gwałtownie wezbrały rzeki. W rejonie Siedlec stan alarmowy przekroczył Liwiec, którego poziom podniósł się od początku opadów z 130 do 250 cm. Mieszkańcy zabezpieczają swoje domy workami z piaskiem.
W nadchodzących godzinach strefa największych ulew przesunie się jeszcze dalej na północ. Intensywnie padać będzie w północnej części Mazowsza, na Podlasiu, Mazurach, Warmii, Kujawach, Pomorzu i w północnej Wielkopolsce. Najwięcej deszczu spadnie na pograniczu woj. mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, a więc m.in. na obszarze Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego. Spodziewamy się gwałtownego wezbrania rzek i podtopień.
Woda gromadzić się będzie w miejscach bezodpływowych. Dlatego najlepiej nie parkować samochodów w pobliżu studzienek kanalizacyjnych i w parkingach podziemnych. Pojawią się utrudnienia w ruchu drogowych, mogą się tworzyć duże korki.
Przed potężnymi opadami ostrzeżeni zostali już strażacy, którzy są w pełnej gotowości, aby odpompowywać wodę z zalanych obszarów. Zgłoszenia o zalaniach mienia należy kierować na numer alarmowy 912 lub 998. Władze zwracają się z prośbą o zachowanie szczególnej ostrożności oraz o informowanie odpowiednich służb, tj. straży pożarnej lub straży miejskiej, o zdarzeniach niosących za sobą zagrożenie mienia, zdrowia i życia mieszkańców.
Suma opadów wyniesie od 20 do 40 mm w południowych regionach północnej Polski oraz od 10 do 30 mm w regionach północnych. Opady zaczną słabnąć w północnej Polsce dopiero w nocy z soboty na niedzielę (25/26.05), najpóźniej na Pomorzu.
Podczas opadów bez względu na dzień czy noc temperatura będzie się utrzymywać na poziomie od 8 do 10 stopni.
Przyczyną ulew jest niż o imieniu Krzysztof (Christoffer) znad Białorusi. Zamiast tradycyjnie wędrować na wschód, zmierza na zachód w kierunku Trójmiasta, a jego ciepły front najpierw przeszedł nad wschodnią, a teraz nad północną Polską niosąc wyjątkowo obfite opady.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda