Miód Pszczółkowski w 2007 roku został wpisany na listę produktów tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Edyta Klasa z Urzędu Marszałkowskiego woj. Pomorskiego poinformowała, że miód Pszczółkowski może ubiegać się o certyfikat Chronionej Nazwy Pochodzenia lub Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Producenci miodu mogliby wówczas swoje produkty oznaczać unijnym logiem, a jego produkcja byłaby certyfikowana.
Prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Pszczółkach, Jan Freda przyznał w rozmowie z PAP, że lista warunków, które trzeba spełnić aby produkt został wpisany na listę, jest długa, a wymagania – wysokie. – Żeby miody znalazły się na tej liście, pszczelarze muszą całkowicie zmodernizować sprzęt wykorzystywany przy pozyskiwaniu miodu, a to jest związane z dużymi nakładami finansowymi – wyjaśnił.
Poinformował, że ze względu na plany ubiegania się o certyfikat, planowane są m.in. szkolenia pszczelarzy na temat zachowania odpowiedniej higieny w pasiekach i przy pozyskiwaniu miodu.
Rejonowe Koło Pszczelarzy w Pszczółkach zrzesza kilkadziesiąt osób. Organizacja szacuje, że każdego roku pszczelarzom posiadającym ponad 500 roi pszczelich udaje się pozyskać ok. 13 ton miodu. Freda jest przekonany, że szczególne walory smakowe miodu z regionu Pszczółek wynikają z położenia geograficznego. – Tutaj jest specyficzny mikroklimat i rosną typowe tylko dla tego regionu rośliny – wyjaśnił. Powiedział, że pszczelarze chcą też opatentować nazwę. Chodzi o to, żeby tylko miód pozyskiwany przez pszczelarzy na obszarze w promieniu ok. 5- 10 km od gminy Pszczółki mógł być nazywany „Pszczółkowski”.
Edyta Klasa poinformowała, że Komisja Europejska realizuje system jakości żywności od 1992 r. i do tej pory na liście produktów regionalnych jest ponad 1000 produktów. Na liście jest 36 produktów z Polski, m.in. oscypek, miód wrzosowy z Barów Dolnośląskich i jabłka łąckie. Przyznała, że „to jest elitarna grupa produktów, wyższa półka i nie tak łatwo na tę listę trafić”.
Podkreśliła, że „aby zarejestrować produkt regionalny w KE, trzeba wykazać wyjątkową jego jakość”. Wyjaśniła, że w przypadku produktów oznaczonych certyfikatem Chroniona Nazwa Pochodzenia i Chronione Oznaczenie Geograficzne, ich jakość powinna wynikać z miejsca wytwarzania i dlatego producenci często przy ubieganiu się o rejestracje produktu powołują się na specyficzny klimat konkretnego regionu, ale także na jego renomę. – Jeśli w świadomości konsumentów jest, że ten produkt jest dobry, to też jest argument dla KE, aby wpisać go na listę – wyjaśniła.
Przypomniała, że w przypadku truskawki kaszubskiej wnioskodawca dołączył do wniosku badania konsumenckie, które wykazały renomę produktu i jego popularność. Dodała, że były także przeprowadzone badania porównawcze truskawki kaszubskiej z truskawką pochodzącą z innego regionu, w których odmiana kaszubska wypadła korzystniej.
Ocenia, że miody mają szansę zostać wpisane na listę. – Są już na liście produktów tradycyjnych, więc to już jest pewne potwierdzenie jakości i tradycji wytwarzania – dodała. Powiedziała, że niewykluczone, że w przypadku miodu zostaną także przygotowane badania konsumenckie i badania laboratoryjne, które mogłyby wykazać, że miód z regionu Pszczółek jest wyjątkowy. Zapewniła, że urząd marszałkowski pomaga przygotować producentowi taki wniosek.
Pszczelarze zapewniają, że miód pszczółkowski jest bardzo wartościowym produktem odżywczym. Do niedawna uważany był głównie za lekarstwo i był wykorzystywany przy leczeniu chorób serca, układu oddechowego i pokarmowego. Według legendy nazwa miejscowości Pszczółki wywodzi się z silnych tradycji bartniczych pielęgnowanych na tych terenach. Metoda produkcji miodu pozostała niezmieniona od dziesięcioleci. Gmina Pszczółki leży we wschodniej części woj. pomorskiego. Na swojej stronie internetowej gmina informuje, że działające w Skowarczu Muzeum Miodu gminy Pszczółki jest jedyną tego typu placówką w kraju.
Źródło: