Rozwój drzew i przebieg warunków atmosferycznych mobilizuje nas do poświęcenia uwagi zwalczaniu i tej grupy szkodników. Skład gatunkowy zwójek liściowych jest swoisty dla danego rejonu sadowniczego, a nawet dla konkretnego siedliska - sadu. Nie jest on stały i wraz z czasem i zmianami w ekosystemie także ulega powolnym lub szybkim zmianom. W związku z tym ustalenie składu gatunkowego i przewidywania kierunku zmian tego składu jest podstawą zwalczania tej grupy szkodników.
Przystępując do zwalczania zwójek liściowych warto brać pod uwagę kilka informacji:
• zwójki to gatunki oligo- lub polifagiczne – występujące na wielu gatunkach roślin uprawnych i dzikich;
• są to gatunki doskonale przystosowane do bytowania w naszych sadach i w ich pobliżu (otoczeniu);
• w naszych sadach występuje przynajmniej kilka gatunków o zróżnicowanych cyklach rozwojowych (jedno i dwupokoleniowych, zimujących w różnych stadiach rozwojowych – jaja, gąsienice), nie powinniśmy postrzegać zwójek, jako „jednego gatunku”;
• skład gatunkowy populacji zwójek zmienia się w czasie;
• zwójki wymagają stałego monitoringu występowania poszczególnych gatunków przy pomocy pułapek feromonowych i lustracji;
• przystępując do zwalczania zwójek powinniśmy znać skład gatunkowy populacji tych motyli występującej w danym sadzie:
- na podstawie obserwacji pułapek feromonowych oraz w czasie lustracji sadu,
- terminy zabiegów dostosowujemy do gatunków dominujących.
Poznać skład gatunkowy populacji zwójek liściowych możemy przy pomocy pułapek feromonowych oraz w drodze lustracji, podczas, której możemy (a nie jest to łatwe!) określić, z jakimi gatunkami mamy do czynienia w konkretnym siedlisku. Przy pomocy pułapek feromonowych określamy:
- skład gatunkowy charakterystyczny dla danego siedliska;
- termin rozpoczęcia lotów poszczególnych gatunków;
- dynamikę lotów w danym okresie czasu;
- moment stabilizacji lotu motyli;
- szczyt lotów – termin maksimum pojawu danego gatunku;
- termin zakończenia lotów;
- poziom zagrożenia ze strony poszczególnych gatunków (zależnie od monitorowanego gatunku).
Z posiadania, a nawet z wywieszenia pułapek feromonowych w sadzie nic nie wynika. Pułapki wymagają stałego przeglądania. Musimy do nich zaglądać przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, liczyć przywabione samce i usuwać z podłóg martwe motyle. W pułapkach także trzeba wymieniać zbiorniczki z feromonem oraz podłogi lepowe. Wszystkie dane uzyskane z pułapek powinniśmy systematycznie zapisywać i analizować.
Wywieszanie pułapek feromonowych daje doskonały obraz tego, co dzieje się w sadzie, jednak dopiero kilkuletnie posługiwanie się pułapkami pozwala na nabycie wprawy w analizie i interpretacji rejestrowanych wyników oraz pozwala na poznanie zachodzących w środowisku trendów dotyczących, na przykład, składu gatunkowego szkodników. Na podstawie obserwacji i analizy odłowów oczywiście możemy wyznaczyć także moment zastosowania poszczególnych grup preparatów zwalczających te szkodniki; termin użycia danego preparatu jest kluczem do jego skuteczności.
W przypadku zwójek liściowych nie możemy także zapominać o systematycznie prowadzonych lustracjach.
Terminy lustracji:
- zielony pąk oraz różowy pąk – przejrzeć z 20 losowo wybranych drzew po 10 rozet razem 200 na obecność uszkodzeń i gąsienic;
- od połowy czerwca do września, co 2 tygodnie przejrzeć po 20 owoców z losowo wybranych 20 drzew razem 400 owoców;
- od połowy czerwca do połowy września przejrzeć, co 2 tygodnie 20 pędów z losowo wybranych 20 drzew razem 400 pędów;
- od połowy sierpnia do zbiorów owoców, co 2 tygodnie przeglądać po 20 owoców i 20 liści z 20 losowo wybranych drzew (razem 400 owoców i 400 liści).
Progi zagrożenia:
- wiosna: 10 gąsienic na 200 badanych rozet;
- lato: 4-8 świeżych wgryzów na 400 badanych owoców, 10 -12 pędów zasiedlonych przez gąsienice w próbie 400;
- sierpień do zbiorów – 4 gąsienice w próbie 400 liści oraz 4 – 8 owoców z wgryzami, w próbie 400.
Zalecenia dla poszczególnych gatunków:
Zwójka siatkóweczka
Do zwalczania zimujących gąsienic przystępujemy w fazie zielonego pąka jabłoni. Terminu tego opryskiwania nie należy opóźniać z uwagi na to, że gąsienice tego gatunku bardzo szybko dorastają w tym czasie i stają się mniej wrażliwe na stosowane insektycydy.
Do ponownych zabiegów zwalczających gąsienice pierwszego pokolenia letniego przystępujemy w II połowie czerwca – I dekadzie lipca, zależnie od przebiegu warunków atmosferycznych w danym roku. Gąsienice drugiego letniego pokolenia powinniśmy zwalczać w sierpniu. W przypadku tego gatunku można przyjąć, że zabiegi na letnie pokolenia wykonujemy 2-3 tygodnie po rozpoczęciu lotów motyli poszczególnych pokoleń – oczywiście lotów obserwowanych na pułapkach feromonowych.
Zwójka bukóweczka
Do zwalczania zimujących gąsienic tego gatunku powinniśmy przystąpić trochę później niż w przypadku wcześniej opisanej zwójki siatkóweczki. Zwalczanie powinniśmy rozpocząć tuż przed kwitnieniem jabłoni, oczywiście zachowując prewencję dla pszczół. Do zwalczania gąsienic pierwszego letniego pokolenia możemy, zależnie od sezonu, przystąpić w II lub III dekadzie lipca. Jeżeli lato w danym sezonie wegetacyjnym jest ciepłe, może zaistnieć konieczność zwalczania także gąsienic II letniego pokolenia tego gatunku. Termin ten nadchodzi zwykle w ostatnich dniach sierpnia lub pierwszych dniach września (przed zbiorami ‘Gali’).
Wydłubka oczateczka
Do zwalczania gąsienic zimujących tego gatunku przystępujemy bardzo wcześnie – w fazie wczesnego zielonego pąka (gąsienice tego gatunku pojawiają się, jako pierwsze w sadach jabłoniowych). Termin zwalczania gąsienic letniego pokolenia wydłubki zbiega się z terminem zwalczania gąsienic zwójki bukóweczki. Jeżeli loty motyli przedłużają się, konieczne może okazać się wykonanie dodatkowego zabiegu po upływie 2-3 tygodni.
Zwójka różóweczka
Zabieg w przypadku tego szkodnika wykonujemy tuż przed kwitnieniem, podobnie jak w przypadku zwójki bukóweczki. W przypadku długiej i chłodnej wiosny może okazać się konieczne wykonanie dodatkowego zabiegu po kwitnieniu jabłoni. Zabieg ten będzie eliminował te gąsienice, które z powodu chłodów wylęgły się już po okresie działania wcześniej zastosowanego preparatu.
Szczególnie wiele uwagi zwalczaniu zwójek powinniśmy poświęcić w tej chwili. Przebieg warunków atmosferycznych, częste i radykalne zmiany warunków atmosferycznych, silnie oddziałują także na rozwój jaj i gąsienic tych motyli. Wydaje się, że podjęcie decyzji o terminie wykonania zabiegu trzeba będzie poprzedzić solidnymi lustracjami i analizą ich wyników. Prawdopodobnie opóźnienie zabiegu, przesunięcie aplikacji insektycydów w stronę kwitnienia może okazać się w tych warunkach wskazane.
Marcin Oleszczak, Intermag