Miała ona miejsce 17 lutego w ratuszu Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu. Tematem były "Nowoczesne technologie regulacji żyzności gleby w sadach dla poprawy plonowania drzew i jakości owoców".
Główny referat przedstawił dr Grzegorz Cieśliński. Omówił on wpływ nawożenia na wielkość i jakość plonu. Gleba, podstawowy warsztat pracy sadowników i rolników ulega degradacji. Prelegent przedstawił metody zabezpieczania gleby w taki sposób, by stworzyć roślinom jak najlepsze warunki do wzrostu i rozwoju. Dr Cieśliński wielokrotnie podkreślał rolę analiz gleby, które według jego opinii pomogą nam racjonalnie gospodarować tym zasobem. Zachęcał do ich wykonywania co najmniej raz w roku.
Żyzność to naturalna zdolność gleb do zaspokajania potrzeb roślin, jest wynikiem procesu glebotwórczego, zależy od struktury oraz zawartości m.in.: próchnicy, koloidów glebowych, związków mineralnych czy drobnoustrojów. Można ją zwiększyć poprzez nawożenie, regulację kwasowości, uprawę mechaniczną, meliorację i nawadniane. Ponieważ posiadamy narzędzia, które pomagają nam w zmianie właściwości gleb, powinniśmy zadbać o to, by zmiana ta szła w dobrym kierunku. Podstawową właściwością gleb, decydującą o żyzności jest jej zwięzłość, porowatość i struktura, która decyduje o wzroście i rozwoju korzeni. Większość składników mineralnych występujących w glebie jest niedostępna dla roślin, ważne jest zatem podjęcie działań zmierzających do uruchomienia tych zapasów, a tym samym ograniczenia
mineralnego nawożenia i uzyskania pożądanej, gruzełkowej struktury gleby.
Jako skuteczny sposób poprawy żyzności gleby i zwiększenia jej aktywności mikrobiologicznej prelegent przedstawił zastosowanie PRP SOL, nawozu który bezpośrednio wpływa na najważniejsze właściwości fizyko-chemiczne i biologiczne gleb. Preparat stymuluje bioróżnorodność, poprawia strukturę gleby i jej porowatość – zwiększa głębokość korzenienia się roślin oraz liczbę korzeni, znacząco podnosi żyzność gleb.
Niestety, na konferencję nie dotarł Tadeusz Pagacz – sadownik z Białej Rządowej koło Wielunia, który miał podzielić się z uczestnikami Konferencji swoimi doświadczeniami w stosowaniu innowacyjnych technologii nawożenia w sadzie i szkółce drzew owocowych. Podczas spotkania odczytano jego wystąpienie. T. Pagacz stosuje PRP SOL od czterech lat i jest bardzo zadowolony z efektów jego działania. Pierwszych obserwacji dostarczył mu matecznik podkładek. Gleba jest tam ciężka, zwięzła i występują tam zagłębienia, w których woda po roztopach czy obfitych deszczach stała nawet kilka dni. Po zastosowaniu preparatu zauważył, że woda „znikała” w ciągu kilku godzin – gleba stawała się bardziej przepuszczalna. Dzięki poprawie struktury gleby, jej rozluźnieniu i spulchnieniu sadownik mógł pozwolić sobie na pewne oszczędności w tym mateczniku. Do tej pory do obsypywania podkładek używał bardzo drogich trocin. Okazało się, że po zastosowaniu preparatu nie ma potrzeby stosowania trocin, gleba daje się nagarniać na rzędy, okrywa podkładki i zachowuje wilgoć. Z kolei użycie preparatu w sadach potwierdziło, iż uruchamiają one niedostępne dotąd dla roślin zapasy składników odżywczych. Przy zastosowaniu takich samych dawek nawozów sadownik zauważył nie tylko poprawę parametrów jakościowych jabłek i grusz, lecz także uzyskał istotny wzrost plonowania drzew – w przypadku grusz o 2,8t/ha, a jabłek 7,0 t/ha więcej w porównaniu do kwater nienawożonych nawozami PRP.
Anna Rogowska